Miłość to troska o drugą osobę na całe życie...nawet kiedy "ta osoba" ma humorki..gorsze dni..........wiadomo w niektórych związkach zawsze jest różowo..w innych tylko chwilami..Pinacolada pisze:Oczki szczypią, bo go kochasz a nie dlatego, że on jest Ciebie wart. Ja wiele razy płakałam przez mojego byłego a jakoś nie przypominam sobie by on to robił przeze mnie :? Kochać to nie musieć przepraszać
Ja wylałam morze łez..ostatnio jak sobie myślałam to caly 2005rok..miałam chyba z 10 dni bez płakania To jest naprawde smutne..ale tak było
Płakałam przez Niego..On przeze mnie NIGDY bo nie dałam mu powodu..jesli juz to sie wsciekal na mnie,jak byl zazdrosny i obawial sie ze jego honor ucierpi...ale płakac.. NIE..
Najbardziej przeraża mnie jego egoizm i brak ludzkich odruchów...kiedy mówi - O MILOSCI jakby to było NIC..