Ty jego zranilas, a on jak na dwa fronty gral to ok?
facet to nie jest stara panna, ze sie bedzie zastanawial jak wroci do bylej.
skoro przymykala oko to i na powrot sie zgodzi, bo jest glupia.
celka, zajmij sie Ty lepiej nowymi horyzontami zamiast rozpamietywac minione.
jedno Wam ze swoich bogatych doswiadczen napisze dziewczyny i zapamietajcie sobie dobrze.
jak facet kocha to kobieta raczej nie ma watpliwosci.
umawia sie, spotyka, dzwoni, pamieta, po prostu jest.
to stworzenie o bardzo prostej konstrukcji.
nie probujcie sobie tlumaczyc jesli jego postepowania odbiega od normy.
nie jest zainteresowany i juz, i zadne babskie usprawiedliwienia (do czego kobiety maja wrodzona sklonnosc) nie pomoga.
w sobote byl film "kobiety pragna bardziej" i byl ten mechanizm swietnie przedstawiony- polecam obowiazkowo obejrzec.
mnie tez sie zdarzylo byc ta trzecia, z tym, ze o tym nie wiedzialam.
pan czesto nie mial dla mnie czasu, ale nigdy mnie cos takiego wczesniej nie spotkalo i nie zapalila sie zadna lampka w mojej niedoswiadczonej lepetynie.
jak sie sprawa rypla wyslalam go natychmiast na babmbus, co bylo bardzo bolesne, bo bylam zakochana.
na odchodnym zapytalam po co to zrobil, jak dlugo chcial tak ciagnac.
uslyszalam, ze- wy baby jestescie takie glupie, ze na wszystko sie zgadzacie.
i wtedy wlasnie uslyszalam po raz pierwszy, ze jak facet kocha to wszystko zrobi, pod ziemia ukochana znajdzie, nie ma, ze koledzy, rodzina.
badzcie madre, stawiajcie granice i szanujcie sie, bo jesli same sie nie bedziecie szanowac, to tym bardziej facet tez nie bedzie.
uch sory za mentorski ton i gornolotnosc