Pomoc dla Karoliny - liczy się każdy, nawet maleńki gest

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
molli_e
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 166
Rejestracja: 27 kwie 2005, 18:14
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Pomoc dla Karoliny - liczy się każdy, nawet maleńki gest

Post autor: molli_e » 30 sie 2012, 00:47

Witam Wszystkich serdecznie,

Dawno tu nie zaglądałam (od lat :) ) Dzisiaj z sentymentem przeglądałam moje ulubione forum :)
Natknęłam się na temat dot. pomocy i już zrobiłam tam wpis ale pomyślałam, że założę jednak osobny wątek - bo tak bardzo mi zależy aby stało się to widoczne dla wielu osób...

Jeśli zechcesz poświęcić parę minut - przeczytaj to co poniżej. Może tymi kilkoma minutami uwagi uratujesz ludzkie życie (heart
Jedno życie... jednak "Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat"

Chodzi o pomoc dla mojej koleżanki Karoliny...
Karolina ma 30 lat, rok temu zdiagnozowano u niej guza mózgu - niestety nieoperacyjnego. I tak chodziła z tym do czasu gdy nie zaczął rosnąć. Teraz się okazuje, że nawet drugiej biopsji nie zrobią bo może przez to umrzeć i nie wiadomo czy ten sqrczybyk nie osiągnął już IV stopnia złośliwości (dawniej zdiagnozowano II stopień).
Generalnie sytuacja jest coraz bardziej dramatyczna i czasu niestety coraz mniej... Teraz czeka na radioterapię ale szans na wyleczenie nie ma żadnych przy chemiach i radio. Jedyną sensowną alternatywą wydaje się być terapia genowa w USA. Ale to ogromny koszt. Od wielu miesięcy zbieramy dla niej pieniądze ale nadal ich brakuje :( Już nawet nie chodzi o uzbieranie pełnej kwoty teraz ale tyle by mogła tam w ogóle jechać.

Jeśli zechcecie zerknąć na jej bloga - podaję link:
http://kalusia82.blogspot.it/" onclick="window.open(this.href);return false;

Strona pomocy na facebooku:
http://www.facebook.com/PomocDlaKaliKarolinaDzienniak" onclick="window.open(this.href);return false;

A tu krótki filmik z tv lokalnej:
http://www.tvs.pl/40017,bede_kiedys_zdr ... oliny.html" onclick="window.open(this.href);return false;

Proszę, jeśli możecie wesprzyjcie jakkolwiek... Każda pomoc się liczy. Staramy się robić jakieś akcje ze skupem komórek albo wystawianiem na aukcje internetowe czegokolwiek co ktoś chce podarować. Nie wiem czy zdążymy cokolwiek uzbierać, czy ta dziewczyna zdąży gdziekolwiek pojechać... ale jeśli wiele ludzi zrobi małą rzecz to możliwe będzie dokonanie wielkich rzeczy. Nie mam już pomysłów gdzie te apele zamieścić... Wiadomo, że jak człowiek się spotyka z jakąś akcją charytatywną to czasami nawet nie chce tego czytać z lęku o siebie, z lęku przed konfrontacją z tematyką chorób. Ale jeśli choć raz pomyślimy, że naprawdę na tym świecie może jednak jest jakaś energia, coś ponad naszą codziennością, coś co sprawia że pomagając komuś zmieniamy nie tylko czyjś los ale może też nasz własny. Kiedyś doświadczyłam wsparcia obcych ludzi (dowiedziałam się, że mam HCV i myślałam ze na to się umiera, wpadłam w panikę) i to było coś niesamowitego - w ludziach, w nas jest tyle dobra....

Pozdrawiam Was serdecznie!
Marta

Awatar użytkownika
molli_e
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 166
Rejestracja: 27 kwie 2005, 18:14
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Pomoc dla Karoliny - liczy się każdy, nawet maleńki gest

Post autor: molli_e » 30 sie 2012, 01:30

Pierwszy wpis Kali na blogu, tak zaczęła się ta koszmarna historia:

Mam na imię Karolina...
kal.jpg
Ciężko pisać o sobie samej szczególnie w chwili kiedy świat wali nam się pod nogami.
Mam sobie już 30 wiosen ale na tyle się nie czuje...
Mieszkam w Dąbrowie Górniczej.

Do maja zeszłego roku byłam pełną życia baaaaaaaaaaaaaaa teraz nadal jestem zwyczajną dziewczyną, której wszędzie pełno i wiecznie się śmieje. Tak mi to życie płynęło, trochę spokojnie trochę ni W październiku 2011 miał być piękny ślub... po 13 latach chodzenia z moim "chopkiem roztropkiem " zwanym tu i ówdzie " Hubim Bubim"w końcu trzeba było to jakoś zalegalizować. Suknia którą najlepiej jakbym sama sobie uszyła bo ja uwielbiam szyć i tworzyć. Wszyscy moi bliscy mnie z tego znają. Ja i igła to niezły duet !!!!
Aż tu jak to zwykle w życiu bywa...wiosna 2011 przygotowania pełną parą i rach ciach...ból głowy...rezonans i powalająca diagnoza GUZ MÓZGU. To cholerne paskudztwo nie dość ze zagnieździło się w mojej głowie to jeszcze w takim perfidnym miejscu ze nie da się go stamtąd wyrzucić.
I tak rozpoczęła się moja walka...........
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Moki
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 684
Rejestracja: 04 maja 2005, 22:18

Re: Pomoc dla Karoliny - liczy się każdy, nawet maleńki gest

Post autor: Moki » 30 sie 2012, 08:24

Naprawde zal mi Karoliny,ja mialam doczynienia juz z wieloma pacjentami,ktorzy mieli zlosliwego raka mozgu,ktorzy niestety walke przegrali. Radze Karolinie nie wiezyc w zadne cuda,ta terapia genowa to tylko pewnie na troche zatrzyma wzrost tumora.Przedluzy troche zycie,ale jakie szpitalne?Dziewczyna powinna zaczac podrozowac,robic rzeczy,o ktorych zawsze marzyla.Korzystac jeszcze z zycia na maxa. Ja bym tak zrobila.Bo z tak zaawansowanym rakiem mozgu zawsze sie przegrywa.
Moze ktos pomysli,ze nie mam serca ale juz za duzo cudownych ludzi:ojcow,matki,dziadkow -pacjentow stracilam.
powiekszenie piersi dr. Brzuchanski : 16.8.2012, ES anatom.TM2 410cc
przed i po:http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 99#p736299

Awatar użytkownika
Eeku
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 919
Rejestracja: 13 mar 2011, 08:10
Lokalizacja: ?????

Re: Pomoc dla Karoliny - liczy się każdy, nawet maleńki gest

Post autor: Eeku » 31 sie 2012, 19:02

Tez mam kolezanke,ktora miala guza w mozgu.Byl tez zlosliwy,nie dawali Jej zadnej szansy.W sierpniu w tamtym roku Ja spotkalam jak jechala na rowerze,przezyla.Jest szczesliwa!Musila na nowo uczyc sie chodzic,mowic.Dzisiaj jest zupelnie zdrowa.Przeszla skomplikowana operacje usuniecia guza,byl w miejscu gdzie ciezko byl,cokolwiek zrobic.Lekarze musieli sie niezle nagimnastykowac.Udalo im sie,wycieli prawie wszystko,na reszte robili naswietnanie.Dziewczyna zyje i kwitnie.Od ponad 2 lat nie ma nic.Tego zycze tez Karolinie!
Plastyka brzucha 25.02.11 Szczecin. Artplastica .Dr.Grazyna Nasinska-Jurek
Wiek 39 lat
Wzrost 1.67 cm.
Waga 54 kg.
Jedno dziecko 20 lat

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”