i ja zostałam sama:(

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
dżagaaa
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 470
Rejestracja: 23 maja 2008, 17:00
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: dżagaaa » 25 paź 2009, 00:59

majamajamaja nie no wporzadku , widocznie zle cie zrozumialam ;) wlasnie nie moglam wywnioskowac z twoich wypowiedzi czy zartujesz czy ironizujesz i dlatego moze tak to odebralam;) wada internetu jest to ze nie slychac tonu i sposobu wypowiedzi i wlasnie czasem mozna sie naciac jak ja teraz ;) a teraz sorry za off topic.
ja dzisiaj widzialam swojego ex, serce mi zaczelo walic jak szalone..poza tym przez jakies 3 dni z rzedu w tym tygodniu mi sie snil..i ciekawi mnie dlaczego bo nie myslalam o nim nawet..meczy mnie to ;/
6.04.2009 - okrągłe Mentor 300cc
dr.Kolasiński.

Awatar użytkownika
k_asiaczek
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3794
Rejestracja: 04 sty 2008, 15:25
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: k_asiaczek » 25 paź 2009, 08:52

dżagaaa sny są dziwne i nie do końca zrozumiałe, jak mój Misiek wyjechał to przez tydzień mi się śniło, że go zdradzam :roll:
05.03.2010-dr Kubasik HP okrągłe es prawa:400cc lewa:500cc applaus

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/ ... -event.png

Awatar użytkownika
dżagaaa
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 470
Rejestracja: 23 maja 2008, 17:00
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: dżagaaa » 25 paź 2009, 11:42

przeczytalam ze jesli sni mi sie moj eks to znaczy ze za nim tesknie i chcialabym go zobaczyc... :-|
6.04.2009 - okrągłe Mentor 300cc
dr.Kolasiński.

Awatar użytkownika
J-oanna
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 662
Rejestracja: 02 lut 2008, 13:31
Lokalizacja: Wielkopolska :)
Kontakt:

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: J-oanna » 08 lis 2009, 17:00

sylwiach jestes tu jeszcze??
Widze ze sie nic nie zminiło.........z tym twoim.....strasznie mi przykro....nie jestem na bierzaco.......wiec niewim..co sie działo u ciebie!Czy miałas kogos po rozstaniu??
*Nasz synek Alanek urodził się 17,02,2009*
:) 8,03,2008 dr Broma.... mentor 425.....:)CuDoWnE :-)

Awatar użytkownika
marta_sa
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 253
Rejestracja: 06 maja 2009, 13:07
Lokalizacja: warszawa

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: marta_sa » 13 lis 2009, 20:44

czas wcale ran nie leczy! albo ja naleze do wyjatku. jestem sama 10m-cy. on mnie nie chce, nie kocha. dopiero jak go stracilam docenilam ile dla mnie znaczyl, teraz moje zycie jest puste i bez sensu. wspomnienia ciagle wracaja, placze dniami i nocami, tesknie za nim cholernie a on ma znow inna, tak mysle, bo wczoraj mi powiedzial jak dzwonilam, ze nie moze ze mna rozmawiac, nigdy juz tego nie bedzie i zebym wiecej nie dzwonila. wiem ze to musi byc cos powaznego skoro zabronil mi dzwonic, nigdy wczesniej tak nie mowil. za pozno sie obudzilam, bezposrednio po rozstaniu byly szanse na jego powrot ale ja to zlekcewazylam. unioslam sie duma, nie chcialam go juz blagac, poddalam sie, co jakis czas sie poddaje, potem znow sie budze i walcze, ludze sie ze ta walka ma sens. a trudno jest walczyc bo on jest w danii a ja tu. zylam tylko dlatego, ze mialam nadzieje, ale on mi ja wczoraj odebral. sam do niedawna dawal mi nadzieje, gadalismy na skype, pytal o mnie, moje zycie, widac interesuje to go. znow dal nadzieje. a wczoraj odebral, zdeptal wszystko. tak mi ciezko. nie moge w to uwierzyc,1, 5 roku kochal mnie, ale juz chyba przestal. jak czytam jego cudowne pelne milosci maile to nie wierze ze to koniec, a koniec byl 10 m-cy temu, a ja wciaz rozpamietuje. mam dzwine leki, cos mi mowi, zebym walczyla o niego. nigdy wczesniej czegos takiego nie czulam. nawet mam mysli zeby tam jechac do tej danii do niego.porozmawiac szczerze, oko w oko. boje sie tylko ze mnie wysmieje, kaze sie wynosic, powie ze ma inna i powazne plany, a mnie nie kocha, nie przezylabym chyba tego, ale nie chce sie tak meczyc. w ogole go nie rozumiem. jak gadalam z nim2 tyg temu na skypie to zauwazylam, ze ma jakas obraczke srebrna na palcu. zapytalam skad.powiedzial ze od dziewczyny, sa razem 5 m-cy. zapytalam wiec jeszcze z niedowierzaniem-od dziewczyny, masz dziewczyne? to wtedy on sie wykrecil,ze niby dostal od matki na urodziny,oczywiscie nie uwierzylam , takich rzeczy nie dostaje sie od matki. ale on obstawal przy swoim. pomyslalam wiec ze nie zalezy mu na tej dziewczynie. a tu teraz takie jego zachowanie, tak mi powiedzial. nie wiem co robic. chce zapomniec ale czuje ze juz nie spotkam kogos takiego jak on, bylo z nim roznie, i zle i dobrze i cudownie, ale zawsze ciekawie. kochalam go szalenczo i ciagle kocham jak wariatka, wiem ze takie bieganie za facetem nic nie da, a glupia ciagle wierze, ma nadzieje,nie wiem jak sobie z tym poradzic, co robic......
pomozcie, poradzcie cos
Decydujące cięcie - dr Jan Stępniewski - 14 stycznia 2010 - mam nowy nosek :)

