Strona 4 z 7

: 02 sty 2006, 11:00
autor: Kamila
Witaj Anetko,

Dla mnie nie istnieja takie zajecia lub czynnosci bez ktorych nie moglabym zyc, raczej sa to rzeczy, ktore ubostwiam :wink:

Przykladem jest Fitness (sport) i taniec, ktory towarzyszy mi przez cale zycie :!: :D
Jak chwilowo jest go brak (czyli brak czasu badz lenistwo :lol: ), to po pewnym czasie czuje dyskomfort fizyczny i psychiczny, nawet jak cialo nie chce (lenich) to glowka mowi, ze musze isc cwiczyc (to juz czas) :roll: :lol:
Jak juz cwicze, wtedy to daje mi poczucie spelnienia (oddaje sie bez reszty) bbuja , czuje i wyobrazam sobie jak kazdy miesien pracuje, wykonujac cwiczenia rozciagajace (streching) i oddechowe czuje relax i dobrze wykonna prace :!:

Wiem, ze dla mnie fitness to nie to samo co dla was :wink:
Dla mnie kazde zajecia to jak egzamin :wink: przygotowuje sie psychicznie do zajec, cwiczenia zawsze wykonuje poprawnie (koncentracja) wtedy jest efekt :wink: , kazdy moj ruch musi byc swiadomy i dobrze wykonany.
To jest cos wiecej niz tylko mechanicznie wykonywane cwiczenia ( wiekszosc wlasnie tak to robi :? )

To samo tyczy sie tanca (ale to juz inny rozdzial), w przyszlosci chcialabym nauczyc sie jeszcze tanca orientalnego..... :wink:

Uwielbiam moje Forum :D :lol: to daje mi rowniez przyjemnosc, ze pomagam w jakis sposob innym ...

I jest wiele innych wiekszych lub mniejszych, ale nie sa to rzeczy bez ktorych nie moglabym zyc (nie ma takiej rzeczy!), ale jest kilka osob w moim zyciu bez ktorych na pewno nie moglabym zyc :!: :D

Dlatego jestem szczesliwa, wszystko inne (masz/nie masz, lubisz/nie lubisz) nie jest dla mnie tak istotne.

pozdrawiam Kamila :D

: 02 sty 2006, 11:15
autor: mara
konie lubie od dziecka ale od ladnych paru lat juz nie jezdze...
uwielbiam rysowac i malowac, ostatnio takze w komputerze (obrobka zdjec, projektowanie stron). dodatkowo pasjonuje mnie fotografia. na cwiczenia jestem za leniwa, narty odpadaja bo mam lek wysokosci. jako pasje za to zaliczam jedzenie i gotowanie- cos, co sprawia mi ogromna przyjemnosc. moim marzeniem jest otworzyc kiedys mala knajpke z domowa atmosfera...

