Przeprowadzki-strach, niepewność,ciekawość!

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Aga23
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 281
Rejestracja: 09 lip 2005, 00:05
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Aga23 » 23 lut 2006, 14:58

PINESKA pisze:AGA23 tak chodziłam do liceum w Gołdapi. pochodze z Węgorzewa.to moje rodzinne strony. a gdzie masz znajomych jakka to miejscowość?
Moi rodzice mieszkają w Kowalach Oleckich, ale do Liceum chodziłam w Suwałkach. Mieszkałam w internacie przez 4 latka :)
W poprzednim poście pomyliłam odległość, policzyłam km z Gołdapi do Olecka,pisałam o bardzo póżnej porze :wink:
Ju¿ po!:)
1 luty- powiêkszenie piersi u dr Stañczyka

PINESKA
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 870
Rejestracja: 24 lis 2005, 09:49
Lokalizacja: OLSZTYN
Kontakt:

Post autor: PINESKA » 23 lut 2006, 15:07

AGA23 wiem gdzie sa Kowale o Olecko. a w Suwałkach zdawałam egzamin na prawo jazdy. ale ten swiat mały....
A JEDNAK MARZENIA SIÊ SPE£NIAJA....

Awatar użytkownika
Dominicana
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1335
Rejestracja: 12 cze 2005, 09:43
Lokalizacja: GdyniA
Kontakt:

Post autor: Dominicana » 23 lut 2006, 15:41

ja może niebawem tez sie przeprowadze...ale tylko jakieś 12km od miejsca w którym obecnie mieszkam :wink:
w okolicach września wyprowadzamy sie z rodzicami do wymarzonego domu który teraz sie buduje, i mimo że jestem urodzonym mieszczuchem to marze o chwili spokoju, świerzym powietrzu...porannej kawce na tarasie, opalaniu sie w ogródku, jeżdżeniu na rowerze po polnych drużkach, spacerkach z pieskiem wkońcu nie przy głownej ulicy...i co najważniejsze braku sąsiadów :twisted: bo przez te 23 lata jak mieszkam w bloku sąsiedzi naprawde mogą zbrzydnąć szczególnie jak sie rozmnażaja jak kroliki i te ich "pociechy" wiecznie przesiadują na klatce schodowej i zaglądaja ci do mieszkania jak tylko uchylisz drzwi :roll:

a poza tym jak zatęsknie za gwarem, spalinami, i supermarketami to wskakuje w autko -10 min i jestem w centrum :wink:

Już nie moge sie doczekac :wink:
29 lipiec 2005, nosek---> dr Skupin/ czyli ju¿ po i bardzo szczê¶liwa:)

Ami
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 288
Rejestracja: 13 sty 2005, 08:02

Post autor: Ami » 24 lut 2006, 11:59

Jakbym siebie słyszała... tylko poczatek się nie zagadza... :lol: Dom buduje sę juz ładnych parę lat i chyba nie doczekam jego wykończenia, prędzej sama kupię mieszkanie niestety w tym cały gwarze... :? a może wyprowadzka do Gdańska... ktoto wie...życie piszę różne historie... oby u mnie pozytywne... :wink:

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Dominicana
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1335
Rejestracja: 12 cze 2005, 09:43
Lokalizacja: GdyniA
Kontakt:

Post autor: Dominicana » 24 lut 2006, 12:09

nasz domek tez sie buduje juz kilka lat, dokładnie chyba z 4 :wink: na poczatku zawsze sie wydaje ze to kwestia roku, gora dwóch, po jakims czasie jednak okazuje sie ze to wszystko czasem nas przerasta a koszta które sobie na początku obliczamy w trakcie budowy okazuja sie 2* wieksze :roll:
tak jest bardzo często...tez nie mamy pewnoście 100%=towej ze wyprowadzka będzie we wrześniu, wszystko okaże sie jutro... :roll: :wink:
29 lipiec 2005, nosek---> dr Skupin/ czyli ju¿ po i bardzo szczê¶liwa:)

Ami
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 288
Rejestracja: 13 sty 2005, 08:02

