Gdy umiera miłość.............

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: majamajamaja » 22 sty 2012, 15:17

Witaj Elizo,
zwroc uwage na to, ze to Ty zrezygnowalas "ze wszystkiego", nawet z przyjaciol. Ale kto Cie o to prosil?
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

Awatar użytkownika
agunia585
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 999
Rejestracja: 11 paź 2009, 21:30
Lokalizacja: Kwidzyn

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: agunia585 » 22 sty 2012, 16:39

a ja uważam, że po prostu tak się dzieje , że wraz z upływem czasu wygasają uczucie pożądania, chemia. wkrada się nuda. U nas może wolniej lub rzadziej a u panów szybciej. Atrakcyjniejsze wydają się obce kobiety, nie znzne.
Nam rowniez podobają się obcy faceci mocniej lub słabiej. Może niekoniecznie człowiek jest stworzony do monogamii , może wmawia nam się to i fakt wielkiej miłości na całe życie w celach społecznych, religijnych. Nie wiem, wiem że gdyby nie to że " to zabronione" faceci z chęcią bzykaliby obce kobietki i świetnie się z tym czuli. Sam fakt że na poczatku związku jest czysta magia , sex stanowi większość czasu razem reszta to przytulanie itd. a potem robi się jak u większości ...
Gdy do tego spadku doznań fizycznych dojdzie irytacja charakterem , zachowaniem drugiej osoby to tyle . Początek konca. Każdy za uszami coś ma. Nie ma ludzi idealnych, ale czasem nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo irytujemy drugą osobę. Bo wszystko wiemy lepiej, bo jesteśmy ( wybierz właściwe) skąpi, mało pomocni,osaczający ukochaną osobe, jęczący , bo boli albo jeszcze gorsi są tacy co już z góry wiedzą że będzie boleć i są nieszczęśliwi.
Ciekawe kobiety są jak ciekawi faceci pochłonięci swoim życiem. Bez oglądania się na resztę choć zawsze skorzy i gotowi do pomocy.
???
Gdy na poziomie swojego życia mamy cele dla siebie, dbamy o siebie, przyjaciół i przede wszystkim żyjemy dla siebie wydajemy się dłużej atrakcyjni.
A miłość ...
hm...jesli się skończyła to nic jej nie odbuduje. Zamęczymy drugą osobę i przyspieszymy koniec, biadoleniem.
Jeśli ma się wzmocnić i przetrwać trzeba zacząc od siebie.
Ludzie nie są stworzeni aby żyć sami ale w monogamii tez nie koniecznie :)
Dr. Polak,plastyka brzuszka-07.11.2009
Dr.Żukowska, anatomiczne eurosilicone 410cc,15.04.2011


Nie jestem zachłanna,małą łyżką też się najem

DU0000005

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: DU0000005 » 23 paź 2012, 19:02

Brak seksu po 4 latach związku u 23 letniej kobitki i 27 letniego faceta, to też oznaka umierania miłości? Co sie dzieje?!
Fakt, od zawsze była kłotnia o to, że mój facet twierdzi, że to kobieta powinna zachęcac faceta do seksu, ja twierdze, że niekonieczne.. i nie za każdym razem... Dla niego seks ze mną jest nudny. Może jestem nudna, ale przez to, że wiem że mu sie nie chce, sama się oddalam od tego, żeby w ogole go zachęcac.. jest duży problem, a porozmawiać się nie da!
To boli i stanowi problem.. niszczy mnie od środka.

