Faceci często nie zdają sobie sprawy z naszych potrzeb, planów. Trzeba im czasem łopatologicznie wprost powiedzieć. Jak mu wytłumaczysz, wyjaśnisz swoje uczucia, to pewnie zmięknie. Jeśli zaś dalej olewka, to Ty też go olej. Wiem, że to bardzo trudne, ale czasem najbardziej pomaga. My też mieliśmy z mężem już różne momenty. Był też taki okres, ze czułam się niekochana i zaniedbywana. Wystarczyło kilka moich wyjść, czasami stroiłam się, malowałam, a potem jechałam nie na piwko, tylko spać do hotelu, byle wzbudzić zazdrość. Uwierz, że bardzo szybko się mój małżonek obudził :D My to w ogóle mamy tak, że czasem jemu bardziej zależy, później przychodzi okres, że ja jakoś bardziej zabiegam o uczucie i tak w koło. Ogólnie wiem, że mąż musi być przez cały czas choćby lekko zazdrosny. niech nie czuje się całkiem pewnie, oczywiście bez przesady
24.02.2017. Dr Mariusz Wysocki- CKN