chorobliwa zazdrosc

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

agniecha27
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 569
Rejestracja: 24 cze 2007, 14:08

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: agniecha27 » 20 lip 2011, 13:15

faktycznie nigdy o tym nie pomyslalam co robi jak jest sam (envy (envy
moze nie chcialam myslec
skoro przy mnie tak potrafi kokietowac .....to az sie boje ....... brrrrrr strach mnie ogarnal (envy (envy
wzielam sobie Wasze rady gleboko do serca i wiem ze macie racjie
musze to wszystko przemyslec i przeanalizowac
pomyslec co dalej
dzeci nie mamy , a powodem byl raczej moj lek i niepewnosc , oraz brak zaufania i obawa o pewna , bezpieczna przyszlosc
taka mloda juz nie jestem (giggle moj nick byl wpsyway kilka lat temu
juz przkroczylam duuuuzym krokiem 30

Awatar użytkownika
bluebeleczka
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1717
Rejestracja: 02 lip 2008, 16:34

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: bluebeleczka » 20 lip 2011, 21:30

agniecha27 pisze: taka mloda juz nie jestem (giggle moj nick byl wpsyway kilka lat temu
juz przkroczylam duuuuzym krokiem 30
to tym bardziej nie warto sobie utrudniac zycia. jestes dojrzala kobieta, milosc miloscia ale czym wiecej mamy lat tym bardziej zwracamy uwage na inne aspekty zycia.
jestem pewna, ze pewnego dnia obudzisz sie z przekonaniem ze masz dosc niepewnosci ponizenia. pewnego dnia ta cala milosc "na kredyt" sie wypali i facet, ktorego kochasz dzis, a ktory kompletnie cie lekcewazy przestanie miec znaczenie, pytanie jedynie kiedy to nastapi. lepiej zeby "dzis" niz za dziesiec lat. szkoda zycia kochana na takiego palanta.
rozsadek jest rownie wazny jak milosc. (sun
"Life is a stupid game, but atleast the graphics are awesome!"

Awatar użytkownika
katelg
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 703
Rejestracja: 14 lis 2008, 19:34
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: katelg » 21 lip 2011, 09:36

Agniecha to tym bardziej, jesteś dojrzałą babkę, rozsądną, im szybciej się go pozbędziesz tym szybciej znajdziesz kogoś wartego uwagi (yes)
23 MARCA 2009 Dr Skwiercz anatomy mentor cpg333 545 i 485:)

W planach wymiana na okrągłe, nosek, usta i lipo :)

Awatar użytkownika
marena103
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2197
Rejestracja: 21 sie 2008, 13:32
Lokalizacja: polska
Kontakt:

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: marena103 » 21 lip 2011, 09:56

agnieszka czytalam caly czas twoja sprawe
i wtrace sie
mam kolezanke ktora tak jak ty miala meza palanta bawidamka mnie jego zachowanie doprowadzalo do szalu a co dopiero ona przezywala dostawial sie do wszystkich babek prawie bez wzgledu na wiek szarmancki uwodzicielki no ideal faceta ale zone traktowal jak szmate
po 10 latach zdecydowala sie na dziecko myslala ze to go zmieni ze ustatkuje sie ze zmadrzeje a wtedy dopiero zaczal sie meksyk
jak ona tyla w ciazy nie szczedzil jej niemilych slow chociaz utyla w ciazy tylko 9 kg i byla chudzinka to wg niego wielkie niezgrabne babsko a wazyla moze z 55 kg bo ogolnie jest mala drobna kobieta
potem po urodzeniu dziecka niby sie interesowal nia i dzieckiem ale na horyzoncie pojawila sie mlodsza laska i wsiakl najpierw ukrywal ten romans choc wszyscy wiedzieli moze ona najmniej albo nie chciala wiedziec wkoncu dziecko ma 4 lata a oni sa juz po rozwodzie wreszcie zalozyla mu sprawe wyrzucila faceta z domu i sie skonczylo...
reasumujac twoj facet sie nie zmieni bo to lubi
uciekaj poki jeszcze nie jest za pozno, zycie sie dopeiro zaczyna a nie konczy i wszystko jest przed toba

Awatar użytkownika
daria_1
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 782
Rejestracja: 08 paź 2006, 21:19
Lokalizacja: DE
Kontakt:

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: daria_1 » 25 lip 2011, 21:57

tez watpie ze on sie zmieni. on juz widocznie taki jest, taki ma charakter. swoim zachowaniem bardzo mi przypomina mojego wuja, ktory nie tylko kokietowal ale tez zdradzal (dull

Awatar użytkownika
gosienka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2520
Rejestracja: 23 sty 2009, 21:28
Lokalizacja: polska

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: gosienka » 30 lip 2011, 00:00

kochana czytam i czytam,napisze krotko,moj kiedys chłopak,od 10 lat maz nidgy nie był wylewny w sznowaniu mojej osoby,i mimo dwojki dzieci jego zachownie nic a nic sie nie zmieniło,i powiem ci tak,,kocham meza bardzo ale zycie z jego cechami charakteru jest bardzo ciezkie,i choc nie raz probowałam gruzb i prość,ten człowiek sie nie zmieni,i Twoj partner tez nie,powodzenia.

