...nie wiem czy to już kiedyś było... :?
Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:
- Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot sra mi na dywan.
- Jak to?
- No sra na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?
- Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.
Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.
- No i jak? - pyta pomysłodawca.
- O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!
Tata, mama i synek stoją przed budką z lodami. Tata zamówił lody czekoladowe, mama waniliowe.
W tym momencie ojciec z rozmachem trzaska synka w głowę i pyta:
- "A ty jakie chcesz, Wielki Łbie?"
Oburzona starsza pani pyta:
- Dlaczego pan go bije i tak wyzywa?!
Ojciec na to:
- Są trzy rzeczy w życiu, które facet chce mieć.
Po pierwsze: duży, fajny samochod. Proszę spojrzeć tam na parking. Oto on.
Po drugie: wielki, wygodny dom. Widzi pani tamten dom na wzgórzu? To mój.
Po trzecie: fajną, ciasną cipkę. I taką też miałem dopóki Wielki Łeb się nie urodził!!!