plotki.ploteczki cz.3

[gracja]

Widziałam to wczoraj - ładne fotki(zresztą jak to w Playboy'u) . Rodzice twierdzą, że przyniosła wstyd rodzinie. Dziewczyna ponoć schowała się w domu i unika znajomych. Dyrektor szkoły twierdzi, że póki jest uczennica szkoły to nie może robić wszystkiego co chce, choć ma 18 lat
Od razu przypomniała mi się historia o której kiedyś mówili w "Rozmowach w toku" o nauczycielce, która opublikowała książkę(to chyba były "opowieści waginy" czy jakoś tak) Dyrektor ją zwolnił, bo nauczyciel musi mieć nieskazitelne życie prywatne...

[angelika]

zajebiscie...jak zostane nauczycielka to stad znikna wszystkie moje fotki ...zeby nie bylo

[Eddieve]

O śledzeniu życia prywatnego nauczycieli przez władze szkolne mogłabym już pisać książki. O tym jak, ni stąd, ni zowąd, znikają ze szkoły, niby to za wzajemnym porozumieniem stron zostaje rozwiązana umową o pracę, a w rzeczywistości "podziękowano" pani czy panu psor za współpracę, bo, z punktu widzenia szkoły, wiedzie "nieobyczajny" styl życia, a powinien/powinna stanowić wzór cnót dla młodych pokoleń. Moja przyjaciółka dostała "wilczy bilet", bo związała się z żonatym facetem, ale żyjącym wtedy w separacji ( dzisiaj już rozwiedzionym ). Formalny, podany jej powód, to niewłaściwe prowadzenie dokumentacji szkolnej ( = błędne wpisy w dzienniku ). Z innym kolegą pożegnano się za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym ( = chodził w weekendy z innym belfrem do pubu na piwko ) w towarzystwie absolwentów szkoły ( takich, co to 3-4 lata wcześniej zdali maturę ). Inny wyleciał, bo, wprawdzie był z osobami neutralnymi dla środowiska szkolnego, ale widziano go pod wpływem alkoholu w pubie, w którym przebywali ( osobno, we własnym towarzystwie ) uczniowie tej samej szkoły, a więc: szerzył zgorszenie. Sama mam na koncie kilka poważnych rozmów na dywaniku u dyr. za "nieobyczajność" z powodów mniej lub bardziej absurdalnych. Moje dalsze zatrudnienie w szkole momentami leżało pod znakiem zapytania. Parę lat temu, np. postawiono mi warunek: albo przytyję, albo nie podpiszą ze mną kolejnej umowy. Czemu? Bo wg dyr. stanowię negatywny wzór dla uczennic, które naśladując moje zachowanie, też zaczynają się odchudzać, a potem popadają w anoreksję. Na nic było tłumaczenie, że dziewczyny mają inne źródła inspiracji, i na pewno nie jest nim nauczycielka...Skończyło się na przymusowych wizytach u psychiatry ( dowody potwierdzajace dla dyr. ) i konieczności powrotu do ex-wagi. A nie wyglądałam na wychudzoną! No, może w porównaniu z samą dyr. O pozostałych incydentach już nie wspomnę. Zbyt drastyczne.

[kasiaczek_78]

no nie żartuj aż tak?
Ale jaja i co przytyłaś
co za palant z tego faceta

[Eddieve]

Musiałam! Wtedy moją dyr. była kobieta. Teraz mam dyr. faceta ( inna szkoła, inne miasto, inne województwo ). Teraz to się dopiero dzieje! :D Permanentna inwigilacja. Nie wiadomo czasem, czy się smiać, czy płakać z działań "góry". Na przemian oba stany zaliczam.

[angelika]

no nie żartuj aż tak?
Ale jaja i co przytyłaś
co za palant z tego faceta

no super...palant malo powiedziane...
Eddi..zalamalas mnie :?

[Eddieve]

Przytyć musiałam u dyr. kobiety. Wtedy mieszkałam w innym mieście niż teraz. To było renomowane liceum z tradycjami, które sama parę lat wcześniej kończyłam ( i wczesniej ta sam kobitka była moją wychowawczynią ). Miała nadopiekuńczy stosunek do mnie, no i troszczyła się o nieskazitelny wizerunek szkoły. Nie mam za złe. Ale co tam ja! Największy numer życia wykręciła jej pociecha. Boję się tu o tym mówić, ale to był temat na lata. Dla prasy też. :D
A w obecnej jest jak w domu Wielkiego Brata ( i to tego orwellowskiego, 1984 ). No, ale chociaż sobie schudłam legalnie. :)
Angelika, gdziekolwiek trafisz, będzie...nieprzewidywalnie. Szkoła to bardzo żywy organizm. :D

[Valentina]

a co do tej dziewczyny wyzywali sie po niej ze "reprezentuje szkole"

...dajcie spokój... ...tak naprawdę to wstyd reprezentować tą szkołę... ...to jedno z najgorszych liceów w Gdyni ... co drugi dzień WC się paliły :twisted: ... wszyscy na jakichś systemach ...młodzi gniewnihttp://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... waniak.gif... trudna młodzieżhttp://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... 5winko.gif :twisted: ... ...sama tam chodziłam... http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... o_jest.gif ...a Szudi - dyrektor to zamądry nigdy nie był... ...pokłóciłam się z nim na mojej maturze ustnej z angielskiego (siedział w komisji... a tak na marginesie... to uczył fizyki :twisted: ) i dostałam temat do omówienia... nie pamiętam dokładnie tytułu, ale chodziło o... "Co sądzę o życiu na kocią łapę" ...i ja się rozgadałam, że tyle teraz rozwodów, że jak ludzie się kochają to im papier do szczęścia nie jest potrzebny, że ważna jest miłość itp. ...i nagle jak on się do mnie przyczepił ... że co ja wygaduje? że co moi rodzice powiedzieliby na to?, czy mi się wydaję, że byliby zadowoleni?, że mu się wydaje, że raczej nie a raczej na pewno nie :lol: ... itp. itd. :lol: ...podyskutowaliśmy sobie tak jeszcze trochę i dostałam 4...

[MonisiaPP]

Dzielne dziewczyny z nadmorskiego miasta!!

Wiecie co ta panna z Gdyni to jakis bazyl! W nastepnym playboyu bede JA :D razem z Val i pokazemy na co stać dziewczyny z miasta "morza i marzeń"....

[gracja]

Moje dalsze zatrudnienie w szkole momentami leżało pod znakiem zapytania. Parę lat temu, np. postawiono mi warunek: albo przytyję, albo nie podpiszą ze mną kolejnej umowy. Czemu? Bo wg dyr. stanowię negatywny wzór dla uczennic, które naśladując moje zachowanie, też zaczynają się odchudzać, a potem popadają w anoreksję.

Zabiłaś mnie Eddieve Coś takiego nawet by mi do głowy nie przyszło Już nie wspomnę, że nauczyciele są na ostatnim miejscu, jeśli chodzi o autorytet dla młodzieży - kto by chciał naśladować belfra????