ckm mam w domu bo natka siwiec w nim jest. tej sylwii wogole nie kojarze, na zdjeciach ma podejrzane cycki- retusz czy chirurg?
a wracajac do opietych na duuuzych 14-letnich tylkach jeansow w rozmiarze xs... wiecie co jest najciekawsze? ostatnio chcialam kupic jeansy, zwykle, wranglery megany- ultraniskie. nosze rozmiar 25 ale z braku moze byc 26. niestety, ostatnie 26 wziela laska majaca w biodrach z 93cm przy wieku 15 lat... i gdzie ja mam teraz spodnie kupic? no gdzie? ok, ok, ja tez mialam pietnascie lat ale jak ja pokazywalam swiatu posladki to jeszcze cellilitu nie mialam, brzuch byl plaski a talia waziutka. ja cierpie latem jak musze patrzec na te wrzynajace sie w cielska spodnie albo nie daj boze szorty... bylam wczoraj wieczorem w pubie z kolazanka. saczac danielsa z cola zobaczylam jak bramkarz wpuscil 3 nieletnie rozchichotane. spodnie za ciasne, bluzki za male, pod czarna bluzka bialy stanik, z biodrowek wystajace stringi w jakims blizej nieokeslonym kolorze a do tego klapki basenowki. jestem chora do dzis choc drinki wypilam tylko 3... ja wiem, ze jestem wstretna ale tak to we mnie siedzi, ze musialam sie wygadac, wyzalic i wogole otworzyc. zal mi wydac na psychoanalityka to wam sie wyzale
aha, jeszcze cos- czemu tak sie dzieje? czy powodem jest to, ze prowadzimy fastfoodowe zycie? czy moze dziewczyny lustra w domu nie maja? majac nascie lat mamy inna przemiane materii, ja nie mowie, ze jestem doskonala ale latwiej bylo byc szczuplym kiedys niz majac lat escia... czy to jest wina tych dziewczyn? czy rodzicow? czy moze moja bo jestem nienormalna i sie czepiam? a moze takie mamy czasy poprostu?