ja polka,on....obcokrajowiec

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: majamajamaja » 16 cze 2012, 19:58

Moze Ci Tyrolczycy to tak, ale Niemcy polnocne maja moim zdaniem totalnie odmienna mentalnosc. Ja sie dlugo musialam do nich przekonywac, a z Niemcem nie wyobrazalabym sobie byc!
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

Awatar użytkownika
Eeku
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 919
Rejestracja: 13 mar 2011, 08:10
Lokalizacja: ?????

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: Eeku » 16 cze 2012, 20:21

Tu masz racje RYBICH LBOW nie lubie.Bo tak ich Niemcy,tych wlasnie z polnocy nazywaja.Ale moj Tyrolczyk jest inny ,poprostu kochany.Ja bym bez niego nie istniala,On bezemnie.Naprawde uwierz Mi!!!Super facet (yes)
Plastyka brzucha 25.02.11 Szczecin. Artplastica .Dr.Grazyna Nasinska-Jurek
Wiek 39 lat
Wzrost 1.67 cm.
Waga 54 kg.
Jedno dziecko 20 lat

Awatar użytkownika
Moki
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 684
Rejestracja: 04 maja 2005, 22:18

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: Moki » 16 cze 2012, 23:05

Ja Polka a moj maz to Chorwat i super nam jest ze soba,do klotni najczesciej dochodzi tylko podczas meczow gdy graja nasze zespoly przeciwko sobie.A zeby bylo jescze smieszniej to nasze dzieci sa austriakami i kibicuja austrii (giggle
powiekszenie piersi dr. Brzuchanski : 16.8.2012, ES anatom.TM2 410cc
przed i po:http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 99#p736299

Awatar użytkownika
Eeku
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 919
Rejestracja: 13 mar 2011, 08:10
Lokalizacja: ?????

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: Eeku » 17 cze 2012, 22:04

Ja to samo przezywam,wzielam sie na sposob i nie ogladam meczow.Moj to stoi za Niemcami i Austriakami a Ja sie zawsze nabijam z niego i mowie ze Niemiecka grupa to i troche tez Polska(Podolski,Klose),co byscie bez Polakow zrobili,przeciez to Oni strzelaja Wam te bramki? (giggle
Plastyka brzucha 25.02.11 Szczecin. Artplastica .Dr.Grazyna Nasinska-Jurek
Wiek 39 lat
Wzrost 1.67 cm.
Waga 54 kg.
Jedno dziecko 20 lat

Awatar użytkownika
GoniaL
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1113
Rejestracja: 02 maja 2006, 12:46

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: GoniaL » 14 lip 2012, 23:34

a ja mam pytanie do dziewczyn które ,,znają,, obyczaje Niemców. Od jakiegoś czasu mieszkam u naszych sąsiadów, mam wielu rodowitych znajomych i zaobserwowałam pewną rzecz- otóż Niemcy zwykle szukają dużo młodszych partnerek. Tak jakby właśnie różnica wieku stanowiła o szczęśliwym związku. nie wiem czy taka ,,moda,, panuje w całym niemieckim narodzie czy też ja przez przypadek wdepłam w takie środowisko?

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: majamajamaja » 15 lip 2012, 12:10

Chyba wlasnie wdepnelas.
Niemcy, zwlaszcza ci, powiedzmy od 40tki, mysla o Polkach stereotypowo. Zreszta chyba nie tylko o Polkach, ale i innych narodowosciach (nasuwa mi sie Rosjanki, Tajlandki, ale obojetnie). A co tu duzo mowic, my jestesmy tak wychowane, ze jestesmy dobre dusze: jak sobie do tej pory nawet zupy biedak nie ugotowal, to niech juz sobie zje ugotowanej przeze mnie. Tylko trzeba uwazac, zeby nie popasc w jakis nierowny uklad, bo w koncu wiekszosc Polek to niezalezne dziewczyny i nie dadza sie zamknac w domu do krzatania sie po gospodarstwie. To tak troche ogrodkami Ci teraz opisalam.

Wiesz, jak taki facet czasami nie ma zbyt wiele pojecia o kobietach, dobiega 40tki, to calkiem mozliwe, ze sobie by chcial mloda i ladna zone. Czemu i nie? Ladna, to wiadomo, do reprezentacji, a mloda, bo mozna latwiej podporzadkowac. Jest z tym zwiazane myslenie o Polakach, jak bylo do lat 80tych, 90tych: roznica w zarobkach byla ogromniasta, i oni czesto mysleli, ze nam nieba uchyla. Czasy sie zmienily, a te stare draby nie nadazaja. Nie chce generalizowac, ale pare razy juz wlasnie z takim mysleniem sie spotkalam. A ze czasem takie dziewczyny, do ktorych on niby startuje, sie z niego smieja, to inna sprawa.