Awatar użytkownika
marta2454
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 3060
Rejestracja: 29 paź 2008, 19:52
Lokalizacja: UK
Kontakt:

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: marta2454 » 13 lis 2009, 23:25

Marta czytając twoj post miałam wrażenie że twój były nie może się zdecydować czego chce ,mówisz że rozmawialiście na skypie i w tym czasie niby kogoś miał ,widocznie jeszcze coś czuje jeszcze do ciebie tylko nie umie się odnalezc .Ale jedno ci powiem daj sobie czasu nie męcz chłopaka bo możesz go jeszcze bardziej zrazić do siebie,czas pokaze swoje głowa do góry bądz silną kobietą nie poddawaj się .Może kiedyś spotkasz na swojej drodze kogoś odpowiedniego dla siebie tylko musisz chcieć
03.03.2010 Plastyka brzucha - dr Brzuchański :)

http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/ ... -event.png

Awatar użytkownika
marta_sa
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 253
Rejestracja: 06 maja 2009, 13:07
Lokalizacja: warszawa

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: marta_sa » 14 lis 2009, 01:45

czasem mnie tak mocno korci, zeby nie dac mu o sobie zapomniec, a ostatnio dalam, bo nie odzywalam sie do niego przez ponad 3 m-ce,w ogole nie wchodzilam na skypa, on tez nie szukal ze mna kontaktu. dopiero po tych 3 m-cach, jak wrocilam z anglii do polski, wszystko wrocilo.odnowilam kontakt. zaczelam znowu walczyc.i cos siedzi mi w glowie i powtarza, zeby nie dac mu o sobie zapomniec, pisac codziennie smsy, ze go kocham itp. ale z 2-giej strony nie wiem czy cos to da, to bedzie chyba jak narzucanie sie...wiele razy po rozstaniu blagalam go o powrot. on ciagle sie wahal.bo w sumie zawsze sie bal, ze go zostawie(jak bylismy razem). w koncu spelnilam swoje grozby i zostawilam go. on myslal, ze nie przezyje mojego odejscia a przezyl, poradzil sobie z tym i mu chyba dobrze. a ja niestety pokutuje. bylam zla dla niego, wiele razy, mam czasem podly charakter, czesto sie klocilismy, to byl burzliwy zwiazek, ale jednak kochalismy sie. mysle, ze jego meska duma nie pozwala mu wrocic.zostala bardzo zraniona moim zerwaniem. w sumie chyba jestem jedyna dziewczyna w zyciu, ktora go zostawila. ale po 2 tyg od rozstania chcialam wrocic.on mial mnie juz dosc. skrzywdzialam go, wiele razy , bedac w zwiazku mowilam, ze zostawie go, ze nie mam z nim przyszlosci, duzo ze mna wycierpial. choc sam tez nie byl swiety. w kazdym razie mysle, ze on mnie nie kocha, ale jest tchorzem i nie ma nawet odwagi mi tego napisac, choc go o to poprosilam, o prawde. zabronil mi dzwonic do siebie, wiec poprosilam zeby mi to wyjasnil, nic nie napisal,meczy mnie to juz, to on zawsze mi robil nadzieje, chyba sie mna bawi albo asekuruje na wypadek gdyby tamta kopnela go w tylek, z tego co wiem juz jedna to zrobila od naszego zerwania
