ROZWÓD - jak to przeżyć....?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
aall
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 155
Rejestracja: 10 gru 2011, 20:31

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: aall » 02 maja 2014, 22:51

Podobno ludzie nigdy nie zmieniaja sie z czasem, ale czas pokazuje, jacy naprawde sa. Ktos, kto jest nieuczciwy, takim pozostanie do konca. Szkoda, ze dopiero teraz to sobie uswiadomilas.
Mysl zawsze pozytywnie, bo byc moze takze dzieki temu poznasz przyzwoitego mezczyzne, ktory Cie uszczesliwi, da milosc i wsparcie, bo przeciez tego pragnie wiekszosc kobiet bedacych w zwiazkach. Ale zanim to nastapi, nie ma innego wyjscia jak przeciac przeszlosc gruba krecha (muscle Im wczesniej, tym lepiej (nod
"Wszystko zawsze dobrze sie konczy. A kiedy tak nie jest, to znaczy, ze jeszcze sie nie skonczylo..." :)

Awatar użytkownika
JonaS
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 5524
Rejestracja: 29 cze 2009, 22:09

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: JonaS » 02 maja 2014, 23:43

kamiii
jak czytalam to co napisalas dokladnie jakbym slyszala historie mojej przyjaciolki.. tez jak lezala w ciazy w szpitalu maz ja zdradzal.. oczywiscie wybaczyla mu to dla dobra dziecka.. niestety nie uszanowal tego.. potem byly kolejne zdrady... placz.. nerwy.. itp.. sama dobrze wiesz... w tej chwili po kilku latach meczarni zlozyla pozew i sa w trakcie rozwodu..
i wiesz co z perspektywy czasu ona zaluje ze mu wybaczala tyle razy i ciagnela to wierzac ze kiedys sie zmieni..tak jak pisala aall ludzie sie nie zmienaiaja ajesli juz to tylko na gorsze.. glowa do gory dasz rady.. zawsze tu mozesz z nami popisac.. to na pewno Ci pomoze...
14.04.2010 - Łątkowski - nos (calkowita korekta) + wymodelowanie brody
04.03.2011 - Łątkowski - implant brody
27.01.2015 - Kasprzyk - Silimed Maximum 330 HI (wys.11,1 szer.11,1 proj.5,4)
29.07.2015 - Kubasik - lifting szyi
03.02.2020 - Kubasik - korekta powiek górnych
16.01.2023 - Samir Ibrahim - plastyka brzucha z liposukcją

kamiii28
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 8
Rejestracja: 29 kwie 2014, 21:41

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: kamiii28 » 02 maja 2014, 23:57

Dzieki wielkie. No ja przez 7 lat sie ludzilam, i mimo iz juz postanowilam o rozwodzie, nie odzywam sie z nim to i tak wspominam w bolu tez dobre chwile. Mam nadzieje ze ten bol odejdzie. Teraz chce myslec o sobie, w paxfzierniku chce zrobic nosek, planuje botoks i zlikwidowanie przebarwien pociazowych, nie ukrywam ze te ciagle zdrafy oslabily moja pewnosc siebie :( nie wiem czy ja odbuduje szybko spadla do zera. Niestety. Jestem naiwna i mam dobre serce . On tlumaczyl ze bal sie ze mu nie wybacze tuch zdrad dlatego znalaxl inna by nie cierpiec i o tym nie myslec, ale ze nie chce z nia byc, ze woli ze mna, nie dalam szansy, powiefzialam zeby do niej jechal , sama sie na to zgodzilam,:( 7 lat walczylam, boli ze przestalam, nawet boli ze on moze cierpiec, to jest moja glupota, to przeciez ja ucierpialam najbardziej, zabil we mnie moja kobiecos :(

Awatar użytkownika
JonaS
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 5524
Rejestracja: 29 cze 2009, 22:09

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: JonaS » 03 maja 2014, 00:11

niestety przy rozwodzie zawsze sa takie chwile niepewnosci.. czy dobrze robie.. tez to mialam.. bo tak jak piszesz pamietamy nie tylko te zle ale i te dobre chwile.. jednak po czasie powiem Ci ze nie zaluje swojej decyzji.. takze i tobie zycze pewnosci siebie no i duzo sily aby to przebrnac.
14.04.2010 - Łątkowski - nos (calkowita korekta) + wymodelowanie brody
04.03.2011 - Łątkowski - implant brody
27.01.2015 - Kasprzyk - Silimed Maximum 330 HI (wys.11,1 szer.11,1 proj.5,4)
29.07.2015 - Kubasik - lifting szyi
03.02.2020 - Kubasik - korekta powiek górnych
16.01.2023 - Samir Ibrahim - plastyka brzucha z liposukcją

Awatar użytkownika
gosienka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2520
Rejestracja: 23 sty 2009, 21:28
Lokalizacja: polska

