Potrzebuję pomocy, wsparcia, może ktoś z zewnątrz spojrzy na mój problem trzeźwo, bo ja siędzę w tym zbyt głęboko.
Mam dwa ogromne problemy :
1) Toksyczna matka. Zawsze stała nadę mną i wszystko kontrolowała, jestem jedynaczką. Zawsze chciała mnie wyręczać, wszystkie decyzje chciała podejmowc za mnie dlatego od małego jestem z nią w konflikcie. Teraz mam męża i dziecko, mieskzamy....niestety w domu , który ona wybudowała dl amnie z ojce zaraz obok swojego......by miec nade mną kotrolę i bym się zajęła rodzicami na starość. NIe wiem dlaczego zgodziałam się zamieszkać w tym dou, sami z mezem go wykonczylismy, wlozylismy sporo pieniedzy. Matka non stop do nas przychodziła, bez pukania, do sypialni nawet zajrzec czy jeszcze spimy ! do dziecka wtrącała się od początku, wg wszystko źle robimy, opowiada dookoloa po znajomych i sąsiadach,ze my nie potrafimy zając się dzeckiem itd...........tragedia, męczny moją i męża psychikę. Dodam,ze matka jest DDA 9Dorosłe Dziecko Alkoholika) nie potrafi zyc bez konfliktu. Doszło do tego,ze dostała zakazprzychodzenia do naszego domu, wyręczania nas i wtracania się, więc ogrodzilismy dom , o co była oburzona się,ze sie od niej odgradzamy...nie wspomne jakie cyrki robiła pracownikom, ktorzy to ogrodzenie wykonywali, Ale cos, jest i zobaczymy jak będzie dalej. Wiele konfliktów między mna a męzem ona spowodowała. Oboje mamy jej dość. Jest nerwowa co ma tez zły wpływ na nasze dziecko.
2) Mój drugi problem to mój mąż. Jest obcokrajowcem, bardzo sie kochalismy kiedyś, ale od początku on miał problem z chytrością. Pierwsza randka ja zaplaciłam rachunek. Zaczelismy razem mieszkać, i pracować, wkręciłam go w interes , którego nawet nie chciał robić ! Sama próbowałam rozkręcić, ale po 6 m ach ruszyło , a ze szlo za granicę to on mial resztą sie zając czyli kontaktami z klientami bo mówią w jego ojczystym języku. Ja zajęłam się czyms innym, zeby nie pracowac razem, bo powodowało to spory. I było ok, do czasu.....zaczął zarabiac duze pieniądze.......po porodzie dziecka się zaczełowszystkozmieniać. Nabrął jeszcze większej chytrości, ja była 2 m-ce po cesarce a on mi sie pyta czemu jeszcze nie wrocilam do pracy ? Ja na to,ze mam jeszcze szwy i w PL macierzyncki jest ok 5 mcy. Widziałam,ze on czuje jakby na nas "robił", zaczał udzielać mi pieniądzy. Zakupił sejf. Musiałam się go prosić o kazda zlotówke zeby zaplacic rachunki, nie na moje potrzeby tylko rachunki. Dom byłz apisany na mnie, to kazał mi go przepisac takze na siebie inaczej nic w nim nie zrobi, nie otynkuje itp. ok przepisałam. Skrzydełka mu znowu urosły. Milion razy dusiłam w sobie gniew i uczucie poniżenia oraz niebywału zawód, jak on może ! Kazął mi dac dziecko do zlobka i isc do pracy, nie wazne ze to co zarobie będziena zlobek i niania. Byle nie bylo wstdu przed rodzina ,ze on pracuje na zone i dziecko. Dodm jeszcze raz, zarabie ogromne pieniadze. Poszłam do pracy , ok. NIe mglam dostac urlopu na Swieta Bozego Narodzenia w roku zeszłym...to pojechał sam do swojej rodziny ! Jeszcze chciał wziąć dziecko, ale mu poweidzialam,ze nie ma mowy bo ja z matka na swieta sama zwairiuje! Pojechał sam. Wszyscy mu sie dziwili. W tym roku pojechal tez sam ze swoium tatą na nurkowanie do Ameryku południowej, ja zostałam sama w domu. Zapytałam go co ja mam z tego,ze sie zgodze na jego samotne wakacje ? a onmi odpowiedział, jak to co będziesz miała Egipt za darmo, bo ja zapłacę.
iem po jego powrocie pojechalismy do Egiptu).
Obecnie chcemy sie rozwiesć.
Czy sądzicie,ze powyzsze powody są na tyle powazne by sie rozwieść ? Nie wiem uż sama, Onkocha córeczkę , ale jednka chyba dla niego rodzina nie jestesmy. Moze tęskni do swoich, w swoim kraju ? Jest francuzem.
dziękuję
A.