Strona 86 z 90

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 16:01
autor: celka-xx
Głupio mi po mieście chodzić, obawiam się, że to odbije się niekorzystnie na moim młodszym rodzenstwie. Chodzi mi o to, że gdyby nie duma, moje rodzeństwo miałoby siostre, która trzyma z "medialną" ekipą mojego miasta. Obawiam się, że jak mój brat zacznie chodzić do lokali, to on zrobi mu "krzywdę". To mnie strasznie boli i tego się boje.
Teraz się zastanawiam, czy odwracanie się na pięcie i "zachowanie dumy" jest opłacalne. Faceci boją się silnych kobiet.

Ciągle się boję, że za moje błędy zapłacą bliscy mi ludzie. Żyję w takim lęku.

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 16:11
autor: morning
Przepraszam, ze tak prosto z mostu powiem. Celka to z kim Ty sie zadawalsa, skoro teraz sie o brata boisz?. Dla mnie to jest nie do pojecia, bo skoro taka jednostka moglaby np skrzywdzic kogos mi bliskiego, to ja w zyciu na takiego kogos bym nie spojrzala. Jak dla mnie ktos kto nie ma honoru, kregoslupa moralnego i pewnych zasad to moglby mi parasol niesc a nie w moich majtkach siedziec. Uwazam, ze wiele kobiet jest sobie same winne i big love, albo jej brak tego nie usprawiedliwia. Moze troche brutalnie, ale dokladnie tak mysle. Pozdrawiam te skrzywdzone i te mniej:--)

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 16:15
autor: celka-xx
Z ... ...więc jak mój młodszy brat pójdzie do knajpy.. to niestety będzie liczyło się to, na kogo on przychylnym okiem spojrzy, chyba nie muszę mówic, że żenska cześć miasta mnie nie lubi, ale raczej nie obawiam się, ze kobiety go skrzywdzą, tylko faceci, którzy też ze sobą rywalizuja...
on i reszta tej ekipy to idole dla mojego brata i jego kolegów..

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 16:28
autor: morning
Celka to zostaje Ci wierzyc w zdrowy rozsadek brata. ....A ....... sie nie martw, oni sie szybciej zmieniaja niz laski w ich lozku:--) i zazwyczaj ich kariera jest krotka. Mysle, ze nie zmienia to faktu, ze jezeli ten byly bedzie robil klopoty komukolwiek Tobie bliskiemu tzn, ze jest zwykly gowniarz i tyle. Nie daj sie zastraszyc, bo im bardziej bedziesz sie chowac i uciekac yum bardziej inni beda mieli pozywke. Pozdrawiam

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 16:36
autor: celka-xx
Właściwie tak się mówi, że zmieniają, a ten nie dość, że przystojny, ze hoho, to wszystko wskazuje na to, że nie zmienia lasek i jego kumple też nie. I jak by nie było kochał mnie bardzo. Taki już ten świat pokręcony.

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 17:05
autor: headie
celka-xx pisze:Właściwie tak się mówi, że zmieniają, a ten nie dość, że przystojny, ze hoho, to wszystko wskazuje na to, że nie zmienia lasek i jego kumple też nie. I jak by nie było kochał mnie bardzo. Taki już ten świat pokręcony.

Powiem Ci celka - odnoszę wrażenie, że żałujesz że z nim nie jesteś, że żeni się z inną, a to nie Ty jesteś z najpopularniejszym , meega przystojnym facetem w mieście... Inaczej byś tak się nad tematem nie rozwodziła. Pewnie sama siedzisz wieczorami przy żewnych kawałkach i o nim rozmyślasz.

Mam pomysł jak z filmu - wkrocz do kościoła w trakcie ceremonii i biegnąc w stronę ołtarza zacznij krzyczeć " Nie, nie on tylko mnie kocha i do mine należy !!!" a potem rzuć się na młodą zerwij jej welon z głowy i załóż go na siebie patrząc na ukochanego ze łzami w oczach i dając mu mokrego całusa.

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 17:14
autor: Ala ma kota
oj, headie, nie prowokuj (clin

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 17:17
autor: celka-xx
Niestety nie mogę wejść do kościoła przez moją "chorą" dumę, przed którą mnie ostrzegała przyjaciółka. Pamiętaj Celka "przez dumę można wiele stracić", mówiła...

A tak na serio to gryzła mnie też moralność, bo myśmy na początku tylko tak "pogrywali", wiesz, on dla kumpli mnie zaczepiał (jako ten najprzystojniejszy i najbardziej doświadczony).. i ani ja go na serio nie traktowałam ani on mnie, aż zabrnęło to za daleko. Ja nie widziałam siebie w tym mieście, żadnego rozwoju.. tym bardziej nie chciałam faceta podkraść innej. Tak się nie robi..ale z drugiej str wszyscy widzieli, że to wyszło przez przypadek.

Aha, zapomniałam dodać, że znaliśmy się wcześniej od dziecka, ale tylko z widzenia.. i jak pierwszy raz na siebie "wpadliśmy" to on okazał "niechęć", odwzajemnioną, ale ja zachowałam ją dla siebie (staram się być kulturalna).

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 17:19
autor: headie
celka-xx pisze:Niestety nie mogę wejść do kościoła przez moją "chorą" dumę, przed którą mnie ostrzegała przyjaciółka. Pamiętaj Celka "przez dumę można wiele stracić", mówiła...

Kurcze , szkoda. Przyjechałąbym to nagrać (tongueout

Re: ZDRADA - ''przyjaciółka'' faceta

: 22 lis 2011, 17:33
autor: celka-xx
Headie naśmiewasz się ze mnie, czy co?

Ja tu próbuję jakieś morały sklecić na przyszłość. Trzeba umieć dobrze "dumą" operować.
Bo już w jakiś innych wątkach dziewczyny narzekały, że kiedys okazały łzy itp. a nie odeszły z "godnością". Je teraz odeszłam z "godnością" i odbierana jestem jako chłodna "s*ka".

Wydaje mi się, że za parę lat mogę żałować.