Moderator: Zespół I
tego w ogole nie wzięłam pod uwagę...mara pisze:ok, wszystko jest dla ludzi... ale co byscie zrobily, gdyby wasz facet naprawde mial specyficzne potrzeby?
znam facetow ktorych podniecaja dmuchane meble (serio), inni musza byc torturowani (przypalani, nakluwani, bici i ponizani w sposob hard core) przez swoje panie, jeszcze inni lubia torturowac swoje partnerki, jedni czuja sie spelnieni majac orgazm w damskiej blieliznie a drudzy jada na wczasy do czeskiego owk, gdzie za tysiace moga spac w klatkach a rano maja tresure na lozy jak konie. i co zrobic w takim wypadku?
wszystko jest ok dopoki oczekiwania sa lightowe ale co dalej? co jezeli spelniamy systemem malych kroczkow oczekiwania partnera ale okazuje sie, ze on ma wieksze wymagania, ktorym nie potrafimy sprostac? co jezeli to tylko on wymaga a zaniedbuje nasze potrzeby?
kazdy kij ma dwa konce moje drogie. ja mam szczescie, ze trafilam na niegroznego fetyszyste ale nie wiem czy potrafilabym przypalac jego klatke piersiowa papierosem, robic mu lewatywe, faszerowac dupsko imbirem albo nie daj boze robic wlewki mosznowe (podobno przez naklucie wchodzi przez rurke sporo plynu, znam kogos kto wpuscil sobie litr soli fizjologicznej).
fetysz to nie tylko ponczoszki, kajdanki i gorsety. to znacznie wiecej. to tyle, ze wiekszosc z was nie chcialaby o tym wiedziec, nie wspominajac juz o obcowaniu...