Nie wiem, ile masz lat, ale poszukaj sobie kogos w swoim wieku. Mysle, ze taki gosciu nie bedzie szukal duzo mlodszej.
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

Awatar użytkownika
GoniaL
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1113
Rejestracja: 02 maja 2006, 12:46

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: GoniaL » 15 lip 2012, 23:04

uff to kamień z serca:-) na mnie to właściwie dołująco podziałało, bo ja już dobiegam czterdziestki i tak pomyślałam że jeżeli taki stan rzeczy nagminny jest, to dla nie tylko geriatria zostaje. Akurat wśród osób z którymi przebywam nie znajduje się żaden obiekt moich westchnien, dlatego mogę spokojnie i rzeczowo obserwować na jakiej zasadzie to wszystko funkcjonuje. Widać takie towarzystwo, gdyż poznane mi pary i w dodatku autochtonów, dzieli dość znaczna różnica wieku. Ale nie jest to zbyt uskrzydlające gdy taki 46cio, 5cio-latek najpierw pyta o pesel i roczniki poniżej 80 odpadają na starcie. (thinking wniosek nasuwa się sam- zmienić znajomych (makeup

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: majamajamaja » 15 lip 2012, 23:13

no pewnie. Glupi stary dziad! Nie wiem, co taki sobie wyobraza.
Juz kiedys jednemu moja znajoma powiedziala w zaufaniu, zeby uwazal, bo to pod chorobe zakrawa... (giggle serio!

Ach Eeku, wierze ci! Mi niestety nie bylo dane poznac wielu Tyrolczykow, tylko jednego i byl bardzo troskliwy dla swojej dziewczyny. Ale Fischköpfe, skoro tak ich nazywasz, tez sa w porzadku... tylko nie jako zyciowi partnerzy (thinking ale na codzien bywaja ok.
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

Awatar użytkownika
agataenfinbref
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 243
Rejestracja: 12 gru 2012, 21:09

Re: ja polka,on....obcokrajowiec

Post autor: agataenfinbref » 26 paź 2013, 01:03

A ja mieszkam w Meksyku i od 4 lat jestem w zwiazku z kubanczykiem. (rofl i musze przyznac, ze owszem bywaja problemy z powodu roznic kulturowych, ale generalnie jest nam super. Tesciow nie znam... na szczescie, bo wiem od znajomych, ze za mna nie przepadaja, bo mysla, ze to z mojego powodu ich synek nie wrocil na Kube... no ale szybko ich nie poznam, zeby sie jakos pogodzic i wyjasnic sytuacje, bo moj chlopak ma zakaz wstepu przez nastepnych 8 lat. (speechless A z kolei moi rodzice i dziadkowie za nim przepadaja. Spedzil w moim domu miesiac beze mnie i nie wiem jak sie dogadali, ale wszyscy go doslownie kochaja. Nawet dziadkowie - typowi katolicy, a nie maja nic przeciwko, ze z nim mieszkam juz 4 lata bez slubu i ze jest protestantem.

Generalnie ja wyszlam troche latynoska i musze przyznac, ze bywam zazdrosna... Wiec on sie czasami wkurza, jak przeginam z ta zazdroscia (staram sie kontrolowac i jak przeginam, to potrafie sie przyznac do bledu,wiec klotnie tez nie sa szczegolnie powazne). On z kolei nie pozwala mi sie ubierac tak jak chce; czasami ma troche racji: jak dziewczyna i na dodatek blondynka zalozy tutaj sukienke czy troche przykrotka spodniczke to na ulicy orkiestra: wrzaski, krzyki i gwizdanie! Generalnie znam dobrze kubanczykow i sa niesamowitymi partnerami (jesli naprawde sa zakochani). Moj facet jest spontaniczny, potwornie towarzyski, odpowiedzialny, troche zazdrosny, baaardzo opiekunczy i temperamentny. Poza tym w zwiazku z tym, ze na wyspie w dalszym ciagu maja komunizm, to potrafi naprawde wszystko zalatwic i naprawic: mam doktora, mechanika, hydraulika i kucharza w jednym (rofl

Jesli chodzi o moje doswiadczenie w zwiazkach to tak naprawde nigdy nie bylam z polakiem (wyjechalam z Polski w wieku 15stu lat!), wiec moze dlatego nigdy nie poczulam, ze bariery kulturowe sa dla mnie szczegolnym problemem. Bylam w powaznym zwiazku z Meksykaninem i musze przyznac, ze bylo tak sobie... generalnie sa strasznie zazdrosni (moja zazdrosc przy meksykanskiej to maly pikus :P ), typowi "macho", chca 100% wolnosci dla siebie a kobieta niech siedzi w domu, + bardzo nieformalni i nie sa w stanie powiedziec "nie" i byc bezposredni. I meksykanie, przynajmniej ci ktorych poznalam, ku mojemu zdziwieniu sa bardzo malo "latynoscy" - w moim rozumieniu tego slowa - sa dosyc chlodni, malo kontaktowni, bardzo ciezko mi tu zawierac znajomosci: mam wrazenie, ze wiekszosc facetow, jak nie widza mozliwosci, zebym sie z nimi przespala (czyli od kiedy jestem w powaznym zwiazku), to po prostu przestaja mnie zapraszac na imprezy czy spotkania; dziewczyny z kolei, nie wiem czy zazdrosne o moj "nietypowy" czy "inny" wyglad czy co, ale tez jest ciezko...

No ale jakos sobie radze :D Pozdawiam wszystkie mieszane zwiazki!!!
CKN, 8 stycznia 2014, dr. Skupin. PO :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”