oj kochane moje Laski...ja się trzymam ..ściany niczym pijany
ale bardzo się cieszę, że mogę się z Wami podzielić moim "bólem"
Lubko, masz rację powinnam myśleć o sobie, facet jest kochany..ale ktoś inny też go kocha..to nie jest w porządku, ja taka głupia jestem
, i zdaje sobie sprawę, ze nie będziemy ze sobą ;(
nie uważam się za matkę polkę, wręcz przeciwnie, ale moja córa jest najważniejsza...i dziwne w tym wszystkim jest to , ze "kolega" np interesuje się bardziej moim dzieckiem niz tatuś, zawsze zapyta jak wizyta u lekarza, kiedy ząb wypadł itp(dodam, ze miedzy naszymi córkami on ma 2 jest rok różnicy) nawet kiedyś powiedział, ze jest ciekaw jak to się wychowuje 3 odchowane dziewczyny (wtedy stwierdziłam, ze oszalał).
Dzięki wam i moim wcześniejszym doświadczeniom jestem silniejsza, ale chyba go sumienie gryzie, bo wczoraj jak już myślał, ze śpię zaczął głaskać mnie po głowie, potem jak ojciec pocałował mnie w czoło i w głowie, odwrócił się na bok i usnął.
Kleo1989 pisze:Sex nawet najlepszy ( a to wychodzi nam super -jedyna rzecz,hehe
) niestety nigdy nie zastąpi prawdziwego uczucia...
u mnie tak samo jest i było z moim mężem...nawet kiedyś żartował, ze kocha mnie przed i w trakcie..teraz myślę,że to nie był żart...
pakować go nie będę, bo póki co jest mi potrzebny (finansowo) cycki trzeba spłacić ..jednak i tak żyjemy obok, wiec co za różnica ...