PASJE ŻYCIOWE ...

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Natalele
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 708
Rejestracja: 29 paź 2009, 21:12
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Natalele » 22 gru 2009, 01:20

Hmm, odświeżę. Napiszcie ciemnocie, jak się zdjęcia wkleja.
Dr Kubasik 20.11.09. McGhan 275 cc.

Natalele
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 708
Rejestracja: 29 paź 2009, 21:12
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Natalele » 22 gru 2009, 12:09

Od zawsze "kręciły: mnie motocykle, ale tylko ścigacze. Bez urazy, ale coś innego niż ścigacz to dla mnie nie motocykl. Już jako gówniara z zawstydzeniem delikatnie podnosiłam głowę, jak jechali... To były czasy :-) Marzyłam o tym, by się choć raz przejechać, ale byłam pewna, że to marzenie ściętej głowy.
Aż do marca 2007 roku. Mój były już facet zaraził mnie na maxa miłością do ścigaczy. A jeździł długo i na różnych ścigaczach. Ja miałam okazję na Suzuki 600, Hondzie 600, 1000 Hondzie CBR i Yamaszce R6 i mojej ukochanej R1 PDT_Love_07 Oraz kilku innych, których niestety nie pamiętam. Mam kilka poważnych, bo wypadkowych i śmiesznych historii związanych ze ścigaczami.
Stara fotka na dopiero co sprowadzonej ze Stanów R1. Ok. 200 kg z paliwem i ok 200 KM, ogień 8-) Na niej było właśnie moje 270 km/h. Drugie podejście do pobicia rekordu skończyło się tylko na 260, bo dosłownie urywało mi głowę, taki wiatr.
upload/1261480117_motostare.jpeg
Niestety jakość blee, bo za duże było i brzydko teraz wyszło, ale jest :-)

Reszta historii i fot później ^^
Dr Kubasik 20.11.09. McGhan 275 cc.

Natalele
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 708
Rejestracja: 29 paź 2009, 21:12
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Natalele » 22 gru 2009, 22:13

Na historie mam teraz mało czasu, ale wkleję moje 2 ukochane foty ^^ Koleżanka urządziła panieński w klubie dla motocyklistów. I jedna fotka taka dodatkowa, z "maszynowni". Lepszej niestety nie mam.
Ukochana PDT_Love_07
upload/1261516102_moto.jpeg
upload/1261516187_guma.jpeg
Bonusik
upload/1261516260_moto1.jpeg

I podsumowanie
PDT_Love_07 upload/1261516374_zabija.jpeg PDT_Love_07
Podpisuję się pod tym, kwintesencje mej miłości...
Dr Kubasik 20.11.09. McGhan 275 cc.

Awatar użytkownika
Aguuu
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1728
Rejestracja: 24 lis 2008, 13:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Aguuu » 23 gru 2009, 16:47

fajne foty :-D
"Melodia jest jak pierwsze spotkanie, pociąg fizyczny, jak seks. Słowa zaś są jak dłuższy związek"

Natalele
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 708
Rejestracja: 29 paź 2009, 21:12
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Natalele » 23 gru 2009, 23:11

Dziękuję :) I cieszę się.
Jak czas pozwoli, będzie więcej, no i przede wszystkim opisze moje historie związane ze ścigaczami, a są ... hmmm, po prostu ogień ;)
Dr Kubasik 20.11.09. McGhan 275 cc.

Awatar użytkownika
Aguuu
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1728
Rejestracja: 24 lis 2008, 13:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Aguuu » 24 gru 2009, 12:52

no to czekamy ;) Przynajmniej ja :p
"Melodia jest jak pierwsze spotkanie, pociąg fizyczny, jak seks. Słowa zaś są jak dłuższy związek"

Natalele
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 708
Rejestracja: 29 paź 2009, 21:12
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Natalele » 24 gru 2009, 14:58

Teraz Święta, ciężko z czasem, a w poniedziałek przeprowadzka, więc tym bardziej. Na razie same fotki. Moją drugą pasją jest Lech PDT_Love_07 Miłością do Kolejorza zaraził mnie tata. On chodzi na mecze od 42 lat, na 1 był w wieku 5 i tak mu zostało. Ja zaczęłam później, ale cóż :) Cała rodzina kibicuje, tata ma czworo braci, a oni synów i córki, spora gromadka. Jestem jedyną kobietą, która połknęła bakcyla ^^ Wklejam pierwsze, stare fotki, jeszcze z blond włosami i jedna, gdzie wyglądam jak śmierć. Był kilkunastostopniowy mróz, a trzeba było być wcześniej, żeby miejsca zająć. Tata co jakiś czas zbierał mi śnieg z czapki i ramion i robił śnieżki. :-)
upload/1261662928_gala_kks.jpeg" onclick="window.open(this.href);return false;
upload/1261663001_tylkolech.jpeg" onclick="window.open(this.href);return false;
upload/1261663071_fotki_009.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Dr Kubasik 20.11.09. McGhan 275 cc.

