, nie mam obsesji (póki co ) nie sprawdzam jego rzeczy co dzień ani co 2 ani w żadnej innej skali. Raczej zajrzę gdy coś mnie zaniepokoi...hm..np długo nie odbiera tel. , czy nie wiem co. Cieszy mnie że mam taką możliwość uspokoić swoje nadpobudliwą wyobraźnię. Czasami tak się nakręcę i wymyślam co robi , że zdaże się wkurzyć zanim pogadam z nim...Najczęściej się okazuje że stał na produkcji , bo była awaria maszyny a telefonik leżał na biurku - heh co jakiś czas też i to sprawdzam, czy te maszynki to w stringach nie chodzą i imienia nie mają.
Nie wsydze się za bardzo bo on wie że mam taką nieodpartą potrzebę czasami ..śmieje się ze mnie że przecież jakby coś kombinował to by wykasował..albo haseł mi nie podawał.
No tak...ale..strzeżonego itd.
setki smsów o miłości od jednej dziewczyny - mmsy z rozbieranymi zdjęciami od niej i jeszcze od kilku innych...
po co tkwic w takim niezdrowym zwiazku?? ja tez bylam przez kilka lat w nieszczesliwym zwiazku, bardzo mi bylo zle, ale jak wkoncu dostalam sile i zakonczylam to chore cos, to i ja sie zmienilam, zrobilam sie weselsza, poznalam mojego obeneco narzeczonego, to on mi pokazal jak kobieta powinna byc szanowana...
tyle za ja mus sie odegralam, zaczelam pisac na fb z kolega ze szkoly sredniej takim przystojniakiem ktoremu od dawna sie podobam, pokasowalam wiadomosci nie wiedzial bardzo co pisalam, zdenerwowal sie poczul sie zazdrosny 
zawsze mu mowilam ze kiedys ja zrobie mu na zlosc ze przekona sie na co mnie stac i chyba sie przestraszyl ze jednak jestem w stanie nawet z kims sie umowic 