Tez mogla bym opowiadac i opowiadac . Nigdy nie mialam z mama dobrego kontaktu . Jestem ciagle krytykowana i zawsze trzeba mi dac rade , nigdy sama sie nie domysli ze moge potrzebowac jakiejs pomocy . Kiedy bylam w pierwszej ciazy moja mama bez wstepu powiedziala mi ze nie bedzie babcia taka od pilnowania wnukow bo jest jeszcze mloda i chce troche pozyc ( byla w poczatkach malzenstwa z Belgiem pochodzenia polskiego , wiec mieszkala dosc blisko mnie) a ja o nic nawet nie prosilam
Kiedy wrocilam do domu z drugim dzieckiem po cesarce , moja mama przyszla mnie odwiedzic i ponosic malenstwo , rzadnego pytania ; w czym tobie pomoc . Oczywiscie radzilam sobie swietnie mimo dwoch malenkich dzieci . Nie naleze do osob proszacych o cos , ale moja mama nigdy nie wpadla na to sama ze moze mi zaproponowac cos innego niz tylko rady . Nigdy sie nie cieszy z mojego szczescia , a co gorsze - krytykuje . Kiedy ja jej cos powiem lub nawet radze to slysze ze to jest karygodne bym do niej tak mowila , jak to ; syty glodnemu ? Chyba place za to ze moje zycie dobrze sie ulozylo . Ona jest ta nieszczesliwa po dwoch nieudanych malzenstwach co to czeka az corka bedzie ja utrzymywac . Niestety tak jest , zawsze czeka na pomoc i odbiera to jako normalna rzecz , ktora nie podlega dyskusji . Nie pomysli nawet ze pieniadze z nieba nie spadaja , a moj maz pracuje od ponad dwodziestu lat 12 godzin dziennie , a ona od czasu drugiego malzenstwa nie podjela rzadnej pracy co nie przeszkadza jej mowic mi wprost ze moge przysylac regularnie np. malutkie 50 euro miesiecznie , to przeciez nic dla mnie . Nie wspomne o pelnej pomocy finansowej , to na meble, pralke , czy inne rzeczy . To normalne i nie wymaga slowa dziekuje . Kiedy dalam jej pieniadze na nowa pralke to nawet nie powiedziala mi ze ja juz kupila . Po jakim czasie sama sie zapytalam , a odpowiedziala mi ze owszem kupila tyle ze musiala jeszcze dolozyc do moich pieniedzy bo starczyly na taka prosta , a ona chciala lepsza :|
Ma przede mna tajemnice i strzeze ich tak jak bym byla osaba wscipska wtracajaca sie w nie swoje sprawy . A ja po prostu uwazam ze to normalne jest by wiedziec , by moc jej lepiej pomoc . Dodam ze to ja i moj maz zajmowalam sie jej rozwodem od a do z , bo sama by nie dala rady chociazby z jezykiem . Kiedy wrocila do Polski to zamieszkala w moim mieszkaniu , ktore dla niej umeblowalam , dalam wszystkie potrzebne rzeczy od telewizora poczawszy na komorce skonczywszy . Dla mnie to rzecz normalna , ale dla niej TEZ
Zbliza sie komunia mojego synka i odwlekam telefon do niej by ja poinformowac , a czasu zostalo niewiele ( miesiac) . Juz na sama mysl ze przyjedzie tutaj do mnie , dostaje stresu . Wystarczy jeden dzien byc na drodze wojennej . Jestesmy takie rozne ze az dziwne :| Tylko czemu to ja mam ja rozumiec , a ona mnie nie ? Czemu nie potrafimy normalnie rozmawiac ? Czemu ona sie ciagle na wszystko oburza ?
Przepraszam was za to ze sie tak rozpisalam , to tak wyszlo wszystko mimo ze nie chcialam tego wywlekac . Jakos mi juz lepiej na sercu
Patrzac na mamy kolezanek mam ochote plakac , bo czemu ja nie mam takiej mamy ? Przeciez ja ja potrzebuje ! Jestem tutaj sama . I niestety blizsza jest mi rodzina meza niz wlasna mama .
Z tesciowa mam wysmienity kontakt , mimo ze nie widujemy sie tak czesto poniewaz szanujemy swoje zycie osobiste i nie wchodzimy sobie niepotrzebnie w droge .
Wybaczcie za ten dlugi list placzu
Milucha , niedobra dziewczyno , czemu zaczelas ten temat ?
buuuuuuuuu
ide zaczerpnac swiezego powietrza , wroce jak ochlone .
Mentor, 275 cc okragle,profil sredni , 04. 2006
poprawka asymetrii jednej piersi , 375 cc ,02 2007
uszy plus korekta powiek ,14.05 2008
zmniejszenie platkow usznych , 19.01 2013- dr Lemaître - Belgia
nos, powieki i lipofilling - 6.04 2013- dr Lemaître
plasyka brzucha i podniesienie piersi z wymiana protez na 350cc , 9.09 2014
blog makijazowy -
http://www.bbeabeautyimage.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;