Awatar użytkownika
Lubka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4397
Rejestracja: 04 maja 2009, 00:51
Lokalizacja: UK

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: Lubka » 30 lip 2011, 13:54

Przyznam, ze jestem w szoku, ze niektore z was sa czy tez byly z takimi partnerami...ja bym dala noge od takiego typa bardzo szybko. Na szczescie moj luby choc swiety nie jest i lobuz z niego czasem bywa straszny, ale wobec mnie jest zupelnie inny-tak jak z innymi czasem potrafi bardzo ostro pojchac tak mnie szanuje jako swoja kobiete bardzo i nigdy nie zdazylo mi sie, zeby kokietowal jakas kobiete, czy sprawial jakiekolwiek wrazenie zainteresowania innymi kobietami jak jestesmy w jakims towarzystwie. Podczas gdy jego koledzy zachowuja sie czesto bardzo chamsko i przy swoich partnerkach komentuja biust i figure dwoch naszych bardzo sexownych kolezanek tak moj nigdy tego nie robi-ba! ja czesto jestem pelna zachwytu dla innych kobiet a nie on (giggle a wiem, ze zawsze byl łasy na baby i tylko mu wieczne bzykanie chodzi po glowie, ale jestem bardzo szczesliwa, ze odkad jest ze mna to szanuje moja obecnosc w jego zyciu choc kiedys, na poczatku mial tzw uliczny magnes na wszystkie ladne laski i zaraz mu oczy gdzies wedrowaly-raz tak sie zajaknal na widok mega-naprawde mega biustu, ze wrecz nie moglam ze smiechu (giggle bo to nie bylo takie chamskie i z braku szacunku dla mojej osoby bo widac bylo po nim, ze strasznie walczy ze starymi nawykami bo przez dlugi czas byl wolnym strzelcem i nie w glowie mun byly zwiazki, wiec typowo zwierzecy instynkt łowcy dawal o sobie znac na ulicach, ale szybko sie tego wszystkiego oduczyl i nie mam mu w tym wzgledzie nic a nic do zarzucenia i nie wyobrazam sobie, zeby mogl tak jak partnerzy niektorych z was czy nasi koledzy tak sie zachowywac-przepraszam, ze to pisze bo to mile pewnie nie jest, ale dla mnie to zupelny brak poszanowania dla swojej partnerki i o jakiej milosci tu w ogole mowic-to chyba tylko jakis rodzaj wygody, ze maja kogos kto ugotuje i wypeirze albo po prostu sa dzieci i powinno sie byc razem a nie dlategto, ze chca i kochaja....wiem, ze gdybym byla w takiej sytuacji, ze jest wspolny dom i dzieci to tez bym penie do pewnego momentu w tym trwala bo nie mialabym mozliwosci sie jakos z dziecmi usamodzielnic, ale nie sadze bym dopuscila do takiej sytuacji by sie z kims takim w ogole zwiazac na stale przede wszystkim bo jestli sie dawalo na to przyzwolenie latami bedac nadal z kims takim to nie ma co sie ludzic, ze taki czlowiek sie zmieni bo i po co jak baba i tak z nim jest i tak choc od lat jest tak a nie inaczej......
12.07.10Nagor460cc/520drBroma
16.12.10wymianaNatrelleMX370drBroma
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... &start=110" onclick="window.open(this.href);return false;
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 32#p637332" onclick="window.open(this.href);return false;
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 76#p642476" onclick="window.open(this.href);return false;
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 82#p655082" onclick="window.open(this.href);return false;

agniecha27
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 569
Rejestracja: 24 cze 2007, 14:08

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: agniecha27 » 30 lip 2011, 13:57

dziwieki za rady , duzo mi dalyscie do myslenia
musze to wszystko przekalkulowac i rozsadna decyzjie podjac (angel
macie racjie nie moge tak sobie zycia marnowac (nod

Awatar użytkownika
jedyna
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1665
Rejestracja: 21 kwie 2009, 20:55
Lokalizacja: wrocław
Kontakt:

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: jedyna » 18 gru 2011, 08:15

chce sie poradzic
spotykam sie od miesiaca z facetem po raz pierwszy z mlodszym ja 28 on 24
problem w tym ze jego pokoj jest pelny portretow jego bylych kobiet (dwoch)jego pasja jest malowanie...po wczorajszym seksie jak sobie lezelismy i widzialam twarze tych kobiet poczulam sie zle...wiem ze dopiero miesiac sie spotykamy ale juz mu zaalarmowalam o tym ze chce zeby to pochowal...wiec pierwsza klotnia za nami,,,czy zle zrobilam ze mu o tym powiedzialam ze zle mi z tym?jestem o nie zazdrosna...on twierdzi ze jest artysta i to ma dla niego wlasnie takie znaczenie,,,sztuka a nie uczucia
nie wiem co robic,,
29.06.09r mentor okr.hp 350 cc i 375cc ;-)pod gruczol dr Wegrzyn!
05.07.10r usta +bruzdy n-w Surgiderm<1.5 amp.>Dr.Agnieszka Wąsik-Kuprianowicz
05.04.11r.bruzdy n-w teosyal global action 0.5ml Dr.Katarzyna Nielepkowicz
29.04.11r usta 0.5 amp.TK+ 26.05.11 r. 0.5 amp.+10.11.11r. 0.5amp+12.06.12r 0.5amp

Awatar użytkownika
zabulka
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 774
Rejestracja: 06 kwie 2011, 21:25

Re: chorobliwa zazdrosc

Post autor: zabulka » 18 gru 2011, 13:09

nigdy nie mialam do czynienia z artysta..
ale czlowiek to czlowiek..i uwazam, ze skoro facet spotyka sie ze mna to niech przeszlosc zamknie w szufladzie..
niech teraz ciebie maluje i ciebie wiesza na scianach a swoje poprzednie obrazy niech doda do portfolio czy co tam artysci maja :)
29.08.2011r anatomki 330cc (dr Pastucha - Szczecin)
Przed: 83cm / Po: 89cm
15 doba
1 MC
2MC
kwiecien 2011 - brwi permanentne

..::Bziuum..
0dważni nie żyją wiecznie,
Lecz ostrożni nie żyją wcale....::..

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”