Strona 1 z 6
Jak zmienić nawyki naszych facetów? - sprawdzone sposoby;-)
: 24 lip 2006, 11:37
autor: gracja
Wczoraj pokłóciłam się z miśkiem
(nie ma jak się kłócić w dzień urodzin
)A dzisiaj misiek sie wyprowadził(żeby "nie zakłócać mojego porządku). Mieszka ze mną od tygodnia pod nieobecność moich rodziców. Wczoraj nie wytrzymałam( w domu bałagan - wszędzie się walały skarpetki, wszystko stoi nie na swoim miejscu itd itp) Rozmawialiśmy ale nie doszliśmy do żadnego konsensusu. Jeśli nie potrafimy ze sobą mieszkać( bo on bałagani a mnie szlak trafia) to jaki jest sens bycia razem??Przecież po ślubie nie będziemy mieszkać osobno :? :? No i nie wiem czy tą "wyprowadzką" nie chciał mi czasem przekazać, że to koniec
:?
: 24 lip 2006, 11:53
autor: Iwo_neczka
Temat stary jak świat. Ja nie rozumiem czy oni nie mogą poświęcić chwili i wrzucić brudy do pralki a nie rozwalać po całym domu? I tysiące innych przykładów... . Nic mądrego Ci nie doradzę ale pocieszę Cię że faceci w większości tacy są. Trzeba ich wychowywać długo i cierpliwie. Szkoda bo szukamy partnera a znajdujemy duże dzieci... .
Ale szkoda by było żeby z powodu skarpetek rozpadł się związek... Może trochę odpuścić. Pozdrawiam
: 24 lip 2006, 12:05
autor: gracja
: 24 lip 2006, 13:26
autor: Iwo_neczka
Wiem co czujesz... nie bardzo mogę pisać otwarcie, ale masz zupełną rację. Po ślubie się nie zmienia, dochodzą dzieci...
Większość mężczyzn tak ma - ale NIE WSZYSCY... Warto szukać
: 26 lip 2006, 18:43
autor: Samanthii
Gracja, kotku :? , co sie dzieje ...?
Nie smuc sie - faceci to flejtuchy i trzeba im czasami przylac ... :down2:
Nie moge czytac takich postow od Ciebie - zjezdzaj z tego watku (i to migusiem!)
, bo zaklocasz mi urlopowy spokoj !!! buuu
(skarbie :) - niedlugo przyjezdzam do G... ...wiec sobie pogadamy, co ?)
Glowka do gory - (ja tez czasami sprzatam po mezu-prosiaku
, jak zostawi brudne skarpety byle gdzie albo resztki po goleniu we wspolnym zlewie... :badred: ) hammer
: 27 lip 2006, 00:32
autor: gracja
Sam ty stąd zmykaj odpoczywać!!! :D :D
Ech ci faceci
Rozmawialiśmy dłuuugo o naszym wspólnym mieszkaniu razem i doszliśmy do pewnego porozumienia
Ku mojemu zdziwieniu misiek zaczął zmywać po sobie talerze
(przez całe swoje życie nie zmył do tego pory ani jednego garnka - jak jeszcze się nie znaliśmy i zostawał sam w domu, bo rodzice wyjeżdżali na wakacje to albo jadł na plastikowych, albo wyrzucał brudne talerze do śmieci
:lol: )Dżizas jednak będą jeszcze z niego ludzie
:lol:
No więc u mnie już trochę lepiej(choć pewne rzeczy na pewno się nie zmienią - takie jak te cholerne gacie i skarpetki na podłodze!!!!
)
Czekam na Ciebie z niecierpliwością. A tymczasem odpoczywaj ile wlezie :D :D
: 27 lip 2006, 01:32
autor: agulek100
Mój facet też rzuca skarpetki, ale przedtem je ładnie zawija ( nie wiem czy wiesz o co mi chodzi) jedna o drugą i lecą w kąt :twisted: Jak będziemy razem mieszkać ( a to będzie już niedługo), to po prostu je będę wywalać, nie prać i chować, tylko wywalać, jeśli znajdą się w miejscu do tego nie przeznaczonym
I tak do oporu, aż znudzi mu się ciągłe kupowanie nowych. Na niektórych trzeba sposobem :lol: Gracja, głowa do góry, ostatnio też nie było moich rodziców i Misio mieszkał u mnie. Chyba coś nie tego jest w powietrzu przez te upały, bo non stop się kłóciliśmy (przez 5 dni), nie potrafiliśmy dojść wspólnie do porozumienia tak, jak zwykle to robimy, tylko skakaliśmy sobie do oczu jak dwa koguty
.To raczej przejściowe, upały i skarpetki naszych facetów kiedyś nas wykończą :lol:
: 27 lip 2006, 06:01
autor: ewelina
Takie zwiniete, brudne skarpety jedna w druga to juz istny koszmar, niewyobrazam sobie gdybys pozniej przed wrzuceniem ich do pralki miala je rozwijac!
ja wkladalbym im te brudne skarpety i gacie spowrotem do szuflady to chyba najlepszy sposob na posprzatanie i nalezna kare :lol:
: 27 lip 2006, 11:18
autor: gracja
Agulek chyba faktycznie jest coś w powietrzu, bo wszyscy naokoło się kłócą. Kilka znajomych par się rozstało
Ale jak widzę te skarpetki to chyba zmora wszystkich kobitek
Obydwa wasze sposoby są dobre(wywalanie każdej leżącej pary, albo chowanie ich do szuflady)Muszę któryś sposób wypróbować niedługo
:) Co za gatunek
Ja sobie nie wyobrażam, że ściągam swoje stringi i rajstopy(zimą) i zostawiam je "pod sobą" - w tym miejscu w którym je zdejmowałam :? :?
: 27 lip 2006, 12:17
autor: agulek100
Sposób z wyrzucaniem jest chyba bardziej higieniczny, Ewelina pomyśl, co by się działo gdybyś po jakimś czasie otworzyła taką szufladę :lol: Bakterie beztlenowe są niebezpieczne :lol:
A co do kłótni, to my sobie wszystko wyjaśniliśmy, doszliśmy do wniosku, że to pogoda tak na nas wpływała, ale nie zmienia to faktu, że było mi bardzo bardzo przykro
Nie lubię się kłócić. A jak tam u Ciebie? Wrócił czy jeszcze jest obrażony?