Miałam założyć wątek o Marcelinie, ale widzę, że już jest. Rownież mi się jej wygląd bardzo podoba, jest zrobiona, ale ma w sobie coś z klasą, podobnie jak Edyta Zając (ta od Rzeźniczaka). Taką delikatność. Na jej korzyść jeszcze przed przeróbkami przemawiały duże oczy i drobna buzia w kształcie trójkąta. Usta - widać, że zrobione, górna warga zdecydowanie czymś wypełniona, ale nie ma się tu do czego przyczepić. Ogromną robotę robią włosy - kiedyś przyznała się, że doczepia.
Jestem ciekawa, gdzie robiła i ewentualnie czym, efekt zdecydowanie odbiega od większości gumowych kaczek.
leszczak-R1.jpg
marcela-leszczak-na-okladce-zagranicznej-ksiazki-78288-MT.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.