Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Samambaia25
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 8
Rejestracja: 05 wrz 2009, 21:42

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: Samambaia25 » 04 cze 2012, 21:17

Jeżeli chodzi o pracę trudniej ją znaleźć ponieważ jest tu dużo wykształconych ludzi z całego świata z językami więc pracodawcy mogą wybierać i przebierać, ale sam proces rekrutacji jest sympatyczniejszy i w pracy atmosfera i Twoje podstawowe prawa .... to niebo a ziemia, rzeczywiście jeżeli chodzi o samą pracę jest łatwiej/przyjemniej.... ale ale do czasu ;) nikt Ci nie będzie kazał po pracy siedzieć robić nadgodziny za darmo jak w PL ale....tak samo rządzą układy nie umiejętności czy wyniki ;) tak wiec jak widziałam pare osob 10 lat robiących kopiuj wklej... a wierzcie mi znaleźć lepsza prace jest juz duzo trudniej, zaczepić się na początku do jakiejs tam pracy gdzie nie mamy na poczatek wygorowanych wymagan to zaden problem, ja dostalam prace w kryzysie po miesiacu i po 1,5 roku staly kontrakt wiec nie ma sie co zrazac! moze komus to pomoze w podjeciu decyzji, ale ja i tak wracam ;) ... nie wiem jak w UK ale duzo jest pracy w IT, finansach i logistyce, jak ktos ma do tego w CV miedzynarodowa korporacje nie wazne jak dlugo to pomaga bardzo, male firemki w ogole jakos ich nie interesuja.... pozdr i zycze powodzenia! Na pewno warto zawsze probowac!

Awatar użytkownika
Annetta
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1124
Rejestracja: 05 maja 2006, 21:46
Lokalizacja: Holandia
Kontakt:

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: Annetta » 05 cze 2012, 19:18

Zeby mieszkac w obcym kraju trzeba miec silny charakter.
Wiele mojich znajomych wrocilo do PL, nie potrafili sie odnalesc.
Ja w NL mieszkam 11 lat, mowie plynnie w j.angielskim i j.niderlandzkim.
Jesli sie chce to mozna naprawde wiele osiagnac na obczyznie.
Wazne jest zeby nauczyc sie jezyka kraju w ktorym sie mieszka.

Mam dobra i odpowiedzialna prace w banku,naprawde fajne kolezanki z pracy, nie musze sie martwic o finanse.
zaklimatyzowalam sie , nawet Holendrzy mowia ze wroslam w ich kulture i nawyki (giggle

Razem z mezem pare lat temu kupilismy dom, teraz planujemy kupic nowszy i jeszcze wiekszy-nie wiem czy tak udalo by mi sie w Pl (chociaz mialam tam tez dobra prace i wlasne mieszkanie).
Stac nas na wakacje 3 razy w roku-ale to nic nie przychodzi za darmo.

Wiele nauki i czasu poswiecilam jezykowi,i dzieki ambicji i ciezkiej pracy powoli pielam sie w pracy.
do PL raczej nie zamierzam wracac, tu urodzila sie nasz coreczka i tu jest moj dom.
Polske odwiedzam 1 w roku.
Tak wiec ja mowie ze zawsze trzeba sprobowac, zeby na stare lata nie myslec co by bylo gdyby.......
Do odwaznych swiat nalezy:)))

Samambaia25
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 8
Rejestracja: 05 wrz 2009, 21:42

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: Samambaia25 » 06 cze 2012, 23:39

Gratuluje Anette i tylko brać przykład, natomiast jeżeli chodzi o język,żeby się go nauczyć, przynajmniej ja tak mam, trzeba lubić kulturę, historię, kuchnię i klimat danego kraju, ja tego w Holandii nie poczułam ani nie "wrosłam"... ale też nie mam do nikogo pretensji i nie żałuję, wiem, że za wieloma rzeczami będę tęsknic... ale to nie to ;)
już odliczam dni :)

Awatar użytkownika
Annetta
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1124
Rejestracja: 05 maja 2006, 21:46
Lokalizacja: Holandia
Kontakt:

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: Annetta » 07 cze 2012, 14:48

Samambaia 25 , ja wroslam w tutejsza kulture (giggle 9 chociaz z niektorych obyczjow sie smieje w duchu ,ale staram sie jednak je respectowac,ja ogolnie dosc tolerancyjna jestem.
Napewno w integracji z Holandia pomoglo to ze maz jest holendrem, kontakt z nim i jego cala rodzina duzo mi pomogl.

