Rozczarowanie "Polska"

Post autor: **Dominicana** » 13 lut 2006, 09:44

wiem Gaga mnie tez wkurza to że trzeba płacic ubezpieczenie zdrowotne mimo iz z niego nie korzystamy. Powinien byc wybór, dla tych co chca sie leczyc prywatnie składki powinny iśc na prywatne kiliniki a dla tych co państwowo na państwowe- oczywicie odpowiednio nisze- proporcjonalnie do standartu.
no ale niestety...a zus? moim zdaniem wystraczyłby tylko III filar...na ktorym uzbierałaby sie o wiele większa sumka niz Zusie

ale niestety...jeszcze długo bedziemy w tej kwestii narzekac..chyba ze Zusik padnie z długów :D

a co do reszty, strazy, policji, szkół, bibliotek etc nie moge narzekac że płace podatki bo korzystam z tego czasem żadziej czasem częściej

Post autor: **kira** » 13 lut 2006, 12:25

Nam wykladowac kiedys opowiadał, ze wjezdzajac na parking sejmowy z latwoscia da sie rozpoznac ktory posel dopiero zaczyna swoja kadencje a ktory juz grzeje stołek od dłuzszego czasu. To bardzo proste, tak jak z drzewem podobno im starsze tym wiecej pierscieni, a poseł poprostu wymienia sobie samochod na lepszy z kazdym rokiem. A na samo wyposażenie swojego biura, mebelki dywaniki dostaja co miesiąc 10 000 zl, dodatkowo nie placa za noclegi w hotelach poza Warszawa, ani za transport, poniewaz za to wszytko płacimy my :D fajnie co? O tym jakim rydzyk jezdzi samochodem nie trzeba chyba wspominac. Sługa Boży hehe...

Z tymi podatkami tez bym sie klociła, poniewaz sa kraje ktore obnizajac podatki o kilka procent, badz calkowicie je znasząc tylko na tym korzystaja.(np Wyspy Bahama, Kajmany)Przeciez wplywy do budzetu nie wzrastaja wrprost proporcjonalnie do wysokosci podatkow. Trzeba tutaj tez uwzglednia czynniki psychologiczne. Wiadomo, ze podatki zabijaja aktywnosc gospodarcza, kurcza sie dochody przedsiebiorstw i obywateli wiec i zmniejsza sie podstawa opodatkowania.

Mamy za duzo urzednikow, Polska jest krajem w ktorym jest jedna z najwyzszych ilosci np poslow. Po co nam az tylu? Kiedys padla propozycja zmniejszenia ich ilosci o polowe i wiecie jaka kolejny pomysl mieli? Zeby w takim razie podwoic im diety hehehe... Bez komentarza.

Tak naprawde to nie wiemy i chyba dlugo sie jeszcze nie dowiemy co sie z nasza kasa dzieje, bo nie wydaje mi sie, zeby wszelkie decyzje polityczne zapadaly w gabinetach wladz panstwowych. Ja bym ich wszytkich wsadzila w samolot i wysadzila nad oceanem, moze wtedy jak jakies nowe jednostki wziely by sie za te nasza biedna Polske, a nie te krzywe geby ktore tylko pod przykrywka zmiany nazwy partii bawia sie naszym kosztem od czasu transformacji.
Wiecie skad pani beger trafila do sejmu? ze skupu mleka :D To taka ciekaowska przyrodnicza jakby ktos nie wiedzial... Pozdrawiam

Post autor: **savanna** » 13 lut 2006, 12:38

kira pisze:Nam wykladowac kiedys opowiadał, ze wjezdzajac na parking sejmowy z latwoscia da sie rozpoznac ktory posel dopiero zaczyna swoja kadencje a ktory juz grzeje stołek od dłuzszego czasu. To bardzo proste, tak jak z drzewem podobno im starsze tym wiecej pierscieni, a poseł poprostu wymienia sobie samochod na lepszy z kazdym rokiem. A na samo wyposażenie swojego biura, mebelki dywaniki dostaja co miesiąc 10 000 zl, dodatkowo nie placa za noclegi w hotelach poza Warszawa, ani za transport, poniewaz za to wszytko płacimy my :D fajnie co? O tym jakim rydzyk jezdzi samochodem nie trzeba chyba wspominac. Sługa Boży hehe...

Z tymi podatkami tez bym sie klociła, poniewaz sa kraje ktore obnizajac podatki o kilka procent, badz calkowicie je znasząc tylko na tym korzystaja.(np Wyspy Bahama, Kajmany)Przeciez wplywy do budzetu nie wzrastaja wrprost proporcjonalnie do wysokosci podatkow. Trzeba tutaj tez uwzglednia czynniki psychologiczne. Wiadomo, ze podatki zabijaja aktywnosc gospodarcza, kurcza sie dochody przedsiebiorstw i obywateli wiec i zmniejsza sie podstawa opodatkowania.

Mamy za duzo urzednikow, Polska jest krajem w ktorym jest jedna z najwyzszych ilosci np poslow. Po co nam az tylu? Kiedys padla propozycja zmniejszenia ich ilosci o polowe i wiecie jaka kolejny pomysl mieli? Zeby w takim razie podwoic im diety hehehe... Bez komentarza.

Tak naprawde to nie wiemy i chyba dlugo sie jeszcze nie dowiemy co sie z nasza kasa dzieje, bo nie wydaje mi sie, zeby wszelkie decyzje polityczne zapadaly w gabinetach wladz panstwowych. Ja bym ich wszytkich wsadzila w samolot i wysadzila nad oceanem, moze wtedy jak jakies nowe jednostki wziely by sie za te nasza biedna Polske, a nie te krzywe geby ktore tylko pod przykrywka zmiany nazwy partii bawia sie naszym kosztem od czasu transformacji.
Wiecie skad pani beger trafila do sejmu? ze skupu mleka :D To taka ciekaowska przyrodnicza jakby ktos nie wiedzial... Pozdrawiam

No wlasnie o tym wszystkim juz mowilam :lol:

Post autor: **kira** » 13 lut 2006, 12:45

Widocznie sie nie wczytalam dobrze savanna, wybacz

, ale takie informacje w nadmiarze chyba nie zaszkodza, tlyko daja wiecej do myslenia :D
Strasznie Ci teraz zazdroszcze, ze siedzisz sobie w dublinie, bardzo tesknie i nie moge sie doczekac sierpnia kiedy tam wroce:( pozdr.

Post autor: **savanna** » 13 lut 2006, 12:58

Ty mi zazdroscisz a ja czasem nie moge :lol: Barki mnie bola od nadmiaru obowiazkow-ale masz racje mozna sie uzaleznic od Dublina :) Ja w marcu wybieram sie na krotki odpoczynek do Polski.

Ps.U nas dzis 9 stopni

Post autor: **savanna** » 13 lut 2006, 14:58

Kira a czytalas dzis wiadomosci?Podaja informacje,ze w Anglii zostala zamordowana Polka.Przykre...Ale jeszcze bardziej przykre sa komentarze "To rzad Polski" "Nie to byly rzad i byly prezydent " "Po co nam Unia" "To wszystko przez panstwo"....Glupich nie sieja-glupi sami sie rodza

Post autor: **kira** » 13 lut 2006, 15:20

Nie bede tego komentowala, ale wiesz rozumiem Cie , ze jestes zmeczona. Ja mialam prace na dwa etaty i czasami nie moglam znalezc minuty na jedzenie albo spanie. Wtedy starsznie chcialam do Polski, ale wtedy zbieralam kase na konkretny cel. Wrcoilam teraz na pol roku zeby dokonczyc pare spraw, zrobic nos :D :D i wracam juz na stale. Nie mam zamairu sie zacharowywac, tlyko normlanie zyc. I ide sobie tam na studia. Teraz wszytko onaczej poukladam, mam nadzieje, ze bedzie ok :D

Post autor: **savanna** » 13 lut 2006, 15:24

No to bedziemy sie musialy w takim razie kiedys na Guinessika ustawic :lol:

Moim marzeniem jest miec dom w dolinie Renu i moze kilka swoich winnic.A do Irlandii mam slabosc ale nie wiem jak dlugo jeszcze pociagne.

Ale piwo jest aktualne :)

Post autor: **kira** » 13 lut 2006, 15:29

No witaj w klubie, hehe, ja wiem ze Dublin sam w sobie za ladny nie jest brudno, pelno smieci, ale ja do tych ludzi mam slabosc. Troche flejtuchy , ale mialam to szczescie poznac fantastycznych irlandczykow, bobma koledzy za ktorymi okropnie tesknie.Cos jest w tym kraju, ze mnie tam bardzo ciagnie. Guinessa to ja uwielbiam, wiec napewno sie skusze :D Ale jeszcze troche bede musiala poczekac niestety

Post autor: **Samanthii** » 13 lut 2006, 15:29

zycze wiec powodzenia Kira ! :gg:

ja wrecz odwrotnie- nie nawidze zycia w Niemczech !!! Mam dosyc-

ciagle napotykaja mnie przeszkody, trudnosci ktorych nie moge pokonac...

Szpitale, ochrona- coz, bez porownania...

zdaje sobie sprawe z tego,ze juz nigdy nie wroce do Polski- ciesze sie nawet. Znalazlam juz swoj raj i tam mi bedzie dobrze... - czekam tylko na przeprowadzke do mojego ,prawdziwego domu i na czas kiedy z tad wyjade.

nigdy juz nie wroce do Niemiec-NIGDY !http://www.beautywpolsce.com/forum/imag ... 3klnie.gif