w kazdym razie pamietam, ze jak go tak prosilam o powrot, a bylo to ze 4 m-ce temu, skladalam wyrazy swej milosci itp. to zadzwonil nawet do mnie, przypomnialam mu sie na obczyznie.niby tak tylko pogadac, ale w koncu ni z gruszki ni z pietruszki powiedzial, ze on nie wierzy, ze ja go jeszcze kocham, raczej to mysli, ze chce do niego wrocic, zeby potem znow go zostawic z zemsty......to okropne, probowalam na milion sposobow mu udowodnic, ze go kocham, ale pech chcial ze wtedy jak dzwonil i potrzebowal ze mna porozmawiac, i jak powiedzial wtedy, ze chce gadac nawet cala ze mna, to akurat bylam na spacerze z innym, co prawda kolega, ale nie moglam juz gadac z moim eks. a potem to on juz nie zadzwonil...
i tak bylo pare razy,on dzwonil a ja akurat nie moglam gadac, w koncu przestal
oddalabym wszystko co mam byleby wrocil, czasem ogarnia mnie taka bezsilnosc ze wyje jak wilkolak z tej niemocy, mysle o najgorszym, nigdy tak zle nie bylo z moja psychika
Decydujące cięcie - dr Jan Stępniewski - 14 stycznia 2010 - mam nowy nosek :)

Awatar użytkownika
Majusia
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 454
Rejestracja: 07 maja 2008, 12:49
Lokalizacja: szczecin

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: Majusia » 16 lis 2009, 09:51

dżagaaa pisze:przeczytalam ze jesli sni mi sie moj eks to znaczy ze za nim tesknie i chcialabym go zobaczyc... :-|
dżagaaa mi moja pierwsza miłość śniła się zawsze gdy pokłóciłam się z moim chłopakiem. Przychodził wtedy do mnie we śnie, całował i chciał abyśmy byli znowy razem. Rano budziłam się wkurzona podwójnie, bo pokłócona z jednym i wyrwana z marzeń o drugim :( Po pięciu latach spotkałam się z NIM i tak jak we śnie wróciliśmy do siebie. Cieszyłam się jak głupia, żyłam jak we śnie, a po roku brutalny KONIEC, zostawił mnie jak śmiecia i choć wiem, że zawsze będe jego pierwszą miłością i będzie o mnie pamiętał to choć wycierpiałam się strasznie - ciesze się jednak, że tak się to skończyło, bo wyleczyłam sie z niego całkowicie i teraz mogę znowu kochać całą sobą!!! 8-)

Awatar użytkownika
dżagaaa
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 470
Rejestracja: 23 maja 2008, 17:00
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: dżagaaa » 16 lis 2009, 17:59

pogratulować Majusia..tego że się wyleczyłaś oczywiście. Mi to pewnie jeszcze troche zajmie..myślę że nastapi to dopiero kiedy wkroczy na moja droga prawdziwa miłość..bo szukać już nie mam zamiaru..kiedy szukam na siłe zawsze trafie na jakiegoś debila arf ale lepiej być samemu niż trwać w toksycznym związku arf teraz to doceniam..
6.04.2009 - okrągłe Mentor 300cc
dr.Kolasiński.

Awatar użytkownika
Majusia
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 454
Rejestracja: 07 maja 2008, 12:49
Lokalizacja: szczecin

Re: i ja zostałam sama:(

Post autor: Majusia » 27 lis 2009, 09:00

dżagaaa jestem pewna, że znajdzie się w końcu ten jedyny. Mój obecny facet wręcz wdarł sie do mojego życia, gdy wydawało mi sie, że mam je poukładane i nie potrzebowałam niczego. On sobie postanowił, że będziemy razem i tak mnie w sobie rozkochał, że nie moge bez niego wytrzymać ani minuty i pomimo, że znamy sie dopiero pół roku to już planujemy dalszą przyszłość :-D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”