Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
headie
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1302
Rejestracja: 20 lut 2009, 11:51

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: headie » 29 mar 2011, 20:07

Oj zdarzają się naprawdę wierni faceci i kobiety które ich zdradzają, więc nie wrzucałabym wszystkich facetów do jednego worka. Choć zdradzają częściej niż kobiety.
Miłość+szacunek. Jak się kogoś szanuje to nie wbija mu się noża w plecy. Facet który zdradza nie szanuje swojej kobiety i jej uczuć więc z takim tylko jedno - wykop na zbitą twarz. Po kiego grzyba być z kimś kto ze świadomością nas rani. A gadanie o naturze to mogą sobie zatrzymać dla nierozgarniętych małolat. Może w związku z tym powinniśmy zgodnie z naturą srać pod krzakiem i podcierać się liściem.

Awatar użytkownika
ewelcia109
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1147
Rejestracja: 11 lut 2010, 00:00

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: ewelcia109 » 29 mar 2011, 21:43

headie pisze: Może w związku z tym powinniśmy zgodnie z naturą srać pod krzakiem i podcierać się liściem.
(giggle (giggle (giggle (giggle a mi sie zdarzylo jak bylam malolata w polu z bacia ziemniaczki zbieralismy ,ale wspomnienia (giggle (giggle (giggle (giggle
headie pisze:Miłość+szacunek. Jak się kogoś szanuje to nie wbija mu się noża w plecy
Nie wszystko, co piękne jest dobre Ale dobre zawsze jest piękne (nod
Allergan-410FX-410g Dr.Katarzyna Ostrowska -Clark Medimel
Allergan-365TSF-Okragle inspira -poprawka Dr.Artur Broma Warszawa
.Ale nas kusi to co nieświadome, Kochamy : wino miłośc i krew" Ernst Junger
Większość żyje w szarych regułach i oczekiwaniach nadanych przez innych. a pozostali?...tańczą w rytmie własnych emocji i bicia serca.....

Awatar użytkownika
Lubka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4397
Rejestracja: 04 maja 2009, 00:51
Lokalizacja: UK

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: Lubka » 29 mar 2011, 21:57

headie pisze:Może w związku z tym powinniśmy zgodnie z naturą srać pod krzakiem i podcierać się liściem.
to ja pierdziele taka nature (giggle

Nie no ja w takie bajki nie wierze-jak zdradza to kawal h... z niego i tyle (middlefinger ! Jak sie kogos kocha, to sie nie zdradza-dla mnie to jest jasne jak slonce!
Nie wrzucalabym jednak wszystkich do jednego worka-osobiscie ufam mojemu facetowi bo przez 5lat, ktore jestesmy razem ani razu nie dal mi powodu by go o cos takiego podejrzewac a z natury jestem podejrzliwa i niestety raz porzadnie sie przejechalam na takim wlasnie (mooning co bzykal na boku co popadnie i pogonilam (punch drania raz dwa! Nie ma co wierzyc takim, ze to nie mialo znaczenia, ze wiecej sie nie powtorzy itp.
Jeden moj znajomy jest do tego stopnia perfidny, ze bedac z dziewczyna 7lat zdradzal ja caly czas i az dziwne, ze na slub nie zaprosil kochanki, bo juz w 2 dni po slubie zabral ja z cala nasza ekipa na drinka i u niej nocowal a swojej naiwnej zonie-panie psycholog (giggle nawkrecal jakichs glupot na drugi dzien i jak zawsze uwierzyla...minelo kolejne kilka lat-on nadal zdradza a z zona spodziewaja sie dziecka i on twierdzi, ze zony nigdy nie zostawi bo ja kocha...kiedys bylo mi jej zal, ale jak ja poznalam to tylko zdziwilo mnie dlaczego on z kims takim w ogole jest i co go trzyma przy niej, skoro i tak ja zdradza praktycznie non stop a ona albo jest jakas niedorozwinieta umyslowo, ze tego nie widzi, albo po prostu lubi sie tak katowac psychicznie i udaje, ze tego wszystkiego nie widzi, nie dociera do niej itp. Zwiazek chory na maxa.....
12.07.10Nagor460cc/520drBroma
16.12.10wymianaNatrelleMX370drBroma
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... &start=110" onclick="window.open(this.href);return false;
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 32#p637332" onclick="window.open(this.href);return false;
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 76#p642476" onclick="window.open(this.href);return false;
http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 82#p655082" onclick="window.open(this.href);return false;

Dejzi7
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 89
Rejestracja: 27 sie 2010, 17:29

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: Dejzi7 » 29 mar 2011, 22:58

Tekst o krzakach i liściu mnie rozwalił (mdr

Awatar użytkownika
bluebeleczka
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1717
Rejestracja: 02 lip 2008, 16:34

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: bluebeleczka » 30 mar 2011, 11:20

biedna natura odpowiedzialna za wszelkie brudy, dobrze ze chociaz o lisciu pomyslala, a gdyby tak lisci nie bylo ??? (puke
mysle ze problem lezy w uwarunkowaniach spolecznych. pomyslcie ze przez wieki to wlasnie mezczyzni dominowali, co prawda my kobietki drepczemy im po pietach w wielu sferach zycia i w tej rowniez.
w malych miasteczkach lub wsiach jeszcze mozna zauwazyc ta zaleznosc, kobieta do garow a facet piwko i "dupy". wiele bledow jest popelnianych przez matki tychze "samcow".
kobieta przez wieki znaczyla duzo mniej niz mezczyzna, w wielu rodzinach wciaz taki obrazek dominuje. gdzie taki koles nagle zmieni swoje poglady, kiedy jego ojciec postepowal podobnie.
moim zdaniem to nie problem natury a wychowania w domu, czym jestesmy "karmieni" w domu, to sie tyczy rowniez nas kobiet.
"Life is a stupid game, but atleast the graphics are awesome!"

Awatar użytkownika
Michitka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 6678
Rejestracja: 24 wrz 2005, 21:26

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: Michitka » 30 kwie 2011, 18:18

"wszystkim Wam przejdzie jak poznacie „lovera” bliżej – każdy ma wady :D. Pięknem romansowania jest to, że znamy tą lepsza stronę człowieka (przynajmniej na początku.)"
wg męzczyzny
Przeznaczenie oddaje kobietę pierwszemu. Przypadek - najlepszemu. Wybór - pierwszemu lepszemu...

Awatar użytkownika
agunia585
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 999
Rejestracja: 11 paź 2009, 21:30
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: agunia585 » 22 sty 2012, 17:05

a może to jest prostsza sprawa czyli mężczyźni pragną tego co nowe, obce, nieznane.
Po prostu pragną nowych kobiet, doznań. Pragną wiedzieć jaka w łóżku jest atrakcyjna kobieta którą widzą.
Niekoniecznie zaliczyć to się powinno nazywać, zwykłe pragnienie, któremu nie każdy facet potrafi się oprzeć. Nawet w udanych związkach nie ma co się łudzić , że facet patrzący na ponętną kobietę nie pragnie jej w myślach. My też to robimy ale to nie jest w nas tak silne.
Należałoby stawić czoła faktom, że chemia i pożądanie to bardzo sile uczucia , my bez nich przeżyjemy oni muszą się starać aby nie rozbierać obcych kobiet wzrokiem .
Dr. Polak,plastyka brzuszka-07.11.2009
Dr.Żukowska, anatomiczne eurosilicone 410cc,15.04.2011


Nie jestem zachłanna,małą łyżką też się najem

Awatar użytkownika
tOOsia
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 745
Rejestracja: 23 mar 2008, 22:51
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: tOOsia » 23 sty 2012, 10:21

Ufac ale nie w stu procentach.
ja zawsze mialam problem z zaufaniem, zawsze sprawdzalam telefon itp. Nadal to robie ale staram sie powstrzymywac... nie zawsze wychodzi. Domyslam sie z czego to wynika w moim przypadku... z braku poczucia wlasnej atrakcyjnosci. Z tego samego wyniklo tez to ze zdradzilam bo uleglam czarujacemu koledze. Ale zaluje i zawsze bede zalowac. Tylko, ze teraz wiem, ze skoro nie moge zaufac sobie to tym bardziej nie moge zaufac innym. A faceci sa zdobywcami.... moze niektorzy nad tym panuja. I probuje wierzyc ze moj tez potrafi. Jednak nie ufam w stu procentach i chyba nigdy nie zaufam. Tym bardziej kiedy mamy ciezkie chwile, czy kiedy nie dogadujemy sie w lozku... bo i tak bywa.
Jedno co moge powiedziec to nic nigdy nie jest pewne, uczucie moze przeminac albo moze trafic sie chwila slabosci i chyba bylabym w stanie to zrozumiec, jednak wiem, ze bolalo by bardzo.
Moj chlopak sie stara i jest dla mnie dobry. Ale wiem, ze lubi kobiety, ma duo pieknych kolezanek.... ale wiem tez ze mnie kocha i poki jest tego pewien to nie zrobi mji krzywdy. Gorzej kiedy milosc przeminie, lub kiedy bedzie sie wahal, wtedy moze bolec. Ale takie jest zycie. jak zdradzi i jesli sie o tym dowiem to skreslimy nasz zwiazek. Poki co staram sie byc najlepsza bo wiem, ze totalnie zawalilam... bylo to rok temu a ja wciaz nie moge sie z tym pogodzic, wciaz mi sie to sni... a do tego kolega z ktorym to zrobilam wciaz liczy na cos, mimo, ze przeprowadzilismy kilka powaznych rozmow i ze powiedzialam mu ze kocham mojego chlopaka i nie chce tego powtarzac. Staram sie przy tym koledze nie pic... bo wtedy alkohol "pomogl" mi bardzo.
Nie ufam sobie, wiec jak moge zaufac komus?
24 styczen 2012 - korekta nosa. Dr Stepniewski. JUZ PO!!! JESTEM TAAAAKA SZCZESLIWA !!!

Awatar użytkownika
agunia585
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 999
Rejestracja: 11 paź 2009, 21:30
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: agunia585 » 24 sty 2012, 16:08

Zyję w przekonaniu , że nie jestem zdradzana - regularnie buszuję w pr męża, a to telefon, poczta itd. Znamy nawzajem swoje hasła, komunikatorów oprócz skype mąz nie posiada , a i z tego rzadko korzysta - widzę gdy jest dostępny, raczej służy do gadania z bratem w Anglii a że kontakt mają słaby ...
Moja czujność jednak zawsze jest w gotowości, taka już ze mnie podejrzliwa bestia. Po tatusiu, o też wiecznie węszy spisek.
Jednak nie wyobrażam sobie jak bardzo by bolało odkryć , że mąż ma kochankę. Coś jak cegłą w łeb. Nie dość że sama myśl że posuwa inną laskę , to jeszcze własna ocena maleje. No bo pewnie jestem za gruba, za stara, za pryszczata, za wszystko. Ja przynajmniej tak mam. Odbieram wszystkie uwagi nawet żarty te z przesłaniem , sarkazm wszystko to do magazynku w głowie i miele .
Muszę być lepsza, najlepsza. Jeśli pochwali coś z żarcia u kogokolwiek, na drugi dzień z książka kucharską w rękach pichcę istne arcydzieło. Tak już mam. Ciagłe doskonalenie.
Nie ufam mężowi bo nie potrafię ufać nikomu. Co to znaczy ufać komuś? Bez zawahania wierzyć że całe życie będzie się na mnie gapił jak na poczatku związku? Że będą mu oczy spermą podchodziły zawsze gdy się rozbiorę. Nie ma chyba takiej możliwości. Sama ostatnio spojrzałam na trenera od piłki u synka w szkole i gdyby nie to że byłam tak grubo ubrana to bym go zaciągnęła w zaciszny kącik ...
Jakies napięcie się wytworzyło, rozmawiajac z nim wyobrażałam sobie takie rzeczy ... (clapping (giggle
Jak tu ufać że jemu się to nie przytrafia (thinking
No to inwigiluje i cieszę się że nie znajduje. (rofl
Dr. Polak,plastyka brzuszka-07.11.2009
Dr.Żukowska, anatomiczne eurosilicone 410cc,15.04.2011


Nie jestem zachłanna,małą łyżką też się najem

DU0000005

Re: Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: DU0000005 » 24 sty 2012, 19:29

agunia uważasz, że to zdrowe zachowanie..? ja mam podobnie do Ciebie... strach i podejrzenia, ale uwazam, ze nie powinnam tak robic, ze jest to zle i chore podejscie. Mnie martwi moje zachowanie, chcialabym miec spokojna glowe, czuc sie dowartosciowana i byc pewna siebie, ze to wlasnie moj facet powinien sie o mnie bac, a nie ja o niego...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”