Faceci - ufać im? czyli czy nas zdradzają i dlaczego?

[Samanthii]

:gaga2:
Nie zgadzam sie z opinia, ze jesli kobieta nie zrobi wszystkiego na co facet ma ochote- to on pojdzie szukac gdzie indziej ... :?
Ja tez nie godze sie na wszystko nono ! A maz jest mi jak najbardziej wierny ... ...i seks mamy tez udany ! :D
BO - jesli facet szanuje kobiete ,to nie karze robic jej wszystkiego w lozku na co on ma ochote ! Seks musi smakowac i kobiecie i mezczyznie !!!
No chyba , ze zwiazek oparty jest tylko na seksie... 8) :lol: ..wtedy nie ma innej opcji...

Po za tym- od czego sa kompromisy ...???

spotkalam sie kiedys z przypadkiem ,gdzie facet pragnal pic mocz swojej kobiety podczas jej orgazmu :8-0: ... ...teraz wyobrazam sobie taka sytuacje, gdzie ja jestem z tym kolesiem w lozku :? - i musze mu nasikac do paszczy... A jak sie nie zdecyduje ,to pojdzie na boki ... :8-|:

(no i niech idzie !!!!!!!!!!!!!! :lol: :lol: :lol: ) :blurp:

[Joostyna]

... ...teraz wyobrazam sobie taka sytuacje, gdzie ja jestem z tym kolesiem w lozku :? - i musze mu nasikac do paszczy...

Oj Sam. Przez Ciebie ja sikam, ale ze śmiechu :lol: :lol: :lol:

[maxi]

Nicole "robienie loda" nie jest rownoznaczne z polykaniem spermy.Kto wam wmawia takie glupoty.A faceci wcale nie marza o tym,zeby ktos zezarl ich sperme.Marza o koncertowo zrobionym fellatio.Nic nie daje wiekszej wladzy nad facetem niz to.Zaden z moich narzeczonych ani moj maz nie zmuszali mnie do polykania.Co nie znaczy,ze nie sprobowalam.Jakos mnie to nie rajcuje i juz.Ale gdyby Misio mnie poprosil to bym sie zgodzila.Nie widze w tym nic upokarzajacego dla kobiety.Podobnie jak w spuszczaniu sie na twarz,piersi czy gdziekolwiek.Nie wyobrazam sobie tez bycia z mezczyzna,ktory nie chcialby mnie calowac i lizac "od stop do glow".Zeby byc szczesliwym w zwiazku trzeba nie tylko brac ale tez dawac cos z siebie.Ktoras napisala na forum,ze jej facet "nie spuszcza sie jej na twarz bo ja szanuje".Co to ma wspolnego z szacunkiem?!Raczej z namietnoscia,zapamietaniem,oddaniem siebie.Dla mnie brakiem szacunku byloby gdybym sie np. dowiedziala,ze Misiek chcialby byc obsikany ale wstydzilby sie mi o tym powiedziec i poszedlby do jakiegos domu schadzek.Nie znioslabym braku zaufania z jego strony,nie wiem czy bym sie zgodzila go obsikac,ale brak zaufania do mnie odczulabym jako brak szacunku.Jak czytam te bzdety,ktore tu wypisujecie to sie nie dziwie,ze tylu facetow chodzi do burdeli.Sama bym chodzila gdybym byla facetem

[Samanthii]

ale przeciez nie bylo mowy o robieniu loda- tylko wlasnie o polykaniu nasienia... ...ja wlasnie tak to zrozumialam... :?

Poza tym-wszystko git - ale kazdy lubi co innego -prawda ???
Na szczescie nie wszystko jest akceptowane - i nie wszyscy kochaja sie jak "zwierzaki"
a jesli piszesz Maxi o oddaniu ... :? ...no coz - nie chcialabym sie tak "oddawac " kazdemu z ktorym mialam do tej pory seks ... ...nie kazdy na to zaslugiwal i -bardzo sie ciesze ,ze moglam zrobic z moim ukochanym mezem wiecej niz z byle jakim chloptasiem ze szkolnej lawki


a o jakich bzdurach piszesz Maxi -??? :?

powiem Ci tak szczerze ; nigdy nie zdradzilabym swojego faceta , gdyby nie chcial ze mna czegos zrobic , na co mam ochote (np. sikanie do paszczy) - bo jaki jest sens ???
Jakis z ulicy moze mi nasikac(albo ja jemu ) i co ??? Poczuje sie lepiej ???
Czy moze bede cale zycie czula do siebie samej niesmak - nie wspomne juz nic o wyrzutach sumienia...
To samo dotyczy mojego meza...................... :?

... Maxi- a gdyby kobieta nie mogla sie kochac z facetem dluzszy czas (np. przez chorobe ), to tez facet powinien pojsc na boki ...???

Niektorzy faceci to po prostu kanalie -nie chodza do burdeli tylko dlatego ,ze ich kobiety nie sa w stanie im dobrze obciagnac, niestety... :twisted:

[maxi]

Gdybym byla chora to bym mu robila laske.A gdybym byla chora i miala zaszyte usta i rece w gipsie to bym nie oszukiwala siebie,ze on gdzies nie pojdzie sobie ulzyc.Sam reszta na priva

[gracja]

Dobrze, że na świecie są jeszcze faceci, dla których seks nie jest najważniejszy i są w stanie wytrzymać bez niego parę miesięcy.

[Samanthii]

Maxi - nie bedzie nic na priva , bo mi slow zabraklo normalnie... :|

(wlasnie powtorzylam mezowi, to co napisalas - nie chcesz wiedziec, co odpowiedzial......................... )

masz takie a nie inne podejscie-ok. akceptuje ... ...jednak nie zazdroszcze... (i obym nigdy nie zaczela myslec w ten sposob,co Ty ):?

[maxi]

Ja juz w to nie wierze od dawna.W innym temacie "czy aktorka..."pisalam o mojej znajomej,ktora jest call-girl.Opowiadala mi jak to spotyka swoich klientow np. w centrum handlowym albo w kinie jak ida ze swoimi kochanymi ,nic nie podejzewajacymi zoneczkami.Zakochani,wpatrzeni w oczy malzonki a dzien wczesniej bzykali Beatke do upadlego.Ale zony czy narzeczone dalyby sobie rece uciac za ich uczciwosc.Moj Misiek wariuje na moim punkcie,robimy ze soba wszystko na co mamy ochote.Nie wstydzi mi sie okazywac milosci i niewolniczego wrecz oddania publicznie.Potrafi wyrwac DJ mikrofon,zeby powiedziec, jak bardzo mnie kocha albo zdjac mi sandalki i calowac po stopach w klubie opowiadajac ludziom jak kocha moje stopki i mnie cala.Nigdy nie dal mi powodow zebym podejzewala go o chodzenie po takich miejscach lub o kochanke.Ale jak mnie przyjaciolki pytaja, czy mysle ze jest mi wierny,to odpowiadam: jestem pewna w 50 %.Za dobrze znam zycie,zeby byc pewna w 100%

[Eddieve]

(wlasnie powtorzylam mezowi, to co napisalas - nie chcesz wiedziec, co odpowiedzial......................... )

Sam, a co odpowiedział? :)

[szpaczek]

To moje podejscie do tematu jest w tej chwili zdecydowanie blizsze podejsciu Sam :? kilka ladnych lat temu myslalam dokladnie tak jak Ty Max i tez mialam taki zwiazekCale szczescie mam to juz za soba bo do dzisiaj to bym juz bylza chyba wrakiem :?