Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
novara
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 159
Rejestracja: 24 lip 2011, 00:54

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: novara » 18 lis 2012, 20:28

Jestem w skandynawii. Bez problemu porozumiewam sie po angielsku, ale to nie to samo co 'ichni' jezyk ojczysty, ktorego dopiero sie ucze. Dokładnie masz racje z tymi drobiazgami ktore potrafia zranic. Jakby na emigracji czlowiek robil sie nadwazliwy. Znalazłam kiedys ciekawy artykuł o etapach psychologicznych na emigracji: najpierw jest euforia i zachwyt nowym miejscem (pare meisiecy) potem depresja (nawet do roku) a pozniej akceptacja i 'normalnosc'. Mam nadzieje ze u mnie etap 'depresji' nie potrwa tak dlugo ;) Cóż, przynajmiej moment wyplaty jest przyjemny ;)

A tu artykuly na temat tych etapow emocjonalnych ktore udalo mi sie na predce wyszukac:
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=648" onclick="window.open(this.href);return false;
http://elondyn.co.uk/newsy,wpis,6701" onclick="window.open(this.href);return false;
http://portal.abczdrowie.pl/depresja-na-emigracji" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.zuviel.net/content/view/81/38/" onclick="window.open(this.href);return false;

Awatar użytkownika
Eeku
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 919
Rejestracja: 13 mar 2011, 08:10
Lokalizacja: ?????

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: Eeku » 19 lis 2012, 17:37

novara masz swieta racje,w tym co napisalas.Poczatki sa straszne,jak sie zna jezyk kraju,do ktorego sie wyemigrowalo,to moze jest troche latwiej.Dla mnie tez bylo ciezko,choc moze nie tak do konca,bo mam tutaj siostre blizniaczke,gorzej Mi bylo jak Ja mieszkalam w Polsce a Ona w Niemczech.Jezyka sie tez szybko nauczylam,bo chcialam.Najgorsze jest to,chcesz komus cos powiedziec i nie za bardzo wychodzi,masz wrazenie ze wszyscy sie z ciebie smieja.Ja na szczescie mam to juz dawno za soba.Przyzwyczailam sie juz tutaj do Polski jezdze bardzo rzadko,moze kiedys jak bede stara na rencie, wyemigruje tam,gdzie jest cieplo.
Plastyka brzucha 25.02.11 Szczecin. Artplastica .Dr.Grazyna Nasinska-Jurek
Wiek 39 lat
Wzrost 1.67 cm.
Waga 54 kg.
Jedno dziecko 20 lat

celka-xx
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 682
Rejestracja: 05 sty 2008, 11:02

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: celka-xx » 09 cze 2013, 14:18

mam pytanie odnośnie dziewczyn pracujących za granicą. Czy do lekarzy chodzicie tylko prywatnie w Polsce? czy może są jakieś prywatne ubezpieczenia?

Awatar użytkownika
stradapl
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 624
Rejestracja: 28 lut 2007, 18:29

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: stradapl » 25 cze 2013, 18:12

celka-xx pisze:mam pytanie odnośnie dziewczyn pracujących za granicą. Czy do lekarzy chodzicie tylko prywatnie w Polsce? czy może są jakieś prywatne ubezpieczenia?
ja mieszkam w austrii , mam prywatne ubezpieczenie ktore kosztuje 50 euro/m-c kupujac 3 - miesieczny cykl
teraz mam wazne od 9 maja a zaplace dopero w sierpniu bo wtedy maja wysylac rachunki (giggle no niezle co ?
bylam zaniepokojona ze czekam na rachunek i brak wiec udalam sie do ubezpieczen i dostalam odp. ze termin zaplaty mam w 8 m-cu
teraz jestem w polsce i robie zabki prywatnie tzn. lecze i wybielam gdyz chodzi mi o dobre plomby do moich licowek tam bym ich nie dostala
"Różnica między niemożliwym a możliwym leży w ludzkiej determinacji."
"Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie? "

Awatar użytkownika
Annetta
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1124
Rejestracja: 05 maja 2006, 21:46
Lokalizacja: Holandia
Kontakt:

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: Annetta » 29 cze 2013, 19:11

celka-xx pisze:mam pytanie odnośnie dziewczyn pracujących za granicą. Czy do lekarzy chodzicie tylko prywatnie w Polsce? czy może są jakieś prywatne ubezpieczenia?
W Holandii ubezpieczenie jest dla wszystkich obowiazkowe,samemu placi sie miesiecznie stawke jedynie mozna sobie stopien ubezpieczenia wybrac co wiaze sie z zakresem pokrywanych przez ubezpieczalnie zabiegow czy wizyty u dentysty , dietetyka lub fizjoterapeuty. , no i pokrywane koszty lekarstw jednak za niektore lekarstwa nalezy nieco zaplacic
Jesli musze isc do lekarza to ide do rodzinnego a ten kieruje mnie gdzie trzeba , niestety czasem trzeba sie o skierowanie do specjalisty wyklucic (giggle
Bedac w Pl zawsze odwiedzam swojego ginekologa i robie usg piersi. A to z tego wzgledu ze tutaj badania ginekologiczne i badanie piersi robia co piec lat i dopiero jak kobieta przekroczy 50 tke (envy

Dodam tylko ze za wsawienie implanta lub mostka 90 proc pokrywa ubezpieczalnia, blaby czyszczenie zebow itd tez jest w ogromnej czesci pokrywane. Jedynie ceny miesiecznego ubezpieczenia sa wysokie ja za siebie place 150 euro.

celka-xx
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 682
Rejestracja: 05 sty 2008, 11:02

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: celka-xx » 06 lip 2013, 15:12

Ja wynoszę się do innego kraju. Zatrzymałam się w DE na prawie na rok, żeby zobaczyć, czy tęsknię za krajem, do którego wyjechałam jak miałam 19-lat. Chcę jednak kupić w tym roku (może już za 2 miesiące) mieszkanie w Polsce, bo tak jakoś bezpieczniej czuję się wiedząc, że mam do czego w PL wracać. Poza tym myśle, że ze znajomością języka obcego znaleźć można pracę za więcej jak 1500zł.

Stradapl, jak Ci się żyje w Austrii?
Ja mam coś takiego, że będąc gdzie indziej zaczynam tęsknić, bardzo tęsknię za krajem do którego wyjechałam jak miałam 19 lat, ale myślałam, że gdzie indziej jest lepiej i objechałam jeszcze kilka krajów.

A poza tym marzy mi się np. Dubaj, może Stany Zjednoczone. Czasem żałuje, że nie postawiłam na dobre wykształcenie (techniczne) i mysle, czy jeszcze nie iść na studia. Ale wszyscy się w głowe stukają, że w tym wieku. A jak skonczę to będę stara, a gdzie jeszcze doświadczenie?

Awatar użytkownika
stradapl
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 624
Rejestracja: 28 lut 2007, 18:29

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: stradapl » 09 lip 2013, 07:58

celka-xx pisze:Ja wynoszę się do innego kraju. Zatrzymałam się w DE na prawie na rok, żeby zobaczyć, czy tęsknię za krajem, do którego wyjechałam jak miałam 19-lat. Chcę jednak kupić w tym roku (może już za 2 miesiące) mieszkanie w Polsce, bo tak jakoś bezpieczniej czuję się wiedząc, że mam do czego w PL wracać. Poza tym myśle, że ze znajomością języka obcego znaleźć można pracę za więcej jak 1500zł.

Stradapl, jak Ci się żyje w Austrii?
Ja mam coś takiego, że będąc gdzie indziej zaczynam tęsknić, bardzo tęsknię za krajem do którego wyjechałam jak miałam 19 lat, ale myślałam, że gdzie indziej jest lepiej i objechałam jeszcze kilka krajów.

A poza tym marzy mi się np. Dubaj, może Stany Zjednoczone. Czasem żałuje, że nie postawiłam na dobre wykształcenie (techniczne) i mysle, czy jeszcze nie iść na studia. Ale wszyscy się w głowe stukają, że w tym wieku. A jak skonczę to będę stara, a gdzie jeszcze doświadczenie?
celka-xx
Ja uważam że nigdy nie jest za pozno na cokolwiek a juz napewno nie na nauke i niewazne ile masz lat. dopoki chcesz cos w zyciu osiagnac , uczyc sie to znaczy ze jestes mloda duchem i bardzo sie ciesze , ze ci sie chce . tylko gratulowac takiej postawy. chcesz wyjechac do stanow to jedz. poczytaj moje motta to mowi o mnie wiecej niz 1000 slow ktore moge tu pisac w tym temacie. zycie jest piekne ale to tez to walka by miec to co chcemy . nic nie jest rozowe jak sie wydaje ale warto walczyc i zdobywac nowe umiejetnosci. wierze ze ci sie uda a wiesz dlaczego - bo masz motywacje , wiesz czego chcesz i tylko rob to co ci doradza rozum lub intuicja bo to rownie wazne.
jezeli o mnie chodzi to zyje mi sie bardzo dobrze, nigdy nie czuje sie wyobcowana ale jam strzelec zodiakalny. odnosnie finansow w polsce to nie wiem - ja od wielu juz lat jestem na innej polce wynagrodzen. ale napewno znajomosc jezyka bedzie duzym atutem , tylko jak masz kupic mieszkanie to polecalabym wieksze aglomeracje bo wtedy masz wieksze szanse na lepiej platna prace . i najwazniejsze - rob dla siebie a nie dla innych obojetnie czy mowimy o pracy czy milosci . co to znaczy ze ktos ci powie za jakis czas - skoncz z tym swoim piotrem bo wiesz.... on nie dla ciebie !!! brzmi tak samo jak - jestes juz za stara i po co ci sie dalej uczyc.

dla ciebie celka
https://www.youtube.com/watch?v=mkZgHbySojM" onclick="window.open(this.href);return false;

byle bylo tak ze czlowiek bardzo chce !!!!!!!!! (yes)
"Różnica między niemożliwym a możliwym leży w ludzkiej determinacji."
"Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie? "

celka-xx
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 682
Rejestracja: 05 sty 2008, 11:02

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: celka-xx » 11 lip 2013, 13:36

Dzięki Stradapl, ostatnio podczytuję Cię :) Ja mam niestety już za 2 miesiące 29 lat! A Ty w Austrii pracujesz w swoim zawodzie? A przynajmniej w jakimś prestiżowym zawodzie? Czasem mysle, że zaprzepaściłam swoją szansę i nie zrobiłam porządnych studiów. Znalazła bym dobrze płatną pracę i stać by mnie było na podróże. Przeglądam często wątek "miejsca, które warto zobaczyć". Myślę, że w tym wieku powinnam już cos mieć z życia. Jak dotąd to miałam same wyrzeczenia. W tym roku planuje kupić mieszkanie. Chce odłożyć kase na cięcie pod nosem, teraz doszedł aparat orto na nowo. Ciągle coś, nigdy nic dla mnie.

Mam jeszcze jakiś pomysł na siebie za granicą, ale wydaje mi się, że jakbym się wczesniej inaczej zorganizowała, to mogłabym robic coś zgodnego z ambicjami. A tak wydają mi się moje plany mało "prestiżowe".

Awatar użytkownika
stradapl
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 624
Rejestracja: 28 lut 2007, 18:29

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: stradapl » 11 lip 2013, 20:58

celka
niestety jestem w trakcie jazdy do salzburga , za kilka dni ci odpowiem
ale juz mam ochote przelozyc cie przez kolana i klapsa dac za to twoje biadolenie
ty zaczynasz zycie i bedzie ono takie jakie sobie wymarzysz, tylko wyznacz cel, zorganizuj i walcz o to
buziaki i pamietaj kazdemu jest ciezko , kazdy musi czegos sie wyrzec kosztem czegos a tak poza tym to na wszystko trzeba zapracowac na dobrze platna prace i na urode , a ty masz wielkie szanse i duuuzo jeszcze czasu osiagnac te dwa cele
"Różnica między niemożliwym a możliwym leży w ludzkiej determinacji."
"Niektórzy patrzą na świat i pytają: Dlaczego? Inni patrzą na swoje marzenia i pytają: Dlaczego nie? "

Awatar użytkownika
nanette
Bywalec Beauty
Bywalec Beauty
Posty: 124
Rejestracja: 12 kwie 2013, 12:28

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: nanette » 08 wrz 2013, 22:02

Luda złote!29 lat i niby późno na dokształcanie i zmianę opcji? Jak najbardziej trzeba!W tym wieku człowiek wie już czego chce,czego nie chce.To świetny wiek żeby zacząć wszystko układać na nowo,''na dorosło''.To nawet nie oznacza,że musi się udać,jedynie,że jest się zdeterminowana do zmiany swojej ''smętnej'' egzystencji;)

Kiedyś pewien facet (beduin nawiasem mówiąc) powiedział mi kilka zdań na temat ''jak się odnaleźć na emigracji''- mi wtedy pomogło(to było po ok.3 latach).
Powiedział:pierwsze 3 lata są okropne,szukasz siebie w tym nowym otoczeniu,poznajesz kulturę,która niby znana a okazuje się obca,chcesz być sobą,ale nie możesz,bo otoczenie przypomina ci,że jesteś obcy nawet wtedy,gdy zupełnie cię akceptuje i lubi i poważa.Po 5 latach czujesz się dobrze,masz wrażenie,że wiesz co jest grane.Po 7 latach kryzys jak w małżeństwie-nagle czujesz,że jesteś mimo wszystko trochę nie u siebie,ale ''u siebie'' czujesz się obco i źle.Po 15 latach jest całkiem dobrze,nie wyobrażasz sobie życia gdzie indziej.
Powiem Wam,że równie ciężko wrócić po latach do kraju,też ciężko się odnaleźć!
Kombinuje jak kon pod gorke;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”