: 08 lut 2006, 17:45
autor: savanna
Kiedys obiecalam sobie ze bede zyc z pasja i pracowac z pasja :lol: Niestety nie ma takiego zawodu dla mnie,ktory by to wszystko laczyl.Uwielbiam tanczyc.Kocham rytm i muzyke.O ile nienawidze cwiczyc o tyle podczas tanca moje cialo jest wstanie wygiac sie na wszystkie strony.Kiedys na dyskotece ktos do mnie podszedl i powiedzial"Ci wszyscy ludzie wokolo poruszaja sie tylko-a Ty tanczysz" Jesli chodzi o taniec,rozkrecam kazda impreze.Znam kazde slowa piosenki (tak nauczylam sie angielskiego) i do tego uwielbiam spiewac.Na densowych imprezach jestem swich off ze swita zewnetrznego.Nie interesuja mnie ludzie,ich ubrania ani jak mocno sa za..pici.Mezczyzni pytaja mnie czy taniec ma na celu prowokowanie-nie,choc zklamalabym gdybym powiedziala ze w tancu nie ma prowokacji,ale przede wszystkim taniec to dla mnie wyrazenie kumulacji wszystkich emocji.Czuje pierwszy bit i juz wiem jak sie do niego ustosunkowac :) Chcialabym tez robic muzyke house,trance,techno,dance.Druga pasja to jazda samochodem.Uwielbiam samochody,tunning -mowie o prawdziym tuningu a nie wrzuceniu kilku skrzydel :D Cos jak Pimp me ride.Bylam w tamtym roku na tuningu w Czechach.Swietna sprawa..Najbardziej lubie wyglad agresywny samochodu,zreszta obiecalam sobie,ze kiedys sama sobie zaprojektuje i ztuninguje samochod.Chcialam sie kiedys zatrudnic w warsztacie samochodowym ale oczywiscie patrzyli na mnie dziwnie i pytajac czy znam warsztat w kotrym pracuje kobieta. :roll: Sama potrafie zmieniac klocki hamulcowe i kolo,sprawdzam poziom oleju i uzupelniamKij im w moczary :twisted: I tak kiedys bede miala swoj warsztacik gdzie bede mogla "pozadzic"W zwiazku z tym uwielbiam tez szybko jezdzic i mam baaaardzo ciezka noge. :oops: Uwielbiam rywalizacje z mezczyznami i wyscigi.Kobiety nie sa dla mnie godnymi rywalkami :twisted: (sorry) bo nie maja takiej woli walki :D Szczegolnie uwielbiam puszcza dym z rury tu w Irlandii ,jesli chodzi o kierowcow tutaj to wiekszosc to jakies rozciamkane mameje zyciowe.
Kolejna pasja to kick-boxing.Mam dlugie nogi (110) i mocne nogi i osiagam wykop na 2 metry :D Rece mam slabsze ale i tak daje rade :twisted: Kobiet nie bije :D chociaz przyznam,ze raz mi sie zdazylo machnac kolo nosa narwanej,nacpanej panience.Taaakie male ostrzezenie. :wink: Ona chyba juz nie wiedziala o co cammon.Ogolnie daje mi to uczucie odprezenia i bardzo uspakaja.Teraz pracuje po 12 godzin wiec bardzo mi brakuje boksu :cry: nieety i czuje jak mnie energia roznosi.Zastanawiam sie czy prowizorycznie narazie nie zamontowac worka.
Mam typowe meskie odruchy i pasje i chec do zycia chociaz przy mezczyznach jestem "slodko pierdzaca".Pozwalam sie nosic na rekach,pozwolic "objasniac swiat" i dawac sie im opiekowac soba.
Kolejna pasja to jezyki.Mam w zamiarze doscignac Heinricha Schlimmana odkrywce Troi.
Z innej beczki moimi pasjami sa wolnosc i niezaleznosc m.in finansowa.Raz w zyciu dalam sie uzaleznic finansowo mezczyznie i powiedzialam nigdy w zyciu.W efekcie tego uwielbiam "robic" pieniadze,wydawac je oraz mowic "nie" kiedy mi sie tylko zapragnie. :twisted: Jestem bezkompromisowa pod tym wzgledem,doprowadzam mezczyzn przez to do szewskiej pasji i bardzo dobrze mi z tym :wink:
Kolejna pasja jest gotowanie,naprawde swietnie mi to wychodzi (coz za skromnosc :oops: ) natomiat piec nienawidze bo wogole nie lubie ciast.(no chyba ze burritos z nachos :D ) i lubie miec dom na blysk. :lol: Taaaakie male babskie co nieco :wink:
Kiedys wydawalo mi sie ze lubie byc modelka i ze to wlasnie to co chcialabym robic ale kompletnie mi przeszlo.Nie znosze jak mnie ustawiaja,maluja oraz nie znosze wybiegow (ogolnie zawsze mnie one bawily i mialam ochote pomachac do widowni albo zrobic cos glupiego zeby spieprzyc show).Nie znosze rowniez jak mi sie przypominaja ile kiecka,ktora mam na sobie jest warta.(so what? :roll: )Nie znosze tez kiedy po takich imrezach nic nie moge znalezc.Zreszta nigdy nie lubialam byc czescia szarej masy latego modelling przestal byc moja pasja o ile kiedykolwiek byl :roll: :)

Re: reakcja ludzi na Wasze nowe biusty-tolerancja, pogarda?