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: gosienka » 02 lip 2014, 17:28

zeberko

jestem po terapi, pytanie czy chcecie byc razem, co jest powidem rozstania, u nas terapia to porazka, szkoda tylko pieniedzy,

Awatar użytkownika
Cotto
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 232
Rejestracja: 13 sty 2014, 14:37

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: Cotto » 02 lip 2014, 18:05

Ja tez chodzilam na taka terapie dla par... Porazka. Jestesmy dalej malzenstwem, ale terapia tylko pogorszyla. Nie Cie zniechecac, bo kazdy jest jednak inny, ale w naszym wypadku to sie w ogole nie sprawdzilo. Jak dla mnie nie da sie przez kilka spotkan wytlumaczyc o co nam chodzi i czym jest spowodowane dane zachowanie. Potrzeba duzo cierpliwosci i dobrych terapeutow. U nas nie bylo ani tego, ani tego drugiego.
"Zycie jest jak pudelko czekoladek...."

Awatar użytkownika
JonaS
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 5524
Rejestracja: 29 cze 2009, 22:09

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: JonaS » 03 lip 2014, 17:24

ja tez probowalam terapii..szkoda kasy.. (cash (shake
14.04.2010 - Łątkowski - nos (calkowita korekta) + wymodelowanie brody
04.03.2011 - Łątkowski - implant brody
27.01.2015 - Kasprzyk - Silimed Maximum 330 HI (wys.11,1 szer.11,1 proj.5,4)
29.07.2015 - Kubasik - lifting szyi
03.02.2020 - Kubasik - korekta powiek górnych
16.01.2023 - Samir Ibrahim - plastyka brzucha z liposukcją

Awatar użytkownika
Cotto
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 232
Rejestracja: 13 sty 2014, 14:37

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: Cotto » 03 lip 2014, 20:32

Jak bym mogla jeszcze raz decydowac to wolalabym wybrac sie z mezem na weekend gdzies w ustronne miejsce,zeby spedzic ze soba dwa dni bez zadnych obowiazkow i innych osob, to by nas napewno bardziej zblizylo niz ta terapia. Odbiegajac od tematu, kobieta, ktora byla jedna z dwoch terapeutow na tej terapii ( terapie taka zawsze prowadzi kobieta i mezczyzna zeby bylo obiektywnie) skrytykowala moje plany zwiazane z powiekszeniem biutsu, a jest to rzecz dla mnie bardzo wazna, uslyszalam,ze jest to moja zachcianka i Pani sie zastanawia co wymysle potem...... Dramat. Lepiej wydac pieniadze na romantyczny wyjazd we dwoje.
"Zycie jest jak pudelko czekoladek...."

Awatar użytkownika
agus_dan
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 441
Rejestracja: 16 maja 2008, 22:01

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: agus_dan » 03 lip 2014, 20:44

Hmmm swietna terapeutka- masakra jakas
Wspolczuje, po samo podjecie decyzji o terapii jest pewnie trudne
A pozniej trafiasz na kogos kto nie potrafi pomoc- wrecz krytykuje- a chyba nie o to chodzi w terapii
Zreszta terapeta jak nikt inny powinien rozumiec ze ludzie maja pewne pragnienia , podejmuje rozne decyzje aby pomoc sobie w samoocenie- to riwniez wplywa na zwiazek
Nazwanie tego zachcianka jest troche ponizej krytyki
Mam nadzieje ze sie nie przejelas
A co dalej wymyslisz - to juz nie jej biznes
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.

15/06/10 operacja noska -dr Łątkowski

Awatar użytkownika
Cotto
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 232
Rejestracja: 13 sty 2014, 14:37

Re: ROZWÓD - jak to przeżyć....?

Post autor: Cotto » 03 lip 2014, 21:04

Na szczescie moj maz rozumie moj problem i w ogole nie probowal mnie od decyzji o operacji odwlec, ale w klotni nie majac argumentow wypomina mi wlasnie terapie..... I bierze za przyklad to co oni tam nagadali, a wierzcie mi,ze to byla jedna wielka kpina. Np. mam problem z tym, jak maz sie do mnie w zlosci zwraca i wedlug terapeutow slowo "spierd..." to zwykle slowo, ktore nikogo nie obraza..... Ja ta terapie bardzo przezylam bo tak naprawde wszysctko to co zle w malzenstwie przezywalam dwa razy, trzeba bylo po uplywie dwoch tygodni skrocic co sie dzialo, takze to byla masakra. Teraz bez terapii mam wiekszy spokoj, chociaz sa trudne chwile, ale wiem,ze nie wybiore sie juz do zadnego terapeuty. Lepiej sie wyciszyc, isc na silownie, rower, skierowac mysli w inna strone, jezeli dwoje ludzi chce byc razem, a tak jest w moim przypadku podzialalo,ze wyluzowalismy i widze i z jednej i z drugiej steony postep bo olewamy rzeczy, ktore sa motorem do klotni...
"Zycie jest jak pudelko czekoladek...."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”