Post
autor: lilinka » 21 lut 2013, 20:30
==========
- Postanowiłem dać żonie więcej swobody - mówi kumpel do kumpla.
- W jaki sposób?
- Powiększam kuchnię..
==============
Podchodzi do baru 3 murzynów i jeden mulat.
Barman: - Co podać najjaśniejszemu panu ?
==============
Zięć spotyka teściową:
- A mama dzisiaj bez stanika ?...
Kobieta lekko zasłania ubrany tors rękoma i pyta:
- A Ty skąd to u licha wiesz..?
A zięciaszek z dumą w głosie:
- Bo się mamusi zmarszczki na twarzy i szyi wygładziły ...
===============
Pogrzeb - wdowa chowa swego męża:
Grabarz pyta:
- Ile lat miał mąż ?
- 98.
- A pani ile ma ?
- 97.
- To opłaca się pani wracać do domu ?
=============
Na rozprawie rozwodowej:
- A pan jakie ma zastrzeżenia do żony?
- Panie sędzio ta cholerna baba żyć mi nie daje, ciągle czegoś chce!
- Prosimy o jakieś przykłady...
- Ależ bardzo proszę! W sobotę wpadli kumple na piwko. Siedzimy na tarasie,
gadamy, pijemy, słoneczko świeci, bo lipiec gorący jak nie wiem, a ta jak
nie zacznie znowu:
- Wyrzuć choinkę i wyrzuć choinkę!
==================
Pijak do pijaka:
- Chodź ze mną pogratulować Stefanowi. Dziecko się mu urodziło.
- Tak? A co ma?
- Wyborową.
==================
Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze
Podchodzi do niego przechodzień i pyta:
- Dlaczego Pan płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejsza laska w
okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się, kiedy chcę,
wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!
=====================
Najnowocześniejszy bank świata, super kozacki sejf. Właściciele postanowili
przetestować zabezpieczenia. W tym celu zaprosili najbardziej znanych
złodziei świata: z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch przypadkowych Polaków.
Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty.
Jeżeli po zapaleniu światła sejf będzie otwarty, ekipa może zabrać
zawartość.
Pierwsi próbują Francuzi, światło się zapala - nie udało się.
Następnie próbują Amerykanie, światło się zapala - nawet sprzętu nie zdążyli
wyjąć.
Niemcy próbują, światło się zapala - nic...
Kolej na Polaków, światło gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło -
nic. Próbują po raz kolejny- nic. Z mroku słychać tylko cichy szept:
- K... Stefan, mamy tyle szmalu... na ch... ci jeszcze ta pieprzona żarówka?
====================
Wchodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Siada. Milczy. Onkolog również
milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest, znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem
onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.
=================
Tata, kto to jest ta duża pani z marmuru? Tam na pomniku?
- To jest, synku, Dziewica Orleańska.
- A dlaczego Orleańska?
- Bo z Orleanu...
- A dlaczego Dziewica?
- Bo z marmuru.
=====================
Szef do sprzątaczki - blondynki:
- Pani Jadziu, proszę posprzątać windę.
- Na każdym piętrze??
======================
Podchodzi facet do kiosku i do "babci" siedzącej w środku mówi:
- Poproszę zapałki.
Babcia nic.
Facet mówi głośniej - Poproszę zapałki.
Babcia nic.
W końcu facet prawie krzyczy - Zapałki poproszę!
Na to Babcia.
- Co pan tak krzyczy, przecież nie jestem głucha - już daję - z filtrem czy
bez?
=======================
Babcia i dziadek siedzą sobie w chatce wieczorem.
Babcia mówi do dziadka:
- Zejdź na dół do piwniczki i zobacz, czy nie ma tam jakiejś naleweczki to
się trochę rozgrzejemy.
Dziadek schodzi, patrzy. Znalazł na górnej półce starą, zakurzoną butelkę.
Patrzy przez kurz, napis "kon iak". Ok, zabrał.
Rąbnęli z babcią i takie ich naszły chętki, że zaczęli chędożyć... Dają cały
wieczór. Potem całą noc. Cały dzień. Kolejną noc... W końcu nad kolejnym
rankiem babcia pyta się dziadka:
- Słuchaj stary, co my takiego wypiliśmy?
Dziadek bierze butelkę, wyciera dokładnie kurz i czyta na głos:
"Koń jak nie może, 2 krople na wiadro"
====================
Przeciętna amerykańska kobieta ma wymiary 90-60-90.......w calach..
=====================
Gra wstępna jest bez sensu.]
To tak jakby trąbić przez 15 minut przed wjazdem do garażu !
==============
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, na wstępie pragnę zaznaczyć, że jestem jeszcze dziewicą.
- A to się świetnie składa, bo ja właśnie jestem lekarzem pierwszego
kontaktu ;-)
========================
P: Jaka jest najczęściej spotykana wada postawy u żonatych facetów?
O: Dupa na boku.
========================
Dzwoni telefon. Mąż mówi do żony:
- Jak do mnie to powiedz, ze nie ma mnie w domu.
Żona odbiera i mówi:
- Mąż jest w domu...
Mąż:
- Czemu tak powiedziałaś, przecież mówiłem?!?
- Bo to był telefon do mnie! - odpowiada żona.
=======================
Kolega dzwoni do kolegi:
- Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!!
- Ładne???
- Wypijemy, będzie ok.
========================