czesc dziewczyny, lata mnie juz tutaj nie bylo, co u was?
musze Wam cos napisac, bo nie moze mi sie to pomiescic w glowie
otoz gadalismy kiedys z moim mezem, ktory jest francuzem i rozmowa zeszla na jego rodzicow, juz nie pamietam o czym dokladnie rozmawialismy, w kazdym razie on opowiadal mi jak to jego matka kazdego dnia rano, przygotowuje ubranie jego ojcu tzn on jest ubrany w to, co jego zona mu da do ubrania- jednym slowem jak male dziecko....
przezylam szok, bo nawet w polsce czegos takiego nie widzialam, a oni pewnie sobie mysla, ze polska to zacofany kraj, a sami zyja jak jacys zacofani....
ale to nie na tym koniec, bo zaraz potem przezylam drugi szok...
moj maz powiedzial mi, ze jego byla tez go ubierala jak male dziecko i dawala ubranie
omalo z krzesla nie spadlam!!!!!
jeszcze jestem w stanie zrozumiec chociaz z trudem jego rodzicow, ktorzy maja 60 lat, ale zeby mlodzi ludzie zyli jak w sredniowieczu???!!
wcale nie dziwie sie, ze nie zostal z nia, bo sam mowil, ze go to denerwowalo....a przeciez nie jest inwalida, a przez takie cos to czujesz sie jakbys byla w domu stracow conajmniej...okropnosc
w kazdym razie ona ubierac go chciala, bo tak tez robila matka z jej ojcem, ale za to gotowac nie umiala....i chyba do tej pory jest sama, co mnie wcale nie dziwi, bo kto by taka chcial...
tak sie zastanawiam jak jest w innych krajach, bo wszyscy sobie wyobrazaja jaka to na zachodzie ludzie maja inna mentalnosc(lepsza) niz w polsce, ale chyba nie zdaja sobie sprawy jak to jest naprawde