alicjachrupek pisze: ↑19 lis 2020, 10:33
Teraz na pewien czas miałam przenieść się do Niemiec, a tam wieczorem grupki młodzieży i też niebezpiecznie, bym powiedziała nawet gorzej niż w Londynie.
pozwolę sobie się nie zgodzić (jako osoba od lat mieszkająca w De- w różnych częściach kraju i różnych miastach). Wszystko zależy od tego, gdzie się znajdujesz. Są gorsze miasta i lepsze, tak samo jak i w tych nawet najgorszych miastach są dzielnice, które będą ładne i bezpieczne. Jeśli chodzi o ogólnie pojętą tolerancję Polski do Niemiec nie ma nawet co porównywać. Nawet prawo wspiera osoby ze środowiska LGBT- to jest już moim zdaniem potężny kamień milowy naprzód w stosunku do Polski na przykład. Nie wiem, jak jest w GB.
Jasne, wszędzie znajdą się ludzie, którzy nie tolerują "inności" (w swoim poczuciu). Są też tacy, którzy nie tolerują obcokrajowców, o innym kolorze skóry czy wyznaniu nie wspominając. Uważam, że jeśli chodzi o szeroko pojętą tolerancję, Niemcy są na bardzo wysokim poziomie, w szczególności duże miasta jak np Berlin, Düsseldorf, Kolonia itd. Mam koleżanki i kolegów chyba ze wszystkich kontynetów, o różnym kolorze skóry, różnej orientacji seksualnej, różnych wartościach i wyznaniach. I żyjemy ze sobą w zgodzie, tak w sąsiedztwie, jak i w pracy. Można? Można- tylko trzeba chcieć.
Jeśli chodzi o transseksualizm, w małej wsi jeszcze w Pl praktycznie wychowywałam się na jednym podwórku z osobą, która nie akceptowała swojej płci. Wiele lat ciągłej walki i braku akceptacji ze strony rówieśników, mieszkańców wsi, a nawet rodziny- prawie całkowite wykluczenie. Przyjaźniłam się z tą osobą, wiem co przeżywała. Ostatecznie skończyło się operacją zmiany płci w dorosłym wieku, potem ślub i adopcja dziecka. Teraz żyją jak całkowicie normalna rodzina, a dziecku niczego nie brakuje, a już na pewno nie miłości i wsparcia. Takie to życie.