dzisiejsze związki

[tygrysica26]

Izabi to 3misto..watpie ze pomoc bedzie jakakolwiek..póki co choć nie przepadam za nią, zaoferowałam pomoc w znalezieniu pracy. Dostała troche nauczkę, była bardzo butna i wyniosła..mojego kuzyna lubię bo to rodzina i zawsze stanę za nim ale w tej sytuacji jest głupim dxxxxxm i teraz to ona potrzebuje pomocy a on kopa w dupę.ale nie mi to osadzać..w tej sytuacji jest też mały ..który jest mega wystraszony

[nikolettkaa]

ja się rozstałam 3 m-c temu z moim facetem po 6 latach , nie życzę nikomu takich przejść jakie ja miałam przy tym wszystkim - dzisiaj ponownie leczę depresję i chodzę na terapię -chodź to był mój wybór , mój ex facet groził ,że zrobi sobie krzywdę to było piekło które do dzisiaj trwa... emocjonalnie jestem trupem ....ale cieszę się k,że wyszłam z tego związku

[majamajamaja]

Oj Nikolettka, ty to masz przejscia...
Ale z twoich postow wynosze, ze robisz sie coraz silniejsza i wiesz, w ktorym kierunku podazasz. Chyba te burzliwe przejscia byly nieuniknione, a kiedys beda juz tylko wspomnieniem.

[nikolettkaa]

najważniejsze to zdać sobie sprawę ,że sama miłość do życia nie wystarczy , że partnerstwo to nie tylko dawanie z siebie 200% ,ale dostawanie również od drugiej strony ,że nam kobietom należy się szacunek , lepiej być samemu niz tkwić w toksycznej zależności

[Kleo1989]

nikoletka- Gratuluję Ci podjęcia słusznej decyzji i ogromnej odwagi!!!!

[shandapanda]

U mnie znowu dolina miodem plynaca i wez badz tu madry

[tygrysica26]

oj szanda chwile szczęścia są krótkie..i t=wtedy jest sielanka i euforia..
sama musisz wiedzieć czy takie kłótnie jak macie chcesz mieć przez resztę waszego życia???

ps a co znaczy ten opis u Ciebie o mężczyźnie??

[shandapanda]

Musze skasowac ten opis bo kazdy mysli,ze to o chlopa chodzi a to moj yorczek najukochanszy zostal potracony i zdechl jestem psia maniaczka

No wlasnie nie chce aby tak wygladalo cale moje zycie, ale jak jest dobrze to ciagle zyje nadzieje,ze moze juz tak zostanie..a potem bach! i znowu spiecie ;/

[tygrysica26]

hahah ja tez mam yorka :) psia mamcia i to mój kudłaty syn bo córcie mam :)

prawda jest tak,z e kłótnie są zawsze "dom to nie kościół" jednak zapytaj siebie ( tak w duchu) czy tego pragniesz...???
wiesz mi 10 lat temu nie miał kto doradzić, nie miałam starszych stażem koleżanek jak teraz,które by doradziły ,nie byłam na forum i nie zwierzałam się jak teraz..
ale zycie jest ciężkie a w małżeństwie jeszcze bardziej...jak sie dogadujecie w rożnych kwestiach , macie podobne upodobania tp super jak warto ..i czujesz ze siądziesz w bujanym fotelu z nim i będziesz trzymała go za reke ..walcz o to...
ale kiedy nie masz pewnosi , kiedy tyci głosik w sercu mówi "nie"posłuchaj!!!
mi mówił. spotkałam swoja miłość ale z rozsądku i lojalności zostałam przy swoim facecie, choc tamten chiał ze mną góry zdobywać i ślub przerywać..kochałam 2ch i nie umiałam wybrać wiec poszłam za rozumem nie sercem..wyjechał i słuch po nim zaginał na wiele lat ..teraz ja go lubię a on ma super dziewczynę..ale czasem sie zastanawiam jak by to było..wtedy...
ale ja mam tendencje do chorych związków....

[shandapanda]

U nas najwiekszy spor jest o to,ze kazdy ma inny poglad na zycie...on juz chce dziecko i slub ( wcale sie jemu nie dziwie) a ja tego nie chce, nawet nie chce o tym slyszec

Mnie na przyklad strasznie wkurza,ze jego az szlag trafia jak ja np placze. No nienawidzi tego..a ja jego nie rozumiem. Kiedys jak zdarzylo mi sie plakac to mnie pocieszal, ukochal itd..a teraz to jeszcze sie na mnie wydziera,ze mam nie ryczej, ze go to drazni itd ... no ale ja aniolem tez nie jestem, wiec to nie tak,ze wszystko to jego wina