Kobiecość - co składa się na to określenie?

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Aneta1981
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 1583
Rejestracja: 01 cze 2005, 12:35
Lokalizacja: opolskie
Kontakt:

Kobiecość - co składa się na to określenie?

Post autor: Aneta1981 » 23 sie 2005, 20:38

Spears " I'm not a girl, not yet a women"
Słowa tej piosenki trafiaja do mnie bynajmniej w 100%. Mam te 24 lata, 2 dzieci, stateczne życie i jeszcze kilka atutów które mnie zadawalają. Ubiorę się sexownie, bynajmniej tak się czuję, uwielbiam zakupy, mam huśtawki nastroju, wybucham płaczem. Gotuję, lubię mieć czysto, bawi mnie spędzanie czasu z dziećmi, mam długie paznokcie ( choć nienaturalne), staranny makijaż prawie codziennie. Plotkuję na kawie z koleżankami, w towarzystwie się nie spijam, niekiedy przeklnę a miesiączki mam regularne. Wszystko to jest w większości przeciwnością cech męskich, czyli kobiecych. Jednak kiedy idę ulicą, trafia mi sie zobaczyć prawdziwa kobietę, idzie zwiewnym krokiem nie wysilając się na to, gdybym miała na sobie jej ubranie, fryzure, makijaż nadal daleko byłoby mi do niej. Ma w sobie na tyle tego czegoś że potafi zwrócić uwagę juz nie tylko faceta ale niejednej kobiety. Jest niesamowicie kobieca.

Jesteśmy kobietami , mam tego swiadomość ale czy czuję się kobieca?
Faceci mówia że właśnie szlochy i awantury przed okresem, słabość do sklepów kosmetycznych i godzin do plotek na ich nie interesujące tematy są bardzo kobiece... Dla mnie kobiecość to jest ta nienamacalna otoczka kobiety, ta delikatność, specyficzna bardzo, zwracająca uwagę jak napisałm nie tylko facetów.

Co powoduje że czujecie się w 100% kobiecymi kobietami? Jesli macie takie odczucia jak ja to czego szukacie aby się dopełnić do tych 100% lub jak myślicie czego wam brakuje? Co próbujecie w sobie wyrobić, wypracować? Może nie przykładacie do siebie uwagi?

Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi i waszych spostrzeżeń na ten temat.
350 cc HP Skupin - Teraz C/D

Awatar użytkownika
shilo
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1175
Rejestracja: 31 lip 2005, 21:35
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: shilo » 23 sie 2005, 21:14

Ja czuje sie 100% kobieta - psychicznie i fizycznie, wydaje mi sie ze nasza kobiecosc wyplywa z nas samych z naszego wnetrza, jesli sama nie czujesz sie kobieca to inni tez w tobie tego moga nie dostrzec. Zapewne laczy sie to z akceptacja samego siebie, musimy lubic siebie, nasza dusze, cialo. Tylko wtedy bedziemy postrzegane pozytywnie. Wielu mezczyzn mowilo mi ze bije odemnie niesamowite cieplo, spokoj, zmyslowosc i kobiecosc - zaznaczam tu ze nie jestem jakas tam pieknoscia, raczej mam przecietna urode. To zawsze byl moj atut , jestem otwarta na siebie i na innych, staram sie byc dobra przyjaciolka, kumpelka, partnerka, kochanka, dziewczyna. Czuje sie rownie dobrze w jeansach jak i w sukni balowej, nie udaje kogos kim nie jestem, zawsze mowie to co mysle, jak mam ochote plakac to placze , jak mam ochote sie smiac w glos to sie smieje. Wiec moim zdaniem kazda z nas ma ta kobiecosc tylko nie kazda potrafi ja z siebie wyzwolic... (mysle ze to przez nasze kompleksy...)
24.08.2005 nos i usta u dr. Sankowskiego
9.01.2006 korekta noska i ust u dr. Bromy

karolinatoja
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 90
Rejestracja: 31 sie 2005, 20:02

Post autor: karolinatoja » 24 wrz 2005, 17:30

Podzielam zdanie shilo.Uwazam ze prawdziwa kobiecosc jest w nas samych.Trzeba ja tylko z siebie wydobyc. Wedlug mnie kobiecosc to cieplo, lagodnosc, zmyslowosc, sposob poruszania sie, mowienia , delikatnosc ale takze naturalnosc.Tutaj rowniez w pelni zgadzam sie z przedmowczynia. Mialam taka kolezanke w liceum, zreszta do dzisiaj utrzymuje z nia kontakty, ktora miala doslownie obsesje na tym punkcje.Za wszelka cene chciala byc kobieca ale przez to jej zachowanie bylo bardzo nienaturalne a przez to denerwujace.Przejawialo sie to np. w tym ze w srodku lekcji potrafila wyciagnac lusterko, wydac wargi i malowac usta blyszczykiem a nastepnie zamaskowac blyszczenie pudrem. Miala taki piskliwy, wypracowany glosik i smiech.Jej sposob poruszania sie: (tez wypracowany w celu stania sie kwintesencja kobiecosci) chodzila przewracajac biodrami na prawo i lewo tak ze niemal nie potracila przechodzacych obok osob swoja pupa. Takze podsumuwujac.Dziewczyny badzcie soba, bo kobiecosc to cos co jest w nas, to nie tylko wyglad fizyczny, ale takze okreslone cechy charakteru.

Jasmin
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 212
Rejestracja: 28 sty 2005, 22:33

Post autor: Jasmin » 24 wrz 2005, 20:46

a ja uwazam, ze kobiecosc albo sie ma albo i nie.NIe mozna nauczyc sie byc kobieca-z tym sie kobieta rodzi.
Tak prawde mowiec osobiscie znam tylko dwie kobiety, ktore dla mnie sa kobiece tak naprawde az do bolu kobiece-sa wspanialymi zonami, matkami,maja satysfakcjonujaca prace a przy tym sa otawarte na ludzi, potrafia sluchac innych (oj jak zadka co cecha),sa kobietami z klasa.
Maja czas dla dzieci, meza i dla siebie-zawsze eleganckie, zadbane, usmiechniete.

Oh! jak bardzo chcialabym taka byc.......

ps jak dla mnie nie ma nic gorszego ,nie makijaz poprawiany w klasie, przy stoilku w restauracji ( o zgrozo!! ile razy to ogladam), tramwaju lub "za kierownica" na czerwonym swietle :!: :!: :x :x
Na takie widoki mnie skreca-ale coz....moze to normalne wsrod kobiet tylko ja jest inna :? :?

Awatar użytkownika
Don Kichot
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 471
Rejestracja: 16 maja 2005, 19:33
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Don Kichot » 24 wrz 2005, 23:10

O co wam znowu chodzi z tą kobiecością...to są sprawy bardzo indywidualne...gadacie tak jakbyście miały jakieś kompleksy...

Raz ta sama babka jest super kobieca a innym razem znowu nie...dla jednego w tym momencie jest super a dla innego, innej w tym akurat nie....
kobiety są kobiece a faceci męscy ..wszyscy na swój sposób. Rzecz w tym, że każdy może inaczej to definiować ..a dyskutowanie o tym jest czymś takim jak dyskutowanie o gustach.

No ale skoro zaczełyście to dodam swoje 3 grosze....dla mnie ocena kobiecość jest ściśle związana z wychowaniem jakie otrzymałem..i obserwacjami mojego domu rodzinnego.
U mnie kobiecość nie kojarzy się tylko z wyglądem i kokieterią. W mojej rodzinie kobiety były aktywne i wykonywały wolne zawody, były matkami i osobami dbającymi o dobre stosunki całej rodziny...Cechy pozwalające to robić są dla mnie cechami świadczącymi o kobiecości. Jednocześnie były bardzo dobrze wykształcone,miały to szczęści,że były do tego naprawdę nieprzeciętnej urody. Dla innych pewnie kobiecość to będzie coś zupełnie innego..i nie zamierzam z tym dyskutować.

Co to jest kobiecość :? ....bo to że meżczyźni odczuwają pociąg seksualny do płci przeciwnej to pewnie też dlatego, że w partnerce czują tą kobiecość.

a może znowu nie mam racji :roll:

Awatar użytkownika
GAGA
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2314
Rejestracja: 12 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawka pÂłonie :)

Post autor: GAGA » 24 wrz 2005, 23:38

Jaśmin a co złego jest w przypudrowaniu noska "za kierownicą"na czeronym świetle?? :shock:
zawsze pudruje mój nosek na czerwonym kiedy jade spotkać ukochaną osobę i chce dobrze wyglądać, sprawdzam, czy oko się nie rozmazało i takie tam....
nie widzę w tym nic złeg, że kobieta chce być ładna....
no jakbym wyglądała elegancko ubrana, wyrychtowana i z rozmazanym okiem..... :roll:
M³odym ludziom wydaje siê, ¿e pieni±dze s± najwa¿niejsz± rzecz± w ¿yciu. Gdy siê zestarzej±, s± ju¿ tego pewni./ Oscar Wilde
Snobizm jest jak wisienka na torcie - tylko dla wybranych. To rodzaj wtajemniczenia. Wyzwanie rzucone tyranii mas....

Awatar użytkownika
MonisiaPP
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1200
Rejestracja: 17 sty 2005, 18:41
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: MonisiaPP » 25 wrz 2005, 09:10

:? :? :? Ja mam tak samo! Czesto jak sie spiesze, to maluje sie w aucie! Jade na 8:00 na uczelnie mam przed soba jakies 20 skrzyzowan ze swiatlami... w sam raz by sie pomalowac! to samo, gdy jade na spotkanie autobusem poprawiam sie podczas jazdy... :roll:
:shock: :shock: nie czaje motywu, ze to kogos denerwuje!

Awatar użytkownika
Don Kichot
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 471
Rejestracja: 16 maja 2005, 19:33
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Don Kichot » 25 wrz 2005, 11:15

Ja chyba rozumiem Jasmin...pewne czynności związane z poprawianiem wyglądu kobiety powinny być chyba przeprowadzane w odpowiednich warunkach(światło, spokój, odpowiednia ilość czasu....) aby były zrobione w sposób profesjonalny...i chyba z szacunku dla własnej osoby.
To, że ktoś robi to w autobusie, samochodzie świadczy tylko o jego niezorganizowaniu...(bo może warto wstać godzinę wcześniej). Co innego małe poprawki ...na ale nie kompletny makijaż czy poranna kosmetyka. :wink:

Ciekawe jakbyście oceniły facetów golących się w samochodzie czy autobusie, nie mówiąc już o myciu zębów.

Dla mnie widok kobiety malującej usta jest niezmiernie podniecający...ale w sypialni, łazience .

Malowanie się porównałbym to do rozbierania się ...można z tego zrobić wspaniałe widowisko ..ale można też skutecznie zniechęcić partnera.

Awatar użytkownika
MonisiaPP
Uzależniona Beauty
Uzależniona Beauty
Posty: 1200
Rejestracja: 17 sty 2005, 18:41
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: MonisiaPP » 25 wrz 2005, 11:34

Moj mezczyzna goli sie podczas porannego spaceru z psem... ma elektryczna maszynke, podczas gdy pies biega i zalatwia swoje potrzeby on sie goli! Ranne wstawanie szkodzi urodzie, wole sie malowac w korku, niz wstawac godzinke szybciej :? Poza tym nie potrzebuje profesjonalnego makijazu, wystraczy mi wytuszowac rzesy i usta pociagnac blyszczykiem!

Awatar użytkownika
GAGA
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 2314
Rejestracja: 12 sty 2005, 21:11
Lokalizacja: Warszawka pÂłonie :)

Post autor: GAGA » 25 wrz 2005, 12:10

ja do łóżka stosuje raczej demakijaż..... :roll:
a przypudrowanie noska w aucie nie można porównać do mycia zębów..... :shock:
złe zorganizowanie jest wtedy kiedy się spóźniamy a nie fakt, że ktoś pudruje nos w aucie.
M³odym ludziom wydaje siê, ¿e pieni±dze s± najwa¿niejsz± rzecz± w ¿yciu. Gdy siê zestarzej±, s± ju¿ tego pewni./ Oscar Wilde
Snobizm jest jak wisienka na torcie - tylko dla wybranych. To rodzaj wtajemniczenia. Wyzwanie rzucone tyranii mas....

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”