Fair wobec męża

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

tess1610
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 308
Rejestracja: 16 kwie 2008, 23:00
Kontakt:

Post autor: tess1610 » 22 lip 2008, 22:30

nesia,byłam w identycznej sytuacji jak Ty,mój syn miał 3 latka,gdy mąż zapragnął drugiego dziecka,namawiał mnie,były kłotnie,ciągłe spięcia na ten drażliwy temat,a ja nie byłam gotowa!!!pomijając pierwszy poród(trwał 19 godz)syn był bardzo absorbujący,chorowity,zapalenie ucha jak miał 6 tygodni,za miesiąc znowu,potem ciągłe anginy,na domiar złego miał ADHD! to był istny koszmar dla mnie!mąż chodził sobie do pracy,a ja siedziałam z wiecznie drącym się synkiem sama,postawiłam sprawę jasno,jeśli chce miec drugie dziecko-ja idę do pracy on na urlop i zajmuje się dziećmi!!!zrozumiał,że nie żartuję i odpuścił :-D na drugie dziecko byłam gotowa dopiero 7 lat po pierwszym,ale za to Bóg mi wynagrodził,drugi syn był dzieckiem "książkowym"jadł co 3 godz,ciągle spał i nie chorował :-D także nie rób nic wbrew sobie
dr J.Jankau,3czerwiec 2008, JUZ PO!

"Nie bĂŞdziesz mieĂŚ drugiego Âżycia na speÂłnianie marzeĂą"

Awatar użytkownika
kju3
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1257
Rejestracja: 06 mar 2008, 23:25
Kontakt:

Post autor: kju3 » 23 lip 2008, 10:06

nesia nie wiem co chcesz wiedziec, ja mam dosc male jeszcze dzieci, bo w wieku 9, 6 i 2 lata i jestem samodzielna mama, bo maz ma prace wyjazdowa, teraz wyjechal na 2 miesiace, ale radze sobie dobrze, pracuje, do najmlodszej mam opiekunke, starsi do szkoly chodza, po pracy odbieram ich ze szkoly, potem mala,
oczywiscie sa czasem dni, kiedy musze sie skupic tylko i wylacznie na nich, jakas wizyta u lekarza, choroba, pomoc przy odrabianiu lekcji, ale tez mam wyjscie swoje wlasne czyli na zakupy do kosmetyczki czy fryzjera, wiecej z takich wyjsc korzystam jak jest maz, wtedy dodatkowo wychodzimy razem, aby miec czas tylko i wylacznie dla siebie, czasem jest bardzo glosno, ale ja mam juz w miare wypracowany schemat co z kim i gdzie ;-)
oczywiscie to nie sielanka problemy tazke sa, no ale gdzie ich nie ma
czas dla siebie w domu mam po godz 21 do mniej wiecej 11.30-00.00 wtedy chodze spac i wstaje przed 6 do pracy

wieczorami przewaznie komputer, lub prasowanie przy tv - bardzo lubie,kapiel i inne rzeczy wylacznie dla mnie, ogarniam chate z nimi w ciagu dnia, ale ogarniam, cale szczescie nie jestem pedantka i nie mam potrzeby duzo czasu poswiecac na sprzatanie
dzieci czyste, poprane, wyprasowane, poprzytulane i mam nadzieje, ze szczesliwe ;-)
dr T.Kasprzyk - McGhan 410 FX - 360 g

Awatar użytkownika
bernadetta
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 542
Rejestracja: 28 sty 2008, 00:56
Kontakt:

Post autor: bernadetta » 23 lip 2008, 10:38

kju3, podziwiam, podziwiam i jeszcze raz podziwiam!

