Post
autor: caterina7 » 03 wrz 2005, 00:06
to bedzie wspaniały dzień, zobaczysz :)
u mnie było jakoś drętwo, rodzice szt. 4 , jego siostra, moja siostra, jakiś obiad no i pytanie, a potem pierścionek, ble. Mam uraz od tamtej pory bo na zaręczynach się skończyło a związek szybko się potem rozleciał. Może to wina pierścionka? Kazałam sobie zrobić z naturalną perłą i ściągali mi ją wtedy do Polski, nawet nie wiem skąd. Ot durna, uparta baba, ale to dawno było :)
teraz mam cudownego, młodego męża i chyba nie było oficjalnych zaręczyn, ja nic takiego nie pamiętam.
U ciebie będzie wyjątkowo pieknie, zapamiętaj ten dzień :D
ĂâÂŻycie czĂâÂłowieka ma kolor jego wyobraĂâÂźni - Marek Aureliusz