czy macie jakieś swoje dziwactwa i przyzwyczajenia?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Josie M
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 614
Rejestracja: 13 kwie 2005, 19:35
Lokalizacja: Neverland

czy macie jakieś swoje dziwactwa i przyzwyczajenia?

Post autor: Josie M » 31 gru 2005, 01:40

zacznę może od kilku własnych:

mam manie:

- mycia zebów (robie to po kazdym jedzeniu, zawsze, nawet na uczelnie czy na zakupy do hipermarketu nosze ze soba paste i szczoteczke do zebow i zawsze myje) boję sie, ze mi zżółkną, albo że coś mi tam utkwi

- nie znosze korzystac z toalet publicznych, dotykac tam klamek, czy kurkow od kranu, korzystam tylko w ostatecznej ostatecznosci

- nie nawidzę żeby ktos dotykał mojej twarzy, zawsze mi sie wydaje, że twarz się jakoś szybciej brudzi

- mam do twarzy osobny ręcznik i nigdy nie wycieram buzi ręcznikiem do całego ciała

- jak ide pod prysznic, to zwykle czytam etykietki z szamponow, odzywek do wlosow i wszystkiego co tam stoi, i czytam mimo ze juz czytalam (bo za kazdym niemal razem czytam)

- nie moge zasnac jak widze ze cos w moim pokoju jest przestawione chocby o kilka centymetrow, wstaje i przestawiam

- musze miec osobną koldrę jak z kimś śpię

- zawsze jak gdzies wychodze, chocby z psem czy z kims na spacer, biore torbe lub torebke z roznymi rzeczami od dowodu i prawa jazdy, przez chusteczki higieniczne, szminke, blyszczyk, szczoteczke i paste do zebow, nici dentystyczne i inne rzeczy, jak pakuje do tej torby, to mi sie wydaje wszystko potzrebne, zwykle nie uzywam zadnej z tych rzeczy...

- brzydze sie motyli, sa takie pyłkowate, zadnego nie dotkne, a jak jakis lata kolo mnie to uciekam, nawet takich sztucznych do firanek sie brzydze...

- moj pokoj jest na samym koncu domu, i czesto jak zasypiam to mi sie wydaje ze po domu chodzi morderca, pozabija wszystkich a do mnie nie trafi i tylko ja ocaleje i zostane sama...

- zawsze się boję jak cała rodzina jedzie gdzies bezemnie (a ja siedze w pustym domu), że będą mieli wypadek i zginą i zostane sama - ciągle do nich dzwonię, zeby sie upewnic, ze jeszcze zyją

- nie lubię jak idę spać a poduszka jest ciepła (jasiek) - zawsze ją "uzimniam"

- nawet w lecie zasypiam szczelnie nakryta (potem w nocy przez sen się juz rozkrywam) teraz to już z przyzwyczajenia, ale jak byłam mała to wszystko musiało być zakryte bo bałam sie, że jak będzie jakaś kończyna odkryta to mnie coś co mieszka pod łóżkiem złapie i wciągnie a potem zeżre

- nie lubie jak są naczynia naskładane w zlewie, jak jestem u koleżanek w ich wynajmowanym mieszkaniu i mają naczynia w zlewie to im myję, to mam po tym jak mi babcia opowiadała, że trzeba myć bo może wody zabraknąc i nie bedzie w czym jeść, albo że jakby był w nocy pożar, to strażacy pomyślą, że w tym domu świntuchy mieszkają

- rozmawiam z moim psem, ale to nie jest najgorsze, casem mowie siostrze co mi odpowiedzial, np. "a wiesz Suzi mowila, ze woli jak jej zakladamy niebieska spineczke bo jej lepiej wspolgra z kolorem oczu" (to york i musi miec spinane wloski) albo przychodze do kolezanki tez posiadaczki psa (golden retrivera) i mowie "Suzi pozdrawia Aresa, pyta kiedy wpadnie, bo musza sobie porozmawiac" (Suzi kocha Aresa tak nawiasem mowiac) - naprawde dziwna jestem...

- papier toaletowy musi byc powieszony tak, żeby zwisający koniec był blizej sciany

- woda w sedesie musi być niebieska inaczej mi sie wydaje, ze w kibelku jest jakos niesympatycznie

- lubie czytać w kibelku, tam jest zawsze spokoj (mam tam pełno Cosmo i tego typu gazet i czesto mi sie zdarza czytac kilka razy ten sam artykul, nie dlatego ze jest ciekawy, ale dla samego czytania) czasem ide do kibelka tylko po to, zeby cos poczytac

- denerwują mnie ludzie, ktorzy się co chwile przesiadają w autobusie, z podwojnego siedzenia przy przejsciu pod okno jak sie zwolni, a potem z tego pod oknem na pojedyncze po przeciwnej stronie tylem do kierunku jazdy, a potem na pojedyncze przodem.... wrrrr... albo jak sie pchaja przez zapchany autobus z konca na poczatek (lub odwrotnie) zeby usiasc na 1 przestanek!!!