Mam nadzieje ze sie odnajdziesz w PL albo w innym kjraju.
Sprawdzilas jak to jest na obczyznie zdobylas pewne doswiadczenia ,pewnie sie czegos o sobie dowiedzialas tak wiec teraz pora na dalsza przygode (mdr
Zycze powodzenia

Awatar użytkownika
shandapanda
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2491
Rejestracja: 10 maja 2008, 18:39

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: shandapanda » 07 cze 2012, 15:44

Ja po 7 latach w ie (prawie 7) tez juz odliczam dni (dance Nie wiem jak bedzie w PL, staram sie tym nie przejmowac poki co (thinking nie wroslam w ich kulture i w ten kraj i nawet kolejne 30 lat nie sprawiloby,ze czulabym sie jak u siebie. To nie moje miejsce, ich zachowanie, kultura, poczucie humoru- no chyba doslownie wszystko- wielkie NIE.
Gdybym zostala na stale to mialabym dostatnie zycie, bo oboje pracujemy i choc raz jest lepiej,raz gorzej- zawsze nas stac na wiele rzeczy. Co z tego jak ciagle jestem tutaj smutna, nie warto.
Takze przebieram juz nozkami i odkreslam dni w kalendarzu- bo zostala mi doslownie ostatnia prosta (heart
Nie mowie,ze juz NIGDY nigdzie nie wyjade.. ale na pewno wybiore inne miejsce, bo Irlandia to kraj wiecznego smutku (dla mnie) a przyczynia sie do tego nieustannie placzliwa pogoda, doslownie kraj samobojcow, tak to bym nazwala.
21.01.2009' -350cc Eurosilicone HP
15.10.2010'- nie ma juz Gucia =(

Maj 2010- 'Powrot do natury'-grupa wsparcia :D czyli zapuszczamy wloski ;)

Awatar użytkownika
Annetta
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 1124
Rejestracja: 05 maja 2006, 21:46
Lokalizacja: Holandia
Kontakt:

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: Annetta » 07 cze 2012, 18:24

Shandapanda,pogoda z pewnoscia wplywa na psychike czlowieka (rain)
Tu tez klimat zmienny.
W Pl napewno mozna dobrze zyc, jesli sie zna jezyki i ma wyksztalcenie mysle ze ze znalezieniem pracy bedzie latwiej niz innym.
Ja lubie w NL ze mozna sobie wybrac ile godzin chce sie pracowac, ja pracuje 25,5 tygodniowo ( codziennie od 7.00 do 12.00)-wspaniale rozwiazanie jak ma sie dziecko.zarobki nawet za te godziny sa dobre (yes)
Ja pamietam ze mieszkalam tu 4 lata i dostalam naprawde dobra propozycje pracy w PL-ale odmowilam, naprawde lubie ten kraj i czuje sie jak u siebie, lubie trzezwosc holenderskiego spoleczenstwa , ich tolerancje,open mind,jakos ich kultura bardziej mi odpowiada.
Moze to zabrzmi dziwnie ale mam tu naprawde malo polskich znajomych(tylko 5)reszta to holendrzy i inne narodowoci.Zreszta na polakach juz sie tyle przejechalam ze nie szukam i nie zawieram nowych z nimi znajomosci.