ja mam jedno dziecko - 17 miesięcy i jestem z nią na okrągło w domu, mimo, że nie jest rozwrzeszczana, to ja już mam czasam dosyc! najbardzie chyba tej monotonii. teraz wróciłam do pracy na dwa tygodnie i czuje jakbym była na wczasach! wypoczywam w pracy, niestety tylko do piątku.
jestem z dala od jakiejkolwiek rodziny i czasami marzę, by jakaś ciocia czy babcia wzieły ją na godzinką na spacer i nie po to by sie byczyć, ale by ogarnąć..., bo mój maż to niestety pedant, ale tylko jeśli chodzi o wymagania w stosunku do mnie, bo swoje skarpety rzuca w kąt :evil: a najgorsze w nim jest to, ze potrafi mi powiedzieć, ze on to pracuje, a ja SIEDZE w domu!!!i co mają powiedzieć kobiety co mają po 3 dzieci?
ale to nie chodzi o dziecko, ja czasami potrzebuję 5 minut pobyć sama! lubie odprowadzać auto na parking, bo mam wtedy przez chwile wolną głowę...ostatnio nie wychodziłam sama z domu przez 2 tyg! wszędzie wózek, zabawki, łopatki, piecie, chrupki i ani chwilki dla siebie....już szału dostawałam!!! chciałabym mieć kiedyś drugie dziecko, ale chyba się nie zdecyduję. obawiam sie tylko, że jak niunia trochę podrosnie, to u mnie zaczną się takie same naciski ze strony męża...
doskonale Was dziewczyny rozumiem
Jestem powątpiewaniem w sens, formą ponad treść
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

24.04.2008-dr Brzuchanski plastyka brzucha :)

08.10.2008-mama - powieki u dr Brzuchanskiego

Awatar użytkownika
kju3
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1257
Rejestracja: 06 mar 2008, 23:25
Kontakt:

Post autor: kju3 » 23 lip 2008, 11:09

nie ma co podziwiac, paradoksalnie, z jednym dzieckiem bylo mi najciezej :lol:
ale tez jak starsi pojechali na kolonie, to z jednym dzieckiem jakos pusto, cicho, za cicho i za spokojnie :-D
dr T.Kasprzyk - McGhan 410 FX - 360 g

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 23 lip 2008, 11:10

kju3 powiem tylko tyle - gartuluję pozytywów.

bernadetta widzę, że identycznie wyglądałam jeszcze jakiś czas temu. Teraz już oddycham i bardzo mozliwe że własnie bojąc się o tą utrate oddechu jak narazie stoję opornie i chcę korzystac, korzystać ze spokoju.

Tylko to naleganie....wrrrr
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

Awatar użytkownika
Kalisto87
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 374
Rejestracja: 16 mar 2007, 23:46

Post autor: Kalisto87 » 23 lip 2008, 12:46

kju3 pisze:nie ma co podziwiac, paradoksalnie, z jednym dzieckiem bylo mi najciezej :lol:


W końcu to było pierwsze dziecko. Teraz nabrałaś doświadczenia i "wyrobiłaś się" a dodatkowo dzieciaki są pewnie mniej absorbujące przez to, że mogą się sobą zająć :-)

Nie chcę się w tym temacie wypowiadać, bo gówniarz jeszcze jestem, więc moje ewentualne porady dla Ciebie Nesiu, byłyby oparte nie na doświadczeniu tylko na domysłach - a to się chyba Tobie nie przyda ;-)

W każdym razie życzę Tobie, byś pozytywnie wybrnęła z tej trudnej sytuacji :-)

czarnulka21
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 425
Rejestracja: 11 sty 2006, 05:43
Kontakt:

Post autor: czarnulka21 » 24 lip 2008, 01:27

nesia dziewczyny maja racje jesli nie jestes jeszcze gotowa to poczekaj ,ale nie oklamuj meza, postaw sprawe jasno ze nie bo to ty bedziesz przez 9 miesiecy chodzic z brzuchem,wymiotowac i meczyc sie przy porodzie na co nie jestes jeszcze gotowa (tym bardzie ze juz wiesz jak to jest )a jego w tym rola konczy sie calkiem przyjemnie bo na orgazmie :P

samanthi gratuluje :) napewno nie bedziesz zalowac zobaczysz ze ta mala kruszynka rozkocha Cie w sobie do bolu. I nie bedziesz juz sobie wyobrazala zycia bez niej/niego.

Awatar użytkownika
bernadetta
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 542
Rejestracja: 28 sty 2008, 00:56
Kontakt:

Post autor: bernadetta » 24 lip 2008, 14:17

natchniona tym tematem od dziś zaczełam łykać tabletki :lol:

ale jawnie, bo nie ma jeszcze nacisków ;-) Tylko, że z mojego męża to taki gad, że jak zobaczy, że łykam to pewnie zacznie marudzic o kolejnym dziecku już niebawem :roll:
Jestem powątpiewaniem w sens, formą ponad treść
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

24.04.2008-dr Brzuchanski plastyka brzucha :)

08.10.2008-mama - powieki u dr Brzuchanskiego

Rene1
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 610
Rejestracja: 29 maja 2008, 00:28

Post autor: Rene1 » 27 lip 2008, 01:53

nesia, Ciezka masz sytuacje, ja powiem to co wiekszosc dziewczyn, klamstwo ma krotkie nogi, lepiej postaw na swoim, zrob awanture, powiedz mu, ze jest egoista i nie wie jak Ty sie czulas w pierszej ciazy, w czasie porodu i pozniej wychowujac coreczke. Ja mam 22 mc synka, kocham go ponad zycie, jest dla mnie wszystkim, moj pan nie pyta nawet o 2 dziecko, bo wie jak strasznie cierpialam przy porodzie, a co najgorsze przez kolejne 8 mc po, Byl bardzo wytrwaly, wiedzial, ze cierpie, nie kochalismy sie przez caly ten okres, a porod zostawil w mojej psychice tak duze zniszczenia, ze o kolejnym dziecku to jeszcze pewnie glugo nie pomysle. A do tego wszystkiego mieszkamy w UK sami, nie mamy tu zadnej rodziny, wiec przez caly ten czas od kiedy mamy dziecko w anglii ani razu nie wyszlismy nigdzie razem, moj calymi dniami w pracy, ja wrocilam do pracy gdy maly mial 16 mc, pracuje na nocki, 4 w pracy, 4 wolne, po nockach wracam do domu spie 1 godz, pozniej bawie sie z synkiem i razem z nim spimy kolejne 2-3 godz, czasami padam, ale wiem, ze z pracy nie zrezygnuje, bo to jedyny czas tu kiedy moge odpoczac psychicznie od domu i wlasnego dziecka, wiem, ze strasznie to brzmi, ale ja jestem z nim tu sama calymi dniami i nawet na 1 godz nie mam go gdzie zostawic. Wyjazdy do mamy do polski to jak urlop na najpiekniejszej wyspie, bo moge isc spokojnie na zakupy, do kolezanki i nie myslec o synku, bo wiem, ze jest w najlepszych rekach. Wiec zycze Ci wytrwalosci i nie poddawaj sie jesli jeszcze nie jestes gotowa!!!! ;-)

Awatar użytkownika
nesia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3812
Rejestracja: 29 gru 2006, 12:47

Post autor: nesia » 28 lip 2008, 11:15

Renata1 pisze:lepiej postaw na swoim, zrob awanture, powiedz mu, ze jest egoista i nie wie jak Ty sie czulas w pierszej ciazy, w czasie porodu i pozniej wychowujac coreczke. Wiec zycze Ci wytrwalosci i nie poddawaj sie jesli jeszcze nie jestes gotowa!!!! ;-)
Postawić na swoim mogę, najwyżej faktycznie wybuchnie awantura, jednak argumenty te ktore podałaś mnie nie dotyczą - ciąże zniosłam pieeeekinie, porod przez CC, a z malutką nie mialam zadnych, naprawde zadnych klopotow - oczywiście mocno ODPUKać, co by nic złego nas nie spotkało. Największy kłopot i ta niechęć do drugiego dziecka to brak czasu dla siebie, ktory to juz teraz sie powolu rozwiazuje, mala potrafi zając sie sobą, my mamy mozliwość wyjścia ; oraz w pewnien sposób ograniczony czas dla dziecka - bo pracuje i w sumie nie chciałabym rezygnować z pracy - też mi szkoda maluszka, szczerze mówiąc jak się pracuje a w domu z dzieckiem jest niania, babcia czy żlobeczek - to faktycznie nie my je wychowujemy tylko te opsoby z ktorymi dziecko jest...
23.02.07 - ;)

Uroda to weksel honorowany na całym świecie za okazaniem.
Giacomo Casanova

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”