Post
autor: marryme » 26 paź 2014, 19:25
Bardzo niesmaczne jest to co dzieje sie po smierci Ani...
Mysle,ze nie zyczylaby sobie takiego szumu I zwierzen ksiedza,lekarza,''przyjaciol''.
Media przez dobre 2 tygodnie zarobily majatek na jej tragedii.Smutne to bardzo.
Life is a journey,not a destination.