Beauty w Polsce

Eeku, byłyśmy równolatkami jak się wyprowadziłyśmy z domu, ja nie żałuję.

Wyprowadziłam się z domu "na studia" - do akademika (20 lat). A jak wróciłam ze studiów - to "dom" (czyli rodzice) wyprowadził się z mieszkania, które mi pozostało w posagu ;-)))

olak pisze: Eeku, byłyśmy równolatkami jak się wyprowadziłyśmy z domu, ja nie żałuję.

olak,Ja tez nie zaluje,nie mialam lekko w domu.Ja poprostu ucieklam,3 miesiace przed osiemnastka.

Wyprowadziłam się z domu mając 17, wcześniej pomieszkiwałam ze swoim chłopakiem a dzisiejszym mężem

22. Wyjechalam do UK i tam juz zostalam :)

Miałam 17 lat opuszczając rodzinne gniazdko, z lekką radością :) Na początku jest fajnie, samodzielność, robisz co chcesz, ale teraz dałabym wiele żeby wróciły stare dobre czasy:)

moi rodzice wyjechali jak miałam 17 lat

A ja zaraz 26 i dalej z rodzicami :/ jestem niezaradna spłukana i niewiem ...boje sie zaczac na wlasna reke chociaz o niczym innym nie marze

magda1988g pisze:A ja zaraz 26 i dalej z rodzicami :/ jestem niezaradna spłukana i niewiem ...boje sie zaczac na wlasna reke chociaz o niczym innym nie marze

Z rodzicami w UK mieszkasz czy w Polsce?
Mysle,ze nie ma czego sie bac,choc najtrudniej zrobic pierwszy krok.Pracujesz?

marryme pisze:

magda1988g pisze:A ja zaraz 26 i dalej z rodzicami :/ jestem niezaradna spłukana i niewiem ...boje sie zaczac na wlasna reke chociaz o niczym innym nie marze

Z rodzicami w UK mieszkasz czy w Polsce?
Mysle,ze nie ma czego sie bac,choc najtrudniej zrobic pierwszy krok.Pracujesz?

W UK, pracuje ale ta moja praca jest sezonowa i cienko przede,pomimo ze mieszkam z rodzicami nie potrafie odłożyc pieniedzy, rozchodza mi sie na niewiadomo co, jedynie co to udalo mi sie uzbierac na operacje nosa puki co, jest tyle rzeczy ktore chcialabym zrobic, collegue ,prawo jazdy, podrozowac, znalezc prace w innym miescie byc wkoncu samodzielna...ale nie umiem, niewiem jak...boje sie porazki ze sobie nie poradze...chyba na zawsze utkne w tej gownianej robocie mieszkajac z rodzicami bo nawet zaden facet mnie niechce.