Molestowanie seksualne, gwałt- czy was też to kiedys spotk

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

karolinka
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1092
Rejestracja: 14 lip 2005, 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: karolinka » 03 maja 2007, 19:03

katinko, widzisz, ale moja i twoja sytuacja jest zupełnie inna, u mnie nie doszło do gwałtu, moze dlatego mam w soie jeszcze tyle odwagi by tam isc i robic swoje - choc rece mi sie trzęsą, dlatego nie robie wkłuc ;) chyba bym pokłuła pacjentów ;) hihi twoja historia jest przerażająca, nie mozna jej porównywać z moją, pomimo, że bardzo się boję gdziekolwiek jestem, gdy jakis facet sie na mnie patrzy :evil: jestem zła na to wszystko, to nie my powinnysmy sie bać :!:

Awatar użytkownika
uranus
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 52
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:48
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Kontakt:

Post autor: uranus » 01 cze 2007, 15:05

heh... dlugo myslalam czy cos napisac... i po co w ogole...

ja mialam 11 lat. Niedaleko mojej szkoly podstawowej byl malutki sklep zoologiczny. Moj brat zawsze wysylal mnie tam po pokarm dla rybek. Slkep prowadzil facet pod 50-ke...
Zawsze byl dla mnie mily... zastanawiajaco mily... Pewnego razu powiedzial, ze urodzily mu sie male zabki (na zapleczu oczywiscie) i czy chce zobaczyc.... Coz... trudno, zeby nie... I poszlam na to zaplecze... Fagas zlapal mnie od tylu, wsadzil mi rece pod bluzke i zaczal...hmm...no macać-no! Pamietam, ze bylam w kompletnym szoku i nie rozumialam sytuacji... Wzielam plecak i wybieglam z placzem. Nigdy wiecej w swoim zyciu nawet nie przeszlam obok tego sklepu... Od bardzo dawna zoologiczny nie istnieje. Mam nadzieje, ze ten zboczony skurwiel zdechł!

To tyle.

Awatar użytkownika
Aquarell
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 238
Rejestracja: 10 lut 2006, 21:48
Lokalizacja: z Nibylandii

Post autor: Aquarell » 03 cze 2007, 00:54

Juwenalia, pierwszy rok studiów. Koncert.
Grał T.Love, uwielbiałam, więc wryłam się pod samą barierkę z kumpelą, aby dokładnie widziec Muńka. Napór tłumu na barierki by tak potworny, że aby nie połamali mi o nie żeber, musiałam zblokowac siebie samą rękami ugiętymi w łokciach - nie mogłam puścic barierki. Widząc co sie dzieje, jakis fagas wsadził mi ręce pod bluzkę, spokojnie i fachowo odpiął biustonosz, i zabrał sie do miętoszenia moich piersi :x
Najpierw kopnęłam go glanem w nogę (a raczej chciałam, bo zblokował mi nogę pomiędzy swoimi) a potem odwróciłam głowę i go ugryzłam. Nie pomogło, facet był znieczulony. Nie wiem juz skąd wzięłam siłę, żeby się stamtąd odepchnąc, ale udało mi się i wessał mnie skaczący, falujący tłum fanów.
A najlepsze, że koleżankę stojącą pod barierkami jakieś kilka metrów ode mnie spotkało to samo :roll: - chyba kilku obmacywaczy watahą szło 8-)
02.06.2011 - op. brzuszyska u dr. Brzuchańskiego :)

Awatar użytkownika
Lunka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3427
Rejestracja: 19 cze 2006, 22:48
Lokalizacja: Zielona Gora
Kontakt:

Post autor: Lunka » 03 cze 2007, 00:58

Aquarell, o rany straszne :roll: dobrze ze dalas rade sie oswobodzic , bo nie wiadomo co on by jeszcze z toba zrobil az strach pomyslec!
uranus, to cholerny pedofil! szkoda ze kara go niedosiegnela, nalezalo by sie skopac mu dupe i pozbawic narzedzia! :evil:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/ ... /event.png
28.11.2006r.Skupin 350HP,moje nowe oblicze
------30.03 ---- subcision --------------

Awatar użytkownika
nadinn
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 317
Rejestracja: 14 maja 2006, 14:00
Lokalizacja: Hamburg
Kontakt:

Post autor: nadinn » 07 cze 2007, 16:12

beata-malgorzata
miałam kiedyś podobną, choć nie aż tak drastyczną sytuację.
Co roku jeżdziłam na wakacje do dziadka na wieś. Znałam oczywiście dziewczyny i chłopaków prawie od urodzenia.
Na początku wspólne zabawy, wypady nad jezioro potem pierwsze imprezy, dyskoteki.
Z żadnym chłopakiem nie wiązałam się, poprostu spotkania całą paczką.
Kiedyś byłam u mojej przyjaciółki mieszkajacej zaledwie 500 m dalej, dochodziła już chyba 24:00 i wyszłyśmy przed dom. Tak zawsze było, że odprowadzałyśmy się do połowy drogi i resztę każda biegła do siebie. Tym razem pech chciał, ze wracało z jakiejś imprezy dwóch kumpli z paczki (chłopak mojej koleżanki i jego kuzyn).
Moja koleżanka miała do niego pretensje i zaczeli się kłócić i poszli sobie z stronę polnej drogi pogadać. My czekamy czekamy i nic więc powiedziałam niestety, byśmy poszli ich poszukać i to był mój błąd.
Odeszliśmy nieco od zabudować - może ze 100m jak rzucił mnie na ziemię to aż mi sie gwiazdy pokazały.
Byłam zszokowana bo ufałam mu całkowicie, był dla mnie dobrym kumplem oh(m1
Przygniutł mnie sobą całkiem a ważył ze 120 kg. Szarpałm się, krzyczałam ale nie miałam szans fizycznie.
Naprawdę były chwile że się poddawałam psychicznie ale podobnie jak Ty nawiązałam rozmowę i w tym całym szoku przekonałam go, że też bym chciała z nim ....ale nie dziś itd...bo to bo owo.... co rusz wynajdywałam inne argumenty.

Skończyło się na tym że zgubiąłam tylko kasę, którą miałam w kieszeniach spodni (prawie mi je zdarł z tyłka). Później unikaliśmy się jakoś, on za rok sie ożenił i wyprowadził.
Nie widziałam go już z 8 lat ale wspomnienie zostało, że nawet dobrym kumplom nie mozna ufać
Ubogich duchem staĂŚ jedynie na tani optymizm;
Kosztuje wprawdzie drogo, ale innych.

czarnulka21
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 425
Rejestracja: 11 sty 2006, 05:43
Kontakt:

Post autor: czarnulka21 » 18 lip 2007, 01:38

nie sadzilam ze jest tyle dziewczyn ktore spotykaja takie rzeczy. Ja staram sie zapomniec o tym co mi sie przytrafilo i normalnie na codzien juz nie pamietam tylko czasami wracaja zle wspomnienia. Jaq mialam moze 8-9 lat jak zaczal mnie wykorzystywac "przyjaciel mojego brata" on mial 12-13 lat, na poczatku zaczelo sie od klepania po tylku ,obmacywania i zmuszania do pokazywania czesci ciala,pozniej calowanie, itp jak juz mialam 15 lat to zmuszal mnie do milosci oralnej.Byl naszym sasiadem i czatowal na mnie na klatce albo przychodzil jak wiedzial ze jestem sama. Pozniej tak panicznie sie balam zostawac sama w domu ze jak ktos pukal do drzwi to chowalam sie za szafa i trzeslam sie ze strachu ( ja mieszkalam na parterze wiec on potrafil wskrobac sie na parapet i wsadzic glowe w lufcik jak byl otwart aby sprawdzic czy mnie nie ma w domu, pozniej podgladal mnie jak sie kompalam. Pewnego dnia podczas kompieli zobaczylam cien okna na podlodze a w nim cien jakiejs postaci myslalam ze ze strachu umre, nie wiedzialam czy sie ruszac ,czy krzyczec, pozniej okazalo sie ze on podstawil drabine pod okno mojej lazienki :(. Jak miala 16 lat zaczal zmuszac mnie do seksu. To smutne ale nigdy nikomu o tym nie powiedzialam ,bo sie balam (jego ojciec siedzial w mafi i on z wiekiem tez byl w tym towarzystwie). Brata tez nie chcialam w to mieszac bo by mu nerwy puscily i by nastrzelal mu po gebie a kto wie co oni pozniej by mu zrobili-wiec siedzialam cicho.
Teraz zrobila bym inaczej ale czasu cofnac sie nie da :(

