Post
autor: Nicole » 17 lip 2019, 19:35
a ja sie w sumie zgodze z du0000001, ze niektore kobiety w pogoni za "perfekcyjnym" wygladem zatracily zdrowy rozsadek. Kobiety generalnie nie chca slyszec, ze to nie one sa te najpiekniejsze na swiecie i tak ciosaja te nosy i pompuja usta, domalowywujac markerem brwi w trakcie z nadzieja, ze otrzymaja tytul miss wszystkiego. Nie jest to zazdrosc - po prostu uwazam, ze np.taka Dybowska czy Siwiec to takie sobie, poprzerabiane dziewczyny, ale ile by kwasu nie wstrzyknely, nie dorownaja np. Monice Bellucci. Ale szacun za rygor w dbaniu o sylwetke (regularne cwiczenia). Ja ostatnio podziwiam naturalna urode pewnej poczatkujacej aktorki - jest idealna, zniewalajaca. Widac, ze sama natura i niestety takiego efektu za pomoca medycyny est. nie osiagniemy (chyba?). Mozna ja podejrzec na insta - nazywa sie Jenna Lyng Adams. Niestety, urody los nie rozdaje po rowno ale nie mam zamiaru z tego powodu zafundowac sobie nosa rurki i fotoszopowac sie ku uciesze gawiedzi. A co sadzicie o urodzie Jenny - chetnie poczytam :)