Związek z niższym facetem

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
magda75
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 65
Rejestracja: 27 mar 2005, 21:07

Post autor: magda75 » 31 sie 2006, 00:41

A ja znam taką pare - ona 180 cm; on 158 - sory, ale naprawde dziwnie wyglądali obok siebie. Niestety nie wiem jak im sie teraz układa. Na początku wydawali się bycć szczęśliwym małżeństwem :)

Awatar użytkownika
kabar
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 350
Rejestracja: 07 lut 2006, 14:55

Post autor: kabar » 31 sie 2006, 12:11

Lunia co to sa 2cm??!!prawie jak nic.
czasami trzeba wszystkiego sprobowac :lol:
pozdrawiam

Awatar użytkownika
dorisss
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 60
Rejestracja: 01 lut 2006, 18:00
Lokalizacja: KrakÃłw

Post autor: dorisss » 01 wrz 2006, 16:45

heh..mam takiego przyjaciela..strasznie przystojny madry chłopak..wrazliwy..sympatyczny..ale ma jakis 168 i z tego powodu straszne kompeksy ..hmm..szczerze mowiac to nie zdawalam sobie sprawy z tego ze mezczyzna moze miec na tym punkcie takie kompleksy..bo dla niego to jest naprawde koniec swiata..czasem się kłocimy kto ma wiekszy problem..on ze wzrostem czy ja z moim brakiem piersi:)i nie sposob jest mu wytłumaczyc ze nie wszystkie kobiety wola facetow majacych wiecej niz 180..
ja osobiscie mam 162 i nie lubie kiedy mezczyzna ma powyzej 175..czuje się wtedy dziecinnie mala:):):)i nic na to nie poradze.

Awatar użytkownika
ulla10
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3947
Rejestracja: 18 cze 2005, 19:20

Post autor: ulla10 » 05 wrz 2006, 00:09

Mój pierwszy chłopak był o 2 cm niższy. Bardzo się kochaliśmy, ale ten jego wzrost był dla mnie koszmarem. Dobrze się czułam, kiedy byliśmy sami albo w towarzystwie dobrych znajomych. Przez 2 lata bycia razem praktycznie nigdzie nie bywaliśmy, siedzieliśmy w domu, albo u jego znajomych. Żadna moja koleżanka z liceum nie widziała go nigdy na żywo, tylko na fotkach, przy czym wybierałam takie, na których siedzimy i takie, na których nie widać różnicy wzrostu. Nie nosiłam butów na obcasie, garbiłam się przy nim, ale i tak wyglądałam na dużo wyższą. Rozstaliśmy się w końcu niby nie z tego powodu, ale ja wiem swoje.....Teraz śmieję się jak czytam pamiętniki z licealnych lat, gdzie powtarzam jak mantrę "żeby Tomek urósł" :lol: Jakiś czas temu spotkaliśmy się na weselu znajomych i zatańczyliśmy kilka razy, dziwnie się czułam kiedy podczas rozmowy to ja musiałam pochylać głowę, żeby lepiej słyszeć :? Nie wiem czemu, ale to mój jedyny były, o którego małżonek nie jest zupełnie zazdrosny :o
24.02.2017. Dr Mariusz Wysocki- CKN

Awatar użytkownika
foxxia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3755
Rejestracja: 06 lut 2006, 14:36

Post autor: foxxia » 17 sie 2007, 13:16

Dziewczyny i te kilka cm was tak przerażało? Ja od ponad 3 lat jestem z facetem, który ma 165 cm, a ja 177cm. To 12 cm różnicy. A ulubione buty dla mojego misia na moich nogach, to 10cm szpilki. I z 12 cm robi się 22! Kocham go jak nikogo na świecie. Ludzie się na nas głupio patrzą, pokazują nas sobie palcami, a my mamy to gdzieś! To my ze sobą życi spędzimy, to ja muszę się schylać, a on wyciągać do mnie. Na studiach wielu moich wyższych ode mnie kolegów próbuje mnie poderwać i mówią, że jako to z mniejszym od siebie mam spędzić życie? Że on będzie dla mnie lepszy i woóle, będę "normalnie" przy nim wyglądać. A teraz wyglądam nienormalnie? I to tylko dlatego, że mój Mateusz jest niższy? Uważam, że pod tym względem polacy są baaaaaaaardzo nietolerancyjni, bo mniej się u nas wytyka laskę, która idzie za rękę z afroamerykaninem czy koreańczykiem.
A co to kogo obchodzi jak nam się będzie żyć? To nasza sprawa, to ja całe życie będę niższa od swojego partnera. Miłość nie patrzy na wzrost... A poza tym... Widziały gały, co brały...
Wszystkie foty do Galerii Zamkniętych
(mail) galeria@beautywpolsce.com



---->Jesteśmy też na facebooku!!<----

Awatar użytkownika
olivka23
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 689
Rejestracja: 15 lip 2005, 23:48

Post autor: olivka23 » 17 sie 2007, 14:18

Amen. Uwazam dokladnie tak samo.Życze wam wszystkiego Naj! Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
foxxia
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 3755
Rejestracja: 06 lut 2006, 14:36

Post autor: foxxia » 17 sie 2007, 14:31

olivka23 pisze:Amen. Uwazam dokladnie tak samo.Życze wam wszystkiego Naj! Pozdrawiam!
Dzięki olivka23. :-D Buziaki i również wszystkiego naj :-)
Wszystkie foty do Galerii Zamkniętych
(mail) galeria@beautywpolsce.com



---->Jesteśmy też na facebooku!!<----

Awatar użytkownika
moniques84
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 25
Rejestracja: 14 cze 2007, 21:23
Kontakt:

Post autor: moniques84 » 29 sie 2007, 20:04

Świete słowa, ja też mam faceta nizszego ode mnie kilka centymetrow, z tym, że ja też jestem niewysoka. Mam 167cm. Jesteśmy ze sobą 7,5 roku i bardzo sie kochamy. Wiadomo, wolałabym, aby był wyższy bo wiem, że ludzie pewnie gadają za plecami czy też śmieją sie. Najważniejsze jest uczucie, sam "odpowiedni" wzrost nie uczyni pary szczęśliwą.
6 sierpien 07.. Dr. Kasprzyk -McGhan 370g. anatomiczne (pe³ne D )

ZDJÊCIE W MOIM PROFILU (2 tyg. po)

j.bella
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 98
Rejestracja: 02 lut 2007, 12:51
Kontakt:

Post autor: j.bella » 24 wrz 2007, 12:52

ja mam 178, w butach jakie zazwyczaj wkladam(czyli takich na sporych obcacach) grubo ponad 180 cm, wiec jestem tu chyba najwyzsza hihi. zawsze mialam jednak szczescie do wysokich facetow. dla mnie musi byc chociaz rowny wzrostem, ale gdybym sie zakochala naprawde...to nie mialoby to pewnie dla mnie wiekszego znaczenia. nie widze w tym nic zlego.

Awatar użytkownika
anulka 12345
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 94
Rejestracja: 18 lut 2007, 20:35
Lokalizacja: Poznan

Post autor: anulka 12345 » 24 wrz 2007, 18:41

Lunia ty sie ciesz ze masz taki wzrost ,ja mam 158 cm i mam dola z tego powodu,moj facet ma 185cm wzrsotu, i tak jak ty nie mozesz zalozyc butow na obcasie to ja jestem na nie skazana. a chetnie ponosila bym plaskie butki . kurcze jakie to wszystko dziwne.!!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”