Awatar użytkownika
katinka-x
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 253
Rejestracja: 01 kwie 2007, 23:16
Lokalizacja: England Bristol
Kontakt:

Post autor: katinka-x » 18 lip 2007, 14:43

oh(m1 az nie wiem co napisac pomyslec ze to tyle lat trwalo ...
jak bym gnoja dorwala h... bym mu urwala oh(m1
Cieszy mnie ze zebralas sie na odwage i napisalas o tym to musialo byc straszne ciezko mi jest to sobie wyobrazic jak taki gnojek 13 letni ma juz w genach zeby robic takie zeczy ...
Czarnulka 21 mieszkasz jeszcze w poblizu tego zboka

Awatar użytkownika
Lunka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3427
Rejestracja: 19 cze 2006, 22:48
Lokalizacja: Zielona Gora
Kontakt:

Post autor: Lunka » 18 lip 2007, 21:20

czarnulka21, ile ty przeszlas, taka trauma trwajaca tyle lat :cry:
Szkoda ze on za to nie zaplaci! To straszne, wspolczuje ci bardzo.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/ ... /event.png
28.11.2006r.Skupin 350HP,moje nowe oblicze
------30.03 ---- subcision --------------

czarnulka21
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 425
Rejestracja: 11 sty 2006, 05:43
Kontakt:

Post autor: czarnulka21 » 19 lip 2007, 00:01

"katinka-x" trwalo to ok 7 lat chyba . To bylo tak ze u nas na osiedlu staly 2 kamienice w jednej mieszkalo 8 rodzin a w drugiej troche wiecej i on mieszkal w tej drugiej,ale z mojej klatki do jego bylo moze z 50 metrow i niestety widywalam go codziennie ,jak szlam do szkoly jak wracalam ze szkoly itp. Dzisiaj mijaja 2 lata od kad mieszkam w USA i rok od kad jestem z moim obecnym mezem:) wyjechalam zeby uciec od tego wszystkiego co bylo w Polsce ale rok temu bylam w Polsce odwiedzic rodzine i oczywiscie sie na niego natknelam pare razy-jeszcze swinia mial czelnosc zapytac czy spotkamy sie wieczorkiem :? w Polsce bylam tylko 9 dni ,wrocilam i poznalam Roberta, przez miesiac mielismy kontakt tylko internetowy i tel bo on mieszkal na drugi,koncu stanow a poz miesiacu zamiast wracac na stale do Polski polecialam do Roberta i po 10 miesiacach (2 miesiace temu) sie pobralismy. Ale zakrecialam sie heheh. Ale wracajac do tematu to to bylo straszne myslalam ze on jest jakims psychopata majacym obsesje na moim punkcie. On zawsze wiedzial o ktorej w domu jest moja mama, o ktorej wychodzi z domu i wraca moj brat, znal moj plan zajec na pamiec, nawet jak zapraszal mojego brata do siebie to wychodzil pod pretekstem ze idzie kupic cole i przylazil do mnie... straszne ,jak wychodzilam z domu a on byl u mojego brata to wybiegal za mna ,albo czekal na mnie na klatce ,gdziekolwiek,a jak nie chcialam robic mu loda to stal ze sciagnietymi gaciami i mowil ze tak poczeka na mojego brata albo mame a ja ze strachu aby nikt nie zobaczyl robilam i plakalam. Jak sobie przypomne to chce go zabic.

karen'o
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 920
Rejestracja: 19 sty 2006, 10:47

Post autor: karen'o » 19 lip 2007, 08:53

Czarnulka21, twoja historia to jakis koszmar. straszne jest to, ze przez tyle lat nie moglas nikomu sie zwierzyc z dramatu jaki przezywalas. twoje doswiadczenie powinno byc dla wszystkich przestroga, aby ZAWSZE uczyc dzieci jak zachowywac sie w podobnmych sytuacjach i nie dac wmanipulowac w taka matnie. pozdrawiam :-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”