Ritka15
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 40
Rejestracja: 21 wrz 2012, 16:43

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: Ritka15 » 23 paź 2012, 19:14

Kaczkaderka to co piszesz wydaje się wręcz surrealistyczne. Nie wiem jak mogło Wam sie przydarzyć coś takiego. Widać że weszliście w jakiś impas i nie możecie znaleźć z niego rozwiązania. Skoro sami nie potraficie sobie pomóc może warto się zgłosić do seksuologa , psychologa, poradni rodzinnej gdziekolwiek, tam gdzie uznacie za stosowne. Jeżeli jeszcze zależy Wam na tym związku to koniecznie musicie coś zacząc robić w tym kierunku. A jeśli nie, to nie ma sensu marnować ze sobą życia...
30.01.2013r. - dr Skupin - Mentor 350 CPG 313

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: majamajamaja » 24 paź 2012, 20:08

Kaczkaderka, facet spycha cala wine na ciebie. A sam pewnie jest bezradny jak dziecko. Nie pozwol sobie!
A jaki on jest dla Ciebie? Rajcujacy, podniecajacy, czy... nuuuuudny? Mam na mysli Twojego faceta, a dopiero potem seks.
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

DU0000005

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: DU0000005 » 24 paź 2012, 20:57

On sam w sobie jest dla mnie taki jak powinien być. Zaradny, dający mi przestrzeń, podoba mi się. Znam go i czuję się przy nim dobrze:) Fakt, ma ciężki charakter, ale nikt nie jest idealny, jeżeli chodzi o sam wygląd- jest podniecający. (rire Tylko nie możemy się dogadać, już długo.. a czas leci, znamy się jak łyse konie, ciężko postawić ultimatum, albo coś z tym zrobimy, albo musimy się rozstać. Nie wyobrażamy sobie chyba oboje tego, że mielibyśmy żyć i budować związek z kimś nowym od początku...
Jest zasadnicza różnica między mną a nim, on jak każdy facet ogląda takie i owaki filmiki, nie wiem czy nadużywa-być może i chyba przez to, uważa ze to kobieta powinna rozpalać, powinna zakładać sexowną bieliznę, kręcić, nęcić itd, a ja uważam, że to facetowi powinno się chcieć częściej kochać! to jemu powinno bardziej zależeć, żeby mi się chciało. To jest zastanawiające dla mnie, że jeżeli mija juz 2-3 tydzień i nie ma NIC, że muu sie nie chce??? leże obok niego w samych majtolach i go nie podnieca fakt, że leży obok niego dobra laska? (giggle dziwi mnie to- przez to uważam, że już mu się nie podobam.. Nie wiem jak go zachęcić, nie wiem. On wymaga ode mnie, a ja od niego.

Awatar użytkownika
Michitka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 6678
Rejestracja: 24 wrz 2005, 21:26

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: Michitka » 05 paź 2015, 23:32

kaczkaderka
bywasz na forum?
jak potoczyla się historia
Przeznaczenie oddaje kobietę pierwszemu. Przypadek - najlepszemu. Wybór - pierwszemu lepszemu...

DU0000005

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: DU0000005 » 14 paź 2015, 18:53

Bywam... niestety rozstaliśmy sie 2 lata temu... (pleure
Jestem sama.. :(

Awatar użytkownika
Michitka
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 6678
Rejestracja: 24 wrz 2005, 21:26

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: Michitka » 14 paź 2015, 19:03

Nie powinno rozgrzebywac się starych ran, ale dowiedziała się dlaczego nie chciało mu się kochać? A nie wolał sam sobie robić dobrze przy filmikach?
Przeznaczenie oddaje kobietę pierwszemu. Przypadek - najlepszemu. Wybór - pierwszemu lepszemu...

DU0000005

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: DU0000005 » 14 paź 2015, 19:11

Z perspektywy czasu uważam ze to byla obopolna wina. Wkradla sie monotonia i nikomu nie chcialo sie zanadto urozmaicac czegokolwiek... byl dzien jak codzien i tak sie to traktowalo. Ale pisze to teraz po dlugim czasie... Moje wczesniejsze posty byly na goraco i odzwierciedlaly co w danej chwili czuje i jakie towarzysza mi emocje.
Chlopak radzil sobie zapewne sam, ale nie uwazam zeby naduzywal.
Odnosze wrazenie, ze nie bez powodu sie tu pojawilas.. czy cos sie dzieje?:(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”