Post
autor: sylwiach » 17 paź 2009, 19:15
Ja wam powiem dziewuszki,ze kochalam moja chlopine za bardzo i sie psulo...w marcu sie rozstalismy...w sumie on, ja blagalam przez dwa miesiace a pozniej powiedzialam dosc...i wtedy on zaczal blagac...ale ja sie nie dawalam ugiac i minelo 7 miesiecy no i wracamy do siebie, ale postawilam warunki i juz nie bedzie tej zakochanej i zwariowanej...ten czas dal mi poznac wartosc samej siebie i to, ze umiem radzic sobie bez niego... wiec jak wyjdzie zobaczymy...chce sprobowac by nie pluc sobie nigdy w twarz, bo uwazam,ze nasz zwiazek jest warty drugiej szansy... pozyjemy, zobaczymy:))) Teraz widze jaki to on jest zazdrosny, jak on sie przymila, nauczylam sie nie odzywac, foszyc i zadac swego, i wiecie co? sprawia mi to ogromna satysfakcje choc kiedys w zyciu tak nie myslalam :D
Usmiech,usmiech,usmiech...to co w kobietach mezczyzni uwielbiaja:-)