- brzydze sie w ogole autobusow i tramwajow zwlaszcza rurek do trzymania, zawsze ogladam kto sie trzymal przede mna danej rurki, jak mial brudne rece, paznokcie albo podejrzana wysypke to sie lapie w innym miejscu albo innej rurki ( zawsze mi sie przypomina dermatologia i wszystkie zakaźne przypadki jakie ogladalismy w klinice na zajeciach, ble)

- zawsze wącham kosmetyki zanim je kupię, nawet cienie do powiek czy pudry do twarzy, jak coś nieprzyjemnie pachnie nie kupuje bo się boję, że mnie uczuli

- zawsze też wącham jedzenie, jak mi się zapach nie spodoba to nie jem

- w sklepie samoobslugowym jak cos biorę to staram sie wziasc takie, ktorego nikt wczesniej nie dotykał, coś z samego konca, ze spodu

- zawsze sprawdzam date wazności, nie tylko jedenia ale nawet gąbki czy pumeksu

- jak mam przy soebie niewiele gotówki czyli tak mniej wiecej odliczone na coś, to sie boję ze przy kasie sie okaze ze ta rzecz co ją kupuję podrożała i mi nie starczy... (nawet jak sprawdze cene na czytniku)

no, jak mi sie cos jeszcze przypomni dziwacznego to napisze :)
Jesli cos za bardzo udoskonalasz, na pewno to spieprzysz.

Awatar użytkownika
GAGA
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2314
Rejestracja: 12 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawka pÂłonie :)

Post autor: GAGA » 31 gru 2005, 02:35

Josie a ja myślałam, że ze mną jest coś nie tak bo mam wiele takich dziwnych fobii i dziwactw. troche ich ujawnie.....:
- publiczne toalety, drzwi otwieram dotykając klamki przez naciągnięty rękaw na dłoń, lub łapie klamke od spodu jednym palcem i ją ciągne.... miś wtedy patrzy na mnie jak na idiote...... :roll:

- tłok w supermarkecie- mam wrażenie, że zaraz się udusze, aki przedświąteczny... wywłuje u mnie agresje.... :twisted: odganiam tych ludzi z pełnymi koszami spod kas "do 10 art"z wielkim krzykiem....

- czytam na kiblu - cokolwiek, w publicznych miejscach czytam nawet smsy w telefonie- po prostu bez czytania w tym misternym miejscu nic nie nie "wyjdzie" :lol:

-nie pozwalam dotykac swojej twarzy, nigdy i nikomu ot tak palcem, np żeby mi zdjęć rzęse czy coś. mam wrażenie, że dłonie to skupisko bakterii i będą one potem pełzać po mojej twarzy.... :oops: głupie to ale co zrobić.

- przed snem ide sikac około 5-6 razy bo mam wrażenie, że jak tylko zasne to obudzi mnie uczucie parcia na pęcherz.... więc sikam na zapas....

- po prowrocie po każdej egzotycznej podróży patrze na swoje uda w poszukiwaniu dziwnych ruchów skóry- strasznie boje się larwy jakiejś takiej co drąży korytarze pod skórą......

- ciągle myje ręce bo wydaje mi się że jakieś takie za tłuste są lub brudne, krem do rąk kłade tylko na wierzchnią strone dłoni- nie zniose kremu między palcami... na samą myśl właśnie mnie otrzepało.....

-nie pozwalam nikomu chodzić po domu w butach. odkurzam 1-3 razy dziennie bo nie nawidze jak mi coś chrupie pod stopami....

-nie zapraszam nikogo do swojego domu z wyjątkiem mojego misia i najbliższej rodziny ewentualnie ale nie mam z tym problemu bo mieszkają 250km ode mnie. mam uczucie,że ktoś obcy w domu niszczy swoją obecnością mój spokoj, zagłusza mi przestrzeń.

-nie lubie jak ktoś siada do mojego komputera.... sprawdzić poczte czy coś!!! :twisted: :evil: głupio mi odmówicz czasem ale mam uczucie naruszonej prywatności...

-składam lusterka w aucie jak parkuje na dłużej niż 5-10min. :oops:

-nie nawidze jak miś albo mama chce mi założyć czapke- chodzi o bałagan we włosach.

