Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Valentina
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2059
Rejestracja: 29 sty 2005, 12:58

Post autor: Valentina » 18 wrz 2006, 21:11

szpaczek pisze:kilka ladnych lat temu myslalam dokladnie tak jak Ty Max i tez mialam taki zwiazekCale szczescie mam to juz za soba bo do dzisiaj to bym juz bylza chyba wrakiem :( :?
...a jaki Maxi ma związek wg Ciebie? bo czegoś tu nie rozumiem... :? :roll:

Jedno co mogę napisać w tym temacie, to to, że obiema rękoma podpisuję się pod tym, co napisała Maxi, bo nie będę niepotrzebnie pisać tego samego o "robieniu loda" i wierności facetów... :wink:
Już po operacji nosa - 7 lipca 2005 oraz chirurgicznej korekcji ust - 12 października 2005
Dr PIOTR SKUPINhttp://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... doping.gif

Awatar użytkownika
maxi
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1496
Rejestracja: 14 lut 2006, 17:53

Post autor: maxi » 18 wrz 2006, 21:26

Sam jednak napisalam,moze lepiej mnie zrozumiesz.Moj zwiazk uwazam za super udany to jednak nie znaczy,ze mysle,ze Misiek nigdy mnie nie zdradzil lub nie zdradzi.Mysle,ze zwiazek z facetem to cos takiego jak jakas transacja wysokiego ryzyka.Sprzedawca sprzedal Ci wysokogatunkowy towar z zastrzezniem,ze awaria chociac nie powinna miec miejsca to moze sie wydarzyc.I jak sie juz ta awaria sie wydarzy to nie jestem zdziwiona bo ten typ tak ma

Awatar użytkownika
martka007
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 442
Rejestracja: 04 lut 2006, 15:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: martka007 » 18 wrz 2006, 21:33

Jestem z misiem od wielu lat i nigdy nie dał mi podstaw, żebym sądziła, że mnie zdradził. Jednak nie dałabym sobie reki obciąć, że mnie nie zdradzi bo kiedyś mogłabym być kaleką :roll:
Czasem człowiek siebie nie może być w 100% pewny a co powiedzieć o innym człowieku.

Awatar użytkownika
wicherek
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3419
Rejestracja: 29 maja 2005, 22:38
Kontakt:

Post autor: wicherek » 18 wrz 2006, 21:36

Zbaczacie z tematu :wink:
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.

Nicole
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1102
Rejestracja: 08 lut 2005, 21:18

Post autor: Nicole » 18 wrz 2006, 21:40

Maxi juz nie pierwszy raz jakby nie lapiesz co pisze - kto mowil o robieniu loda? Chyba ze dla ciebie lodzik obowiazkowo konczy sie polykiem :roll: Co do niewiernosci facetow to sie w pewnym stopniu zgadzam z Maxi - nawet najbardziej wpatrzone w swoje polowki kobity powinny wiedziec, ze przeciez NIGDY nic nie wiadomo, naprawde. Kiedys chlopak obrazil sie na mnie bo na pytanie, czy sadze, ze juz bedziemy razem na dobre odpowiedzialam - ze skad mam to wiedziec :roll: mial prawo sie obrazic ale zle mnie zrozumial - chodzilo mi o to, ze przeciez wrozka nie jestem i nie przewiduje przyszlosci - co mu bede gadac ze bedziemy razem jak za 10 lat moze byc inaczej bo wiadomo, ze moze. Tyle ze wydaje mi sie, ze taka postawa Maxi to brak zaufania do swojego mezczyzny... z drugiej jednak strony obdarzenie faceta PLENYM zaufaniem to nieswiadoma droga do bolesnego rozczarowania.

Awatar użytkownika
blondi 222
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 962
Rejestracja: 17 wrz 2005, 22:43
Lokalizacja: slask

Post autor: blondi 222 » 18 wrz 2006, 21:40

no no...dochodze do wniosku ze sa rozne zwiazki , rozne rodzaje milosci..i kazdy ma inne priorytety...w moim zwiazku nie wyobrazam sobie , zeby moj maz poszedl sobie gdzies ulzyc ..bo ja nie moge mu pomoc...to jest troche sprowadzanie milosci fizycznej do takiej samej czynnosci jak jedzenie , picie , sikanie , spanie..itd. ..a chyba tym sie roznimi od zwierzat , ze mamy rozum poto aby kontrolowac swoje instynkty...

z drugiej strony..oczywiscie zdrady sie zdazaja ..oczywiscie...ale to zatrwazajace , ze bedac w zwiazku z facetem ...traktujemy je tak oczywiscie...dajemy tymsamym furtke swojemu facetowi do popelnienia jej :wink: ..w razie czego zawsze moze powiedziec...mialas racje...ten typ tak ma.. :shock: :wink:

Nicole
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1102
Rejestracja: 08 lut 2005, 21:18

Post autor: Nicole » 18 wrz 2006, 21:43

blondi juz pisalysmy ze faceci czesto urozmaicaja seks wlasnie tymi zwyklymi czynnosciami jak jedzenie czy sikanie :P

Awatar użytkownika
blondi 222
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 962
Rejestracja: 17 wrz 2005, 22:43
Lokalizacja: slask

Post autor: blondi 222 » 18 wrz 2006, 21:47

no tak nie ma to jak polaczyc przyjemne z pozytecznym.. :lol:

Awatar użytkownika
maxi
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 1496
Rejestracja: 14 lut 2006, 17:53

Post autor: maxi » 18 wrz 2006, 22:03

Tym wlasnie roznimy sie od mezczyzn,ze do udanego seksu potrzebujemy milosci a oni swietnie daja sobie rade bez niej.I jesli facet nas zdradzi,jest to dla nas wielka tragedia. Oczywiscie on tego nie rozumie bo przeciez sie nie zakochal w kims innym a tylko spuscil w inna dziurke.I z czego robimy tragedie.Blondi ja tez sobie nie wyobrazam,zeby moj poszedl sobie gdzies ulzyc.Jednak jesli z jakiejs przyczyny nie bede mogla z nim dlugo wspolzyc nie bede sie ludzila,ze tego nie zrobil.Nie sadze tez zeby sie przyznal.Oni nigdy sie nie przyznaja.Nigdy nie poruszam z nim tego tematu wiec mi nie powie ten typ tak ma-od tego mam Was.Fakt Nicole zwracam honor nie doczytalam dokladnie, te lachociagi z polykiem mnie zszokowaly.I jeszcze raz fakt, dla nich sex JEST tak samo fizjologiczny jak jedzenie czy spanie...

Samanthii
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 4018
Rejestracja: 23 sty 2005, 15:03

Post autor: Samanthii » 18 wrz 2006, 22:03

...na pare minut mowe mi odebralo ... ale sie jakos otrzasnelam i dodam krotko: 8) :lol: :wink:

niech kazdy robi i wierzy w co mu sie podoba................ :wink:

w zwiazku trzeba sie umiec porozumiec :!: - sa pary ktore wymieniaja sie partnerami, badz robia trojkaciki i pary ,ktore nigdy tego nie bede praktykowac ... :?

Nie jestesmy tacy sami -ani kobiety ani mezczyzni... ...nie wiem ,co bedzie sie dzialo w moim zwiazku za 10 lat - ale wiem, dlaczego zdecydowalam sie na poslubienie tego a nie innego mezczyzny...
Nie wsadzajcie wszystkich do jednego wora - w tym przypadku facetow !!!

:wink: :wink: :wink:
wiem tez, ze moge polegac na moim mezczyznie i ze nie musze miec przy nim zadnych "pohamowan" -ale on jest nie tylko moim partnerem w lozku- takze w zyciu... (i vice versa)
...o czym chyba niektorzy zapominaja :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”