Gdy umiera miłość.............

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
katelg
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 703
Rejestracja: 14 lis 2008, 19:34
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: katelg » 29 sty 2011, 14:30

Kiedyś czytałam gdzieś taki cytat, że jak ktoś zastanawia się nad czym czy kogoś kocha to znaczy że już przestał, i ja się z tym zgadzam. Sama tkwiłam w takim pseudozwiązku, teraz poznałam kogoś innego i z nim jestem, i czuję te miłość w każdej sekundzie, a tam się zastanawiałam i powinnam to była skończyć dużo wcześniej
23 MARCA 2009 Dr Skwiercz anatomy mentor cpg333 545 i 485:)

W planach wymiana na okrągłe, nosek, usta i lipo :)

DU0000005

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: DU0000005 » 29 sty 2011, 14:36

Zgadzam się, też znam całą teorie postępowania itd. i może to zabrzmi dziecinnie,ale jest tak ciężko odejść, bo w chwili kiedy już sie na poważnie myśli, ze moze lepiej jest to wszystko zaprzestać za nim bedzie sie to ciągnelo latami, to miękną nogi, oblatuje strach, pojawiają sie łzy i czuć to przywiązanie, czuć jak cholera, jest żal i ogromny lęk, że ta decyzja jest błędna, bo to jednak była miłość na którą trzeba było tylko popracować, wystarczyło chcieć.

Pozwole sobie zacytować kolezanke z wczesnijeszych postów: "gdy miłośc umiera, nie dzieje sie to z dnia na dzień - na to potrzeba czasu lub nagłych, drastycznych wydarzeń, które mimo, że wybaczysz jednak pozostaja bardzo głęboko w sercu - i tak zaczyna umierac miłośc - sądze, że nie da się nic z tym zrobic i uratowac uczucia na siłe...
co ma umrzec i tak umrze...
jedno co wiem, że strata miłości jest najwiekszą stratą w życiu...
nie ma nic gorszego.... "- MOże przez te kłotnie, przez te wyzwiska mowione w nerwach skierowane w moja strone, moze przez brak seksu i braku czucia sie pozadaną... albo poprostu moja wina.

Awatar użytkownika
majamajamaja
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1851
Rejestracja: 17 sty 2009, 11:24

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: majamajamaja » 29 sty 2011, 18:48

Kaczkoderko, ciagle spada tu wszystko na twoja glowe: to ty masz sie starac ratowac milosc, to ty masz sie starac o nowe podniety lozkowe i w koncu to ty chcialas sie wyprowadzic i uslyszalas, jaki to bedzie blad... twoj chlopak chyba tkwi w jakims marazmie i usiluje cie w to samo wciagnac.
Tobie pewnie sie wydaje, ze musisz podjac decyzje za was obu: albo to odbudujesz albo to zakonczysz. Czy nie tak?

Radzilabym ci w tym momencie nie podejmowac zadnych decyzji, bo nie jestes teraz zupenie soba.
Nabiez dystansu do tej sytuacji, a ten dystans to dobrze wziac doslownie. Jesli nie chcesz sie wyprowadzac, to wyjedz gdzies bez niego przynajmniej na tydzien. Wrocisz z nowymi myslami.
15 kwietnia 2009 - Brzuchanski, powieki

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: jaaa » 30 sty 2011, 22:43

wlasnie przyzywam bardzo psychicznie ciezko rozstanie 1 milosc
walczylam o nia a uslyssalam ze sie ponizam wkoncu
a tak to latal za mna staral sie kochal i mowil jaka to jestem dla niego najwazniejsza
nie wiem i nigdy sie nie dowiem co sie stalo ze zmienilo...

DU0000005

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: DU0000005 » 31 sty 2011, 07:52

jaaa twoja pierwsza miłosc, a ile masz lat? nie wiem co ci doradzic, bo sama mam taka rozterke, ze nie wiem co poczac. Ale dziewczyny, bardzo madrze pisza.

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: jaaa » 31 sty 2011, 19:15

26 ;)
ale ja sie za te sprawy pozno wzielam
dola mam ze walczylam o niego a to on powinien
i wogole w szoku jestem bo go mialam za pewniaka
w sensie ze on przede mna lepszej niz ja laski nie mial a wlasciwie mial tylko do sexu;)

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: jaaa » 06 lut 2011, 22:51

a jednak:) wcale sie nie rozstalismy tylko to ja myslalam ze to koniec...bylam o tym przekonana

kocha teskni i juz niedlugo bedziemy znow razem( mialam zwiazek na odleglosc)
tak czy inaczej mam nauczke na przyszlosc jak nie mozna sie zachowywac;) tylko trzymac klase do konca

mam nadzieje ze zapomne o tych przykrych slowach od niego co uslyszalam o szanowaniu sie...

DU0000005

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: DU0000005 » 07 lut 2011, 07:48

Fajnie masz. Moj chlopak powiedzial, ze ma honor i nie bedzie za mna biegał, skoro stwierdzilam, ze milosc umarla itd to jak chce to moge odejsc, on sie starac nie bedzie, choc mam wiedziec ze moja decyzja o odejsciu jest najgorsza decyzja w moim zyciu. Od tej pory mam mu nie zawracac glowy, nie mieszac i tyle. to moja decyzja i mam sie jej trzymac. Twardy charakter nie uroni ani jednej łzy i nie pokaze ze chce ze mna byc..

Awatar użytkownika
jaaa
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1724
Rejestracja: 12 sty 2005, 18:11
Lokalizacja: niedaleko Wawy:)

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: jaaa » 07 lut 2011, 19:02

kaczkaderka- ale skoro to ty chcialas konca zwiazku i ty ta decyzje podejalas to jak ma latac za Toba? przeciez to by nic nie dalo jak ty podjelas ta decyzje chyba?

DU0000005

Re: Gdy umiera miłość.............

Post autor: DU0000005 » 02 mar 2011, 09:15

niedługo minie miesiąc kiedy go nie widzialam i od kiedy z nim nie jestem. Przypomina mi sie wszystko czesto, kazde chwile z nim, ale wiem ze to byla dobra decyzja. Wiecie, ze nawet nie płakalam po nim??? zycia sobie bez niego nie wyobrazalam, ukladalam sobie przyszlosc i planowalam w przyszlosci dzieci, teraz stwierdzilam ze zrobilam dobrze, mimo ze zal mi tego ze tak bylo. Bardzo pomogly mi Wasze słowa (kiss i za to bardzo dziekuje.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”