: 05 gru 2009, 13:28
autor: Natalele
Jeżdżą motocyklami i to tymi z najwyższej półki, potężnymi ścigaczami. I do dzisiaj tata nazywa mnie debilem, dawcą i warzywkiem...

Re: reakcja ludzi na Wasze nowe biusty-tolerancja, pogarda?

: 05 gru 2009, 13:46
autor: toxic
Natalele pisze:Jeżdżą motocyklami i to tymi z najwyższej półki, potężnymi ścigaczami. I do dzisiaj tata nazywa mnie debilem, dawcą i warzywkiem...
Podziwiam Cie bo ja bym na taki motor nie wsiadla, ale widac ze Twoj tata jest bardzo tolerancyjny 8-)

Re: reakcja ludzi na Wasze nowe biusty-tolerancja, pogarda?

: 05 gru 2009, 13:49
autor: magdzik77
Natalele widzę ,ze motory to twoja pasja mój mąz też jeździ ,ja jestem wspierająca hehe .Moja cała rodzinka jest zmotoryzowana z dziećmi na czele hehehe.A czym jeździsz???

Re: reakcja ludzi na Wasze nowe biusty-tolerancja, pogarda?

: 05 gru 2009, 15:44
autor: magdzik77
ja uwielbiam jeździć ,nasz znajomy umprawia stunt i czasami z nim robie jakieś akrobacje ,ta adrenalinka jest kosa mąż jest troche przeciwny bo mamy dwójke dzieci i w razie jak by się coś stało :( to dogadaliśmy się ,ze ja tylko od czasu do czasu z nim polatam dla zaspokojenia hehehe.Ubolewam tylko ,ze sama nie mogę jeździć :cry: no coż ale bozia nie dała wzrostu hehehe.
U mnie jest taka sytuacja ze rodzinka i znajomi wiedzą ,ja zawsze o tym głośno mówiłam ,ze cycuchy to moje marzenie ,po dzieciach miałam murzyński zwis w staniku było ok ,ale nie było mowy zeby załozyc jakąś bluzeczke bez stanika ,a dekolty uwielbiam i teraz bedę mogła się nosić heheeeh jak będę chciała applaus

Re: reakcja ludzi na Wasze nowe biusty-tolerancja, pogarda?

: 19 gru 2009, 00:14
autor: Natalele
Toxic, ojciec się martwi, stąd te obraźliwe słowa. A że w nich nie przebiera, jak ja, to jest wesoło. Mówię np. "tej chu.., co tam?". A on "Nic, bambero ze wsi". I mocz w domu :) A jeśli chodzi o motocykle to zawsze miał takie zdanie i tak już zostanie.
Magdzik, obecnie niczym, bo nie ma własnego moto i robię za plecaczek tylko :cry: Moja ukochana to R1, szkoda, że tak słabo ją widać. Pochwalę się, mój rekord to 270km/h, a granica bezpieczeństwa z pasażerem to podobno max, ale to MAX 250 i jeszcze z kruszynką. Jak zsiadłam... OGIEŃ, nie wiedziałam, jak się nazywam. Kto tego nie przezyżył, nie zrozumie. Jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu ^^

Re: reakcja ludzi na Wasze nowe biusty-tolerancja, pogarda?

: 19 gru 2009, 18:12
autor: dosia
o matko :-o :-o :-o , natalele szalona jesteś :-) :-) :-) ;)

Re: reakcja ludzi na Wasze nowe biusty-tolerancja, pogarda?

: 19 gru 2009, 22:43
autor: eniii
Natalele niezłe powiedzonka ;)