GDZIE POZNAŁYŚCIE SWOJĄ MIŁOŚĆ?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Post autor: jaaa » 30 maja 2005, 21:57

ja bylam w innej sprawie u Szcyta i chcialam go wogole tak wybadac jaki jest ,op piersi i tak robic bede u Skupina :wink: a by the way uszka mialam robione jakies 4lata temu tez :wink:

Awatar użytkownika
Olka
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 295
Rejestracja: 16 sty 2005, 17:19

Post autor: Olka » 30 maja 2005, 22:15

Powodzenia jaa :D uważaj by nie wpaść w nalóg op.
Ja też chcę big cycki :D ale jeszcze sie nie zdecydowalam, boje się, to obce "cialo" we mnie ...

Awatar użytkownika
Aralia
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 203
Rejestracja: 10 mar 2005, 17:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Aralia » 30 maja 2005, 22:19

jaaa a jak twoje uszka? nie odgięły się po? bo ja się trochę tego boję.
gdzie robiłaś u Szczyta?

ja na razie nie mogę sie opalać, po oper. raczej się nie powinno. jestem biała jak ściana.

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Post autor: jaaa » 31 maja 2005, 14:28

Aralia robilam u calkiem nie znanego chirurga u mnie w miescie ale lekarz z wawy jest.uszka troche sie odgiely ale i tak jest o niebo lepiej niz bylo ,poczytaj sobie w watku o uszkach nie robmy OT :wink:jak Ci opuchlizna zejdzie i kolor i poczujesz ze sa juz Twoje wtedy mozesz juz sie oplacac- no jakis czas minie

Ewinia
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 755
Rejestracja: 12 sty 2005, 16:12
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Ewinia » 18 cze 2005, 16:59

w klubie :D
I will be perfect

Awatar użytkownika
Aralia
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 203
Rejestracja: 10 mar 2005, 17:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Aralia » 18 cze 2005, 17:30

może jednak wróćmy do tematu. :D
już (prawie) lato........ wyruszam na podryw!!! :lol: mam nadzieję że w te wakacje mi sie w koncu uda!

Awatar użytkownika
kasiaczek_78
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 687
Rejestracja: 18 kwie 2005, 10:19
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: kasiaczek_78 » 19 cze 2005, 12:16

w klubie w ktorym czesto bywalam, on blisko mieszkal i wpadl na piwko z kolegami, bylam po kilku drinkach i poprostu sama go zawolalam :lol: zostawilam swoj nr. na drugi dzien zadzwonil i tak sie zaczelo-dodam,ze mialam juz chlopaka od 2 lat,ale wiedzialam ze to nie to- wiec nowa znajomosc wygrala, i zostalismy az do dzis i jestesmy malzenstwem, a ja smieje sie ze sama go sobie wybralam :lol:

Awatar użytkownika
Aralia
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 203
Rejestracja: 10 mar 2005, 17:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Aralia » 19 cze 2005, 12:42

ale wam zazdroszczę :lol:
ja tez myślałam, zeby poznać kogoś w klubie....ale 99% takich znajomości kończy się po pierwszym spotkaniu, albo faceci oczekują zabawy na jedną noc.....no, ale tam wybór jast większy :D :D :D

Awatar użytkownika
Cleo
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 236
Rejestracja: 25 sty 2005, 19:57
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Cleo » 19 cze 2005, 14:17

Swojego lubego poznałam...przez jego dziewczyne,z która w tamtym czasie był.
Ona mi zdradziła,że cały czas kocha swego byłego i nadal się z nim spotyka po kryjomu.Nie zwróciłam na niego uwagi...bo nie zwracam uwagi na zajętych.A za parę dni spotkalismy sie przypadkiem,poszlismy na kawke i on opowiedział mi,że jego związek jest juz bez szans itd.
Potem kolejne spotkania i tak się zaczęło.... :D

hania
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 133
Rejestracja: 11 mar 2005, 08:52
Lokalizacja: poznaÃą
Kontakt:

Post autor: hania » 20 cze 2005, 22:34

a ja moją miłość spotkałam na ulicy...tak po prostu, a później ktośnas sobie przedstawił...Oj, jak dawno to było i niestety nie przetrwało próby czasu, choć wiem i on wie, że byliśmy dla siebie miłością życia...życie bywa brutalnel :cry:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”