ŻONACI FACECI

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
Lara
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 64
Rejestracja: 21 mar 2005, 11:37
Lokalizacja: Dolny ÂŚlÂąsk
Kontakt:

ŻONACI FACECI

Post autor: Lara » 13 sie 2005, 21:19

Zakładam nowy topik. :D Nie jednej z nas trafił się taki facet. :? Temat jest szeroki, jak rzeka. Jest tu wszytsko, i miłość, i zdrada, i klamsta, i samotność... :cry: piszcie o swoich doswiadzczenia, dzielcie się, ostrzegajcie ale i wspierajcie.. :wink:

Awatar użytkownika
joanna2828
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 699
Rejestracja: 10 kwie 2005, 21:49

Post autor: joanna2828 » 13 sie 2005, 21:24

o Boże...... wiedziałam, że kiedys ktos załozy taki temat......
jest okrutnie ciężki....

Awatar użytkownika
OMEGA
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1140
Rejestracja: 29 cze 2005, 01:46

Post autor: OMEGA » 13 sie 2005, 22:03

tak czy siak lepiej chyba być kochanką niż żoną dwulicowego faceta :? O kochanke chyba sie bardziej dba, jest mniej sprzeczek, jest chyba bardziej kolorowo, bo przecież z kochanką sie spotyka by milo spedzic czas, wyluzowac się, uciec od montonii, codziennosci. Tyle tylko, że kochanka pewnie ciągle cierpi, że nie ma go na wlasność, chyba, że taki uklad jej pasuje. W kazdym bądź razie najgorzej ma żona..

Gorzej jednak gdy facet jest dla jakies kobiety calym swiatem a dopiero po dlugim czasie ona sie dowiaduje , ze on ma żone, to jest napewno szok :shock:

Temat rzeczywiscie rzeka... akurat na ten temat mam pare zdań tylko nie wiem jak to wszystko ująć :roll: narazie poczekam aż ktoś się jeszcze wypowie :roll:

...ostatnio ten temat zaczal mnie interesować.. ciekawe jak się potoczy ten caly topik....

Awatar użytkownika
Kamila
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 4947
Rejestracja: 11 sty 2005, 15:57
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Post autor: Kamila » 13 sie 2005, 22:35

Faktycznie cięzki temat....jak dla mnie to czy zona czy kochanka, kazda cierpi i nie ma czy ta ma gorzej czy ta ma lepiej....tak samo pewnego dnia moze olac kochanke i wrocic do zony (wiele facetow lubi wygode i cieple gniazdko), a kochanka :roll: fakt tylko odskocznia od codziennosci :wink:
Fakt temat rzeka, mozna o (za i przeciw) mowic w nieskonczonosc ....

W takim ukladzie nie chcialabym byc ani zona ani kochanka :!:
Brzydze sie takim układem :wink:

pozdrawiam Kamila
"Czerp z innych, ale nie kopiuj ich. Bądź sobą." Michel Quoist
"Uroda ciała, kondycja umysłu i ducha – to elementy wzajemnie sie przenikajace – wewnetrzna rownowaga zapewnia piekno, zdrowie i spokoj".
W każdym przypadku człowiek ponosi konsekwencje własnych wyborow.

Jasmin
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 212
Rejestracja: 28 sty 2005, 22:33

Post autor: Jasmin » 13 sie 2005, 23:05

hmmmm ja napisze tak:)
Jak dla mnie zonaty facet to nie facet i w ogole nie zwracam na takich uwagi:P Chyba przez to mialam (w czasach panienskich)w zyciu latwiej:)

Awatar użytkownika
OMEGA
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1140
Rejestracja: 29 cze 2005, 01:46

Post autor: OMEGA » 13 sie 2005, 23:56

a jak byscie zareagowaly gdy facet ma żone, ale wiecie, ze mają zamiar się rozejść...no ale w sumie nadal z nią mieszka i żeby skomplikować mają baby (?) Czy dalybyscie rade psychicznie przejsc przez to wszystko tzn. czekać na jego rozwód, ale nadal byc tą drugą 'na boku' i potem jeszcze opiekowac sie jego dzieckiem , lub znosic cierpliwie jak je odwiedza (odwiedza= za kazdym razem widzi się z matką dziecka). :roll:

Awatar użytkownika
Marjorie
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 20
Rejestracja: 06 sie 2005, 23:07
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Marjorie » 14 sie 2005, 01:07

Jasmin pisze:hmmmm ja napisze tak:)
Jak dla mnie zonaty facet to nie facet i w ogole nie zwracam na takich uwagi:P Chyba przez to mialam (w czasach panienskich)w zyciu latwiej:)
Ja tak samo -nigdy nie zwracałam uwagi na żonatych facetów. Po prostu nie liczyłam ich jako potencjalnych partnerów. Po co kłopoty?
Let the music be your only god.

Awatar użytkownika
bla
Przyjaciel Beauty
Przyjaciel Beauty
Posty: 185
Rejestracja: 31 sty 2005, 21:00

Post autor: bla » 14 sie 2005, 02:11

OMEGA pisze: Tyle tylko, że kochanka pewnie ciągle cierpi, że nie ma go na wlasność....
niech cierpi, nalezy jej sie jak najbardziej
wszystkie kobiety sa piekne, tylko po niektorych tego nie widac

Awatar użytkownika
shilo
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1175
Rejestracja: 31 lip 2005, 21:35
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: shilo » 14 sie 2005, 08:24

Zonaty z dzieckiem? po co nam taki balast, a tez lepiej im nie ufac gdy mowia ze sie rozwodza.... roznie to z nimi bywa....
24.08.2005 nos i usta u dr. Sankowskiego
9.01.2006 korekta noska i ust u dr. Bromy

malwinka
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 491
Rejestracja: 02 sie 2005, 20:57
Lokalizacja: Eire
Kontakt:

Post autor: malwinka » 14 sie 2005, 09:15

Wydaje mi się, że żonaty facet, który ma kochankę i twierdzi, że chce odejść od żony, jest tylko bajerantem. Podejrzewam, ze taki układ mu pasuje. Z reguły jest tak, że kochanki są po to aby chwalić się nimi przed kolegami (przeważnie są przeciwnościami żon). Ale myślę, że też zależy od faceta. Ja nie widzę siebie jako kochankę żonatego faceta, a tym bardziej jako zdradzaną żonę. To są chore układy. A facet jest tylko mój.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”