Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

Post autor: **gracja** » 18 wrz 2006, 23:46

Cyryl śpij słodko. I nie martw się - nikt tu nie ma zamiaru się zabijać. A tak a propos - można przenieść część wypowiedzi do wątku o zaufaniu albo o facetach :)

Post autor: **maxi** » 19 wrz 2006, 00:18

A jest taki wateki?Vanesko a skad bedziesz wiedziala,ze skoczyl w bok czy nie?Ze nie byl Ciebie wart okaze sie tylko wtedy jak Ci sie do tego przyzna.A jesli go nie zlapiesz a bedzie sie lajdaczyl to bedziesz przekonana,ze jest Ciebie wart chociaz naprawde bedzie inaczej.Moje przekonania sa takie,ze naprawde to nie wiemy i nie mozemy byc pewne co oni robia.Na pewno to Kopernik nie zyje

Post autor: **elajustyna** » 19 wrz 2006, 00:23

maxi pisze:A jest taki wateki?Vanesko a skad bedziesz wiedziala,ze skoczyl w bok czy nie?Ze nie byl Ciebie wart okaze sie tylko wtedy jak Ci sie do tego przyzna.A jesli go nie zlapiesz a bedzie sie lajdaczyl to bedziesz przekonana,ze jest Ciebie wart chociaz naprawde bedzie inaczej.Moje przekonania sa takie,ze naprawde to nie wiemy i nie mozemy byc pewne co oni robia.Na pewno to Kopernik nie zyje

No w sumie racja

tylko czesto zauwaza sie,ze cos jest nie tak w zwiazku...mysle,ze kobieta moze z latwoscia wyczuc czy facet ja zdradza...o ile naprawde chce zobaczyc...

Post autor: **renatak** » 19 wrz 2006, 00:25

Dziewczyny przeciez zdrada czesto nie zalezy od nas,mozemy starac sie ze wszystkich sil zeby dogodzic naszemu partnetowi i robic jemu loda po lodzie a i jak ma ochote na jakas odmiane na zdobycie innej babki,nie zawsze ladniejszej czy nawet bardziej pociagajacej od nas to i tak nic nie zrobimy.
Nie moge powiedziec ze wszyscy faceci bo przeciez nie mozna wszystkich szufladkowac do tej samej szufaldy ale niektorzy lub wiekszosc sa zdobywcami i uwielbiaja zdobywac coraz to nowsze kobiety a moze w domu maja piekne kochajace zony ktore robia wszystko zeby ich zadowolic.Znam taka pare,ona piekna kobieta oddana i dogadzajaca jemu na kazde zyczenie a on walacy ja w rogi skurczusyn-samo zycie niestety!

Post autor: **maxi** » 19 wrz 2006, 00:30

Oczywiscie,ze wyczulabym gdyby on sie zaangazowal w jakis zwiazek.Tego nie da sie ukryc.Ale nie sadze czy bylabym w stanie domyslec sie czy byl w burdelu czy nie.

Post autor: **Vaneskaa** » 19 wrz 2006, 12:30

No widocznie Maxi mialas same zle doswiadczenia z facetami skoro wszystkich facetow pchasz do jednego worka.Staranniej wybieraj...

Uwazam ze zwiazek polega na zaufaniu,a nie na tym co zrobic i jak sie starać aby on nie poszedl do innej!Obie strony mają sie starać.

Post autor: **elajustyna** » 19 wrz 2006, 12:44

Vaneskaa pisze: Uwazam ze zwiazek polega na zaufaniu,a nie na tym co zrobic i jak sie starać aby on nie poszedl do innej!Obie strony mają sie starać.

No wlasnie obie strony maja sie starac.Czasami kobiety za bardzo oddaje siebie mezczyznie,rezygnujac z wlasnych zainteresowan czy zycia prywatnego.

poczytajcie sobie watek.."czuje sie niekochana"

Maxi ma troche racji jesli chodzi o to,ze faceci czasami szukaja odmiennosci,czy zaspokojania swoich marzen erotycznych poprzez zdrady,czy wizyty w burdelach...ale to swiadczy o tym,ze nie sa szczesliwi w swoich zwiazkach i raczej powinni zmienic kobiete,a nie zdradzac.sa tez faceci ,ktorzy maja inne potrzeby i inne podejscie do kobiety,i to czego brakowalo jednemu w zupelnosci wystarczy drugiemu.

Post autor: **groszek** » 19 wrz 2006, 12:55

Vaneskaa pisze:No widocznie Maxi mialas same zle doswiadczenia z facetami skoro wszystkich facetow pchasz do jednego worka.Staranniej wybieraj...

Uwazam ze zwiazek polega na zaufaniu,a nie na tym co zrobic i jak sie starać aby on nie poszedl do innej!Obie strony mają sie starać.

nie chodzi tu o złe doświadczenia tylko znajomość życia, maxi ma racje w 100%. jeżeli o zaufanie chodzi to cóż... często sami siebie zaskakujemy swoim zachowaniem, myśleniem czy postępowaniem więc jak można przewidzieć postępowanie drugiego człowieka czy jego możliwości

Post autor: **Vaneskaa** » 19 wrz 2006, 13:06

Nie można przewidziec postepowania drugiego czlowieka.....ale problem polega na tym, że trzeba dobrze wybrać tą 2 połówkę......mieć do siebie i do niego zaufanie.

Każdy dobry związek polega na miłości i wzajemnym zaufaniu,a nie na skokach w bok w złych chwilach....

Post autor: **groszek** » 19 wrz 2006, 13:29

Vaneskaa teoretycznie - tak, ale w życiu niestety nic nie jest albo czarne albo białe... pożyjesz- zobaczysz (ale życze ci wszystkiego najlepszego)