Myślę, że każda z nas nieraz poczuła się wystrychnięta na dudka przez swoją nadmierną dobroć, łatwowierność, dobre intencje
Co najciekawsze szczególnie te obcesowe, wręcz waleczne i aroganckie osoby najbardziej narzekają, że takie mają dobre serce i nikt tego nie docenia
właśnie u nich szukanie wszędzie haczyka i złych zamiarów przekłada się na nieprzyjemne zachowania
oczywiście, nie twierdzę, że tak jest w Twoim przypadku
Anielico
to tylko taka moja obserwacja
To czego szukasz to chyba jest tak modna ostatnio asertywność, czyli równowaga pomiędzy byciem miłą i pomocną, a dbaniem o swoje interesy.
Przyznaję, że mnie też tej asertywności bardzo brakuje i nawet jak komuś czegoś odmówię, to potem mam poczucie winy. Najbardzeij wkurza mnie to, że zawsze szukam jakiejś wymówki, nie potrafię powiedzieć "nie" bez tłumaczenia się :?
Pocieszające jest to, że z wiekiem robię postępy
24.02.2017. Dr Mariusz Wysocki- CKN