- nie lubie jak ktoś pije z mojej szklanki (mam swoj kubek i nik nie ma prawa go ruszac)

-nie używam płynu do płukania bo zagłusza on zapach moich perfum na ubraniu.

-nie odrywam folii z wyświetlacza mojego telefonu jak najdłużej aby mi się wyświetlacz nie rysowało klucze w torebce.

-teraz chyba mnie wyślecie do psychiatry: mam słabość do pudełek karrtonowych wszelkiej maści, czy to po butach, perfumach czy innych rzeczach. jeszcze długo po przeprowadzce stały kartony w domu puste bo szkoda mi było ich wyrzucić bo w moim mniemaniu byly to "wyjątkowo ładne szare pudełka". :oops: :roll: co jakiś czas zmuszam się do wyrzucenia tego co zachomikuje....

-kosze na śmieci wykładam reklamówkami po zakupach bo używanie worków na śmieci jest nie ekonomiczne - dlatego do nawet małych zakupów biore największe dostępne reklamówki (jednorazówki) aby użyć je jako worek na śmieci- bo taką małą to musze pustą wyrzucieć bo na co mi ona??

-nie chodze pod drzewami latem

- w kinie rezerwuję takie miejsca abym nie musiała siedzieć koło kogośobcego, czyli przy wyjściu a misia sadzam od wewnatrz- chyba boje się tam siedzieć koło obcych.

-śpię ubrana nawet w skarpetki ale przykryta cienką narzutą. nawet latem koszulka z długim rękawem jest obowiązkowa.

pewnie mam jeszcze dużo innych dziwactw ale może zostawie troche na później.
M³odym ludziom wydaje siê, ¿e pieni±dze s± najwa¿niejsz± rzecz± w ¿yciu. Gdy siê zestarzej±, s± ju¿ tego pewni./ Oscar Wilde
Snobizm jest jak wisienka na torcie - tylko dla wybranych. To rodzaj wtajemniczenia. Wyzwanie rzucone tyranii mas....

Awatar użytkownika
MonisiaPP
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1200
Rejestracja: 17 sty 2005, 18:41
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: MonisiaPP » 31 gru 2005, 08:58

To ja tez mam niezle zryty beret...

- gdy ide z psem na spacer to gadam z nim caly czas... nawet gdy ktos slyszy!

- mam to samo co wy jezeli chodzi o tlok, nie moge zniesc jak kto obcy narusza moja przestrzen

- boje sie jesc u kogos w domu, ja mam takie cos ze produkty musza byc ekstremalnie swieze a nie ufam ze takie dostane

- nie skorzystam z toalety poza domem, zeby zrobic siusiu poza moim kiblem, musze byc a) nawalona b) strasznie musi mnie cisnac... ale tak naprawde nieprzeietnie!

Jest to koszmar na wyjazdach, nienawidze obcego kibla w hotelu, bardzi cierpie! :( :( :(

Jak sobie przypomne to dopisze, bo mam mnostwo takich dziwactw
ZAWSZE BLACK & WHITE!

iza
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 558
Rejestracja: 04 lut 2005, 19:25

Re: czy macie jakieś swoje dziwactwa i przyzwyczajenia?

Post autor: iza » 31 gru 2005, 09:19

Josie M pisze: - papier toaletowy musi byc powieszony tak, żeby zwisający koniec był blizej sciany
U mnie wręcz odwrotnie. Pilnuje by zwisał od tej dostepniejszej strony.
GAGA pisze: -kosze na śmieci wykładam reklamówkami po zakupach bo używanie worków na śmieci jest nie ekonomiczne - dlatego do nawet małych zakupów biore największe dostępne reklamówki (jednorazówki) aby użyć je jako worek na śmieci- bo taką małą to musze pustą wyrzucieć bo na co mi ona??
Robie dokładnie tak samo... Wielkie reklamówki do drobych zakupów... Małych nawet nie biore, wole nieśc zakupy w rękach.
No i z wielkich toreb robie dokładnie taki sam uzytek jak GAGA.


Tez mam swoje dziwactwa ale uważam, ze mieszczą sie one i w normie i w granicach rozsądku, wiec nie bede o nich pisac. A tak na marginesie, to chyba dawno, dawno temu taki temat juz chyba był.

Awatar użytkownika
turek.mg
Specjalista Beauty
Specjalista Beauty
Posty: 4978
Rejestracja: 07 lip 2005, 09:36

Post autor: turek.mg » 31 gru 2005, 11:44

Oj ja też mam tego trochę

- z tym papierem toaletowym jak Josie
- jak z kimś śpię to nie usnę przytulona twarzą w twarz, nawet jeśli jest to kochana osoba, nie lubię jak ktoś mi dmucha w twarz!
- nie daje się dotykać kobiecie ginekologowi, parę razy się zraziłam i odpuszczam, a jeśli lekarz mężczyzna też mi nie pasuje to dziękuje za wizyte,
- nienawidzę zakupów w marketach, gdzie ludzie najeżdżają mi wózkami na kostki, wrrrrrrrr
- nie umiem spać w zupełnej ciemności, lubię nawet w nocy widzieć co się dzieje wokół mnie,
- ciągle myślę że coś złego stanie się z moimi bliskimi, szczególnie w drodze, boję się że tym myśleniem sprowadzam na siebie różne złe rzeczy a strasznie trudno jest mi myśleć pozytywnie
- mam fobię jak ktoś prowadzi samochód, zawsze wolę robić to sama, bo tylko sobie ufam za kierownicą,
- sprzątam kilka razy dziennie, bo nie nawiedzę bałaganu wokół, a robię go momentalnie,
- no i najchętniej to miałabym własną łazienkę, bez wstępu dla nikogo
- nie trawię jak mój mąż dobija się do mnie jak robię w łazience to i owo :evil:
- do swojego komputera też nie daję się dotykać nikomu, strasznie tego nie lubię jak ktoś przyjdzie i jeszcze bezczelnie ogląda moje fotki!!!
- do mojego telefonu też nie wolno się dotykać

no i masę innych jak coś mi się przypomni to napiszę

Awatar użytkownika
GAGA
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2314
Rejestracja: 12 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawka pÂłonie :)

Post autor: GAGA » 31 gru 2005, 12:15

a ja zapomniałam wspomnieć o dwóch z najbardziej dla mnie upierdliwych moich dziwactw, ale jest pourazowe więc nie wiem jak długo mnie będzie trzymać:
- jak ktoś idzie za mną ulicą gdzie jest mało ludzi to się zatrzymuje i czekam aż mnie minie, boje się ludzi za moimi plecami.

-nie nosze golfów ani łańuszków na szyi, mam uczucie, że się dusze dostaje wręcz histerii jak zakładam golf w przmierzalni na chwile. potrafie się nawet rozpłakać jak nie moge go szybko zdjąc. zawsze mi zimno dlatego bo nawet szalika nie moge założyć :(


- a z tym papierem toaletowym to ja nie rozumiem, przecież jeśli on wisi od strony ściany- to po pierwsze jest dalej, po drugie musisz sama urwać kawałek a przecież ta nakrywka jest przystosowana do przycieśniecia i oderwania równego kawałka, no i najważnejsze, że jak papier sunie po ścianie to zbiera bakterieze ściany :oops: ja nawet u kogoś w domu poprawiam żeby wisiał bliżej zasięgu. zauważyłam, że głównie we wschodzniej polsce tak ludzie robią a najczęściej w lubelskim :wink:
M³odym ludziom wydaje siê, ¿e pieni±dze s± najwa¿niejsz± rzecz± w ¿yciu. Gdy siê zestarzej±, s± ju¿ tego pewni./ Oscar Wilde
Snobizm jest jak wisienka na torcie - tylko dla wybranych. To rodzaj wtajemniczenia. Wyzwanie rzucone tyranii mas....

Awatar użytkownika
MonisiaPP
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1200
Rejestracja: 17 sty 2005, 18:41
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: MonisiaPP » 31 gru 2005, 13:30

Zapomnialam ze wszystko mnie gryzie!!

Moge chodzic w satynie, albo delikatnej bawelnie! Gdy zaloze na chwile w przymierzalni welniany albo jakis inny gryzący golf to dostaje straszniej histerii, ataku drgawek i sie strasznie poce.. :roll: :oops:
ZAWSZE BLACK & WHITE!

Awatar użytkownika
GAGA
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2314
Rejestracja: 12 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawka pÂłonie :)

Post autor: GAGA » 31 gru 2005, 13:45

MonisiaPP pisze:Zapomnialam ze wszystko mnie gryzie!!

Moge chodzic w satynie, albo delikatnej bawelnie! Gdy zaloze na chwile w przymierzalni welniany albo jakis inny gryzący golf to dostaje straszniej histerii, ataku drgawek i sie strasznie poce.. :roll: :oops:
skąd ja to znam??? hahahhahaha miś się ze mnie śmieje bo ja kupuje tylko t-shirty bo w nich czuje się najlepiej. moja szafa opiera się na bawełnie.... a jak mam coś kupić innego to przykładam to do szyi i już wiem, że to by było nieporozumienie. od razu dostaje czerwonych plam.
M³odym ludziom wydaje siê, ¿e pieni±dze s± najwa¿niejsz± rzecz± w ¿yciu. Gdy siê zestarzej±, s± ju¿ tego pewni./ Oscar Wilde
Snobizm jest jak wisienka na torcie - tylko dla wybranych. To rodzaj wtajemniczenia. Wyzwanie rzucone tyranii mas....

Awatar użytkownika
angelika
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1926
Rejestracja: 21 wrz 2005, 09:24
Lokalizacja: KrakÃłw

Post autor: angelika » 31 gru 2005, 14:10

-papier toaletowy blisko sciany
-w autobusie jak chce siasc zawsze ogladam dokladnie siedzenie...w mysli mi zawsze przechodzi ze ktos siedzial wczesniej w zarzyganych spodniach
-rurki tez ogladam..raczej kawalkiem dloni sie opieram niz ich dotykam
-kocham moje dzieci ale nie lubie glaskania ich po mojej buzi, to normalne bo wiecznie maja brudne rece, zawsze je go nie do mycia..no ale to dzieci
-nie zasne jak mi ktos chucha w twarz albo od tylu w szyje..masakra
-zawsze jak spalam na boku (teraz to niemozliweze wzgledu na cyce) to przykrywalam sie koldra po uszy dokladnie myslalam ze jak beda korce gdzies w domu to jak przykryje uszy to mi tam nie wejda
- muzyka...musi grac radio w domu nawet jak ogladam film musi byc cicho ale musi no chyba ze sa to programy muzyczne, zawsze cos musi grac
-osobne reczniki to podstawa
-jak gaga nie lubie golfow wydaje mi sie ze cos mnie na gardlo naciska..zawsze mnie ono potem boli,wydaje m sie ze ktos chce mnie udusic, dzieciom tez nie pozwalam nosic golfow
-jak u gagi tez przepuszczam ludzi by nikt za mna nie szedl, zwalniam krok albo udaje ze but sznuruje
-czytam w kiblu jak nie mam gazety czy ksiazki czytam nawet opakowanie po podpaskach czy domestosie
-nie lubie jak ktos przeglada moja komorke
- mam manie oszczedzania..nauczylam sie jej niedawno
- nakladam krem do rak po czym staram sie wacikiem go zmyc z wew strony wydaje mi sie ze wszystko mi sie poprzykleja do nich
- to samo z cialem czekam az wchlonie zanim cokolwiek ubiore
- mam manie poprawiania wlosow potem musze je myc bo ciagle je ulizuje tym przyczesywaniem itd
- kosz wykladam reklamowkami nie trawie tych pekajacych workow i jak za cholere je zawiazac by nie wysypaly sie po drodze??
-sprzatam kilka razy dziennie po dzieciahc normalka ale w mysl zasady ze ktos wpadnie a tu balagan taki
- i nienawidze niezapowiedzianych wizyt!!!!!! normalnie az sie gotuje we mnie!!!od czegos sa telefony by sie umowic....
-wkurza mnie tez jak cos nie idzie po mojej mysli no az mnie skreca wtedy jak sie na cos nastawie i w polowie dnia musze zmienic plany
-spie w skarpetkach i z komorka pod poduszka co jest idiotyczne bo wyciszone mam tel na noc
- kawa inka do sniadania zadna inna i idiotyczny nawyk jedzenia...jak nie mam czasu rano zjesc to przed obiadem nawet musze zjesc kromke bo musi byc zachowana ciaglosc sniadanie-obiad-kolacja (ta kromka to sniadanie)
-paralizuje mnie syrena ambulansu karetki...zawsze mysle czy to do moich bliskich cos nie jedzie
-zawsze sie bawie moim pierscionkiem cokolwiek robie
powiekszenie biustu u dr Kasprzyka 16.12.05, 255 model 410 LX inamed

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/ ... /event.png

Awatar użytkownika
gracja
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1523
Rejestracja: 11 sie 2005, 00:23

Post autor: gracja » 31 gru 2005, 14:21

angelika pisze:śpię w skarpetkach i z komorka pod poduszka co jest idiotyczne bo wyciszone mam tel na noc
Angelika ty uważaj kochana na tą komórkę pod poduszką, bo nawet jak nie dzwonisz i nie rozmawiasz to telefon cały czas jest w zasięgu sieci, a w związku z tym wysyła fale, które na dłuższą metę są bardzo szkodliwe. Na twoim miejscu kładłabym ją gdzieś dalej od głowy.
...czemu ze wszystkich pragnieñ na ¶wiecie to Ty mnie wybra³e¶.....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”