Awatar użytkownika
Aguuu
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1728
Rejestracja: 24 lis 2008, 13:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Aguuu » 25 gru 2009, 11:33

haha, jeszcze jakieś zainteresowania masz?? :p
i fajnie Ci było w jasnych włoskach :-)
"Melodia jest jak pierwsze spotkanie, pociąg fizyczny, jak seks. Słowa zaś są jak dłuższy związek"

Natalele
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 708
Rejestracja: 29 paź 2009, 21:12
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Natalele » 25 gru 2009, 22:11

Generalnie ścigacze, moje Skarby :-) Zawsze, jak jakiś przejeżdża obok mnie, to tak mówię. Inna pasja? Nie wiem czy można to nazwać pasją, ale bardzo przejmuje mnie los zwierząt, głównie bezdomnych psów, tych w schroniskach oraz lisów i jeży, które giną pod kołami aut... Robię zbiórki karm, starych ręczników, kołder, itd. i zawożę do schroniska w Poznaniu, ale niestety mały odzew. Żal ludziom wydać 15 zł na najtańszą karmę w Tesco czy Biedronce... Brak słów, przeklinałabym najchętniej. Wiem, że jesteśmy biednym krajem i ludzie nie mają co jeść, ale pisząc to mam na myśli wielu moich znajomych, którzy kiwają głowami, że nie, a zarabiają naprawdę dużo kasy.
Na urodziny proszę w pracy właśnie o karmy, itp.
Zastanawiam się, co mogę zrobić dla tych biednych lisków i jeży.
Wczoraj byłam zawieźć chyba z 50 kg karmy i smycze i to był dla mnie najpiękniejszy prezent na Święta.
A w środę ratowałam psa z 3-pasmowej jezdni. Cud, że nie było żadnej stłuczki i że nic mi się nie stało. Wbiegłam na środek jezdni i osłoniłam własnym ciałem tego psa, bo mnie auto prędzej zauważy, niż jego. Całe szczęście, że samochody na innych pasach zaczęły gwałtownie hamować nie wiedząc co się dzieje, więc i ten zdążył... Ale niestety i pies, i ja, zostaliśmy uderzeni. Nie poczułam nawet bólu, w szoku biegłam za psem, który wreszcie wbiegł na chodnik. Goniłam go jeszcze jakiś 1 km i nie dałam rady więcej. Facet podjechał samochodem i krążyliśmy w nadziei, że gdzieś go znajdziemy. Później jakieś 40 min przeczesywaliśmy okolicę. Było ciemno, ledwo mogłam chodzić, poddałam się...
I cały czas zastanawiam się czy nie lepiej byłoby zaryzykować i wlecieć na ulicę i chwycić go na chama, tzn wziąć na ręce. Mógł pogryźć mi kurtkę, co tam z ciuchem, gorzej gdyby do twarzy mi doleciał. Druga opcja, że walnąłby nas samochód...
Długa historia, musiałabym bardziej szczegółowo opisać... Cały czas myślę, czy ten pies przeżył. Był taki wystraszony i w szoku, kiedy szedł środkiem ulicy wprost pod koła naszego auta... Bez chwili namysłu wybiegłam za nim. Mam nadzieję, że żyje...
Wiem, że wielu osobom wydaje się/wyda się to wszystko głupie, bo narażałam życie swoje i ludzi w autach przez swoje zachowanie. Naprawdę cud, że nie doszło do stłuczki na 3-pasmówce. Jednak dzisiaj, jutro, za rok - postąpiłabym tak samo.

upload/1261775484_prawd.....jpeg" onclick="window.open(this.href);return false;
Dr Kubasik 20.11.09. McGhan 275 cc.

Awatar użytkownika
Aguuu
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1728
Rejestracja: 24 lis 2008, 13:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: PASJE ŻYCIOWE ...

Post autor: Aguuu » 25 gru 2009, 23:06

wiesz, bardzo szlachetne to co robisz, jeśli chodzi o te zbiórki itd.

Ale czy zdajesz sobie sprawę, że przez takie coś mogli zginąć ludzie??
Jakby coś się stało moim bliskim (jadącym w samochodzie), bo jakaś dziewczyna wybiegła ratować psa na ulicę, to chyba zatłukłabym Cię własnymi rękami...

Po prostu czasem trzeba pomyśleć, zanim się coś zrobi. A takim zachowaniem zagroziłaś nie tylko sobie, ale i innym uczestnikom ruchu drogowego. Wiem, że kierowały Tobą emocje/sentyment, ale na litość boską czasem trzeba zimno przekalkulować niektóre zachowania!!! Myśleć, myśleć, myśleć, zwłaszcza jak nasze zachowanie ma wpływ na innych ludzi.
"Melodia jest jak pierwsze spotkanie, pociąg fizyczny, jak seks. Słowa zaś są jak dłuższy związek"

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”