Post autor: Ami » 24 lut 2006, 12:13

Hmm... jutro... :lol: ja tego szczęscia nie mam, zazdroszczę Ci cholernie tego!!!!! Nasz domek to chyba z 15 lat będzie... :oops: a tylko dlatego że nie chcę się wtrącac w poczynania moich rodziców bo ja bym go skończyła już z 5 lat temu... ale... każdy ma swój plan na życie. Myslę o przeprowadzce, ale bardzo chciałabym zostac w Bydgoszczy... chyba tu jest moje miejsce... a może to tylko złudzenie... :wink:

Awatar użytkownika
Dominicana
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1335
Rejestracja: 12 cze 2005, 09:43
Lokalizacja: GdyniA
Kontakt:

Post autor: Dominicana » 24 lut 2006, 12:36

oo tak ja tez bym sie za to inaczej zabrała :wink: ale u moich rodziców to była raczej taka spontaniczna decyzja, z dnia na dzien stwierdzili ze kupuja działke i budujemy dom :wink: działka była w miare tania, natomiast nie mielismy az takich oszczedności aby zbudowac na niej szybko nie byle jaki domek :roll: tak wiec pieniądze na to były zbierane na bieżąco, tzn z pensji po prostu, ale wiadomo jak to jest, trzeba tu tez normlanie zyc, zawsze zdaży sie cos co pochłonie jakas spora kwote na niespodziewany cel.
Ja mam mieszkanko które dostalam od babci w darowiznie ale nasze super przepisy zabraniaja mi sprzedac je przed upływem 5 lat :roll:
to mieszkanko w którym teraz mieszkamy tez mozna by sprzedac ale moj tata który mieszka w Canadzie musiał by przepisac je na mnie ale nie może tego zobic bo nie moge dostac 2 takich cudownych prezentów od rodziny w przeciagu tych 5 lat- totalny bezsens :!: :roll: tak wiec gdyby sprzedać chociażby jedno z tych mieszkań to juz byłoby na wykończenie domu...ale niestety to nasza Polsa rzeczywistośc...nie może byc nam Polakom za dobrze :?

a ja zawsze myslalam ze od przybytku glowa nie boli a tu sie okazuje że jednak boli :lol:
29 lipiec 2005, nosek---> dr Skupin/ czyli ju¿ po i bardzo szczê¶liwa:)

Ami
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 288
Rejestracja: 13 sty 2005, 08:02

Post autor: Ami » 24 lut 2006, 13:49

Kochanie a nie myślałaś o wynajęciu? Rozumiem że w Gdyni to babci mieszkanie? Mam kolezankę która od października może trochę wcześniej (niewiem) chciałaby zmienić lokum i szuka...

Awatar użytkownika
Dominicana
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1335
Rejestracja: 12 cze 2005, 09:43
Lokalizacja: GdyniA
Kontakt:

Post autor: Dominicana » 24 lut 2006, 14:04

oba mieszkania są w Gdyni, to które dostalam od babci ma 3 pokoje, ale nadaje sie do remontu bo jest takie jakby to powiedzieć "babcine" tzn PRL-owe :wink: i jest juz wynajete.
A to w ktorym teraz mieszkamy sa 2 pokoje, ale całe mieszkanko jest zadbane, tzn co jakiś czas robilismy remonciki i jest wszystko nowe. I to zapewne własnie tez wynajmiemy, przynajmniej na rok, bo ja nie wiem ile czasu bede mieszkac z rodzicami w tym nowym domu. Zostało mi jeszcze 1,5roku studiów więc zapewne na ten czas będzie wynajete...po studiach jak pojde do pracy to nie wiem czy wróce tu czy zostane jeszcze u rodziców.
Tak więc zobaczymy jak to sie potoczy :wink:
29 lipiec 2005, nosek---> dr Skupin/ czyli ju¿ po i bardzo szczê¶liwa:)

Ami
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 288
Rejestracja: 13 sty 2005, 08:02

Post autor: Ami » 24 lut 2006, 14:08

Ok, jeszcze jest trochę czasu, więc zawsze można się spisać :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”