Bedac na wakacjach w PL po 2 tygodniach strasznie tesknie za Holandia (ja to taka chyba powsinoga jestem i pewnie w wielu innych krajach tez bym sie tak zadomowila) (giggle

Awatar użytkownika
Moki
Rozmowna Beauty
Rozmowna Beauty
Posty: 684
Rejestracja: 04 maja 2005, 22:18

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: Moki » 07 cze 2012, 19:05

Annetta ja mam tak samo jak ty.
A co do wiekszosci polakow zyjacych tu w austrii to mozna ich latwo rozpoznac z puszka piwa w reku na ulicy albo w srodkach komunikacji miejskiej. Polski robotnik jak kupuje sobie sniadanie do pracy w spozywczym to bieze paczke suchych bulek i pare puszek piwa. Polak pijak taki tu mamy wyrobiony wizerunek. Do kosciola polskiego tez nie chodze bo to tylko pokaz mody i pokazanie sie na co mnie stac,kto ma wiecej,lepsze auto itd.Dla mnie to takie wszystko puste. Ja tez jak ty Annette mam wiecej znajomych wiedenczykow i z innch narodowosci.
powiekszenie piersi dr. Brzuchanski : 16.8.2012, ES anatom.TM2 410cc
przed i po:http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 99#p736299

Awatar użytkownika
cukiereczekPL
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 1942
Rejestracja: 11 maja 2008, 22:53
Lokalizacja: ...................
Kontakt:

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: cukiereczekPL » 07 cze 2012, 19:06

hejka Kobietki, ja sie podpisze pod wypowiedzia Annetta, bo doslownie tak samo czuje.....
zaklimatyzowalam sie tutaj (UK) i mimo ze wiele rzeczy mi sie nie podoba to jak jestesmy na wakacjach w Pl -tez srednio raz w roku - to strasznie tu tesknie.....

najchetniej wyemigrowala bym w cieplejsze miejsce,mysle ze Wlochy - tam tez czje ze bym sie zaklimatyzowala szybciutko bo jakbym miala wiecej urlopu to wlasnie tam bym latala jak do PL, raz w roku...

uwazam jednak ze kazdy powiniem mieszkac i zyc tam gdzie czuje sie dobrze, jezeli dla kogos to wlasnie w Polsce jest "cudnie" to nic nei stoi na przeszkodzie..........
jedyna rzecz za ktora tesknie myslac o Polsce to przyjaciele.....
oj jak mi ich tu po sasiedzku brakuje (bear

na polakach /choc nie wszystkich/ sie mocno przejechalam,jak wiekszosc i wole z nimi trzymac na dystans.
choc mamy grupke stalych,polskich znajomych...do grilowania i kina,ale im raczej o swoich najskrytszych secretach nieeee powiem (clin
Having an expensive camera doesn't make you any more of a photographer than sitting in a garage makes you a car...

Awatar użytkownika
shandapanda
TOP Beauty
TOP Beauty
Posty: 2491
Rejestracja: 10 maja 2008, 18:39

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: shandapanda » 07 cze 2012, 19:52

Ja jak slysze,ze ktos bedac w PL na urlopie teskni za UK/IE itd to az niedowierzam (wow ale wiem,ze tak niektorzy maja (chocby moi znajomi bedacy tutaj w Ie) Dla mnie to nie do pomyslenia, ja jak jestem w PL to nie mam czasu pomyslec o Irlandii, zloty,spoty itd zbyt dobrze sie bawimy (angel
Dodam jeszcze,ze moj chlop, pasjonat motoryzacji - tez sie tutaj dusi.

Skasowalam caly post bo i tak mnie nikt nie zrozumie (thinking (giggle
21.01.2009' -350cc Eurosilicone HP
15.10.2010'- nie ma juz Gucia =(

Maj 2010- 'Powrot do natury'-grupa wsparcia :D czyli zapuszczamy wloski ;)

Awatar użytkownika
melka63
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 162
Rejestracja: 19 lis 2011, 13:11
Lokalizacja: Londyn

Re: Na emigracji, czyli jak się odnaleźć? cz. 5

Post autor: melka63 » 07 cze 2012, 20:54

Hej dziewczyny.

I ja sie dopisze do tematu poniewaz mieszkam w UK.
Jestem tutaj juz 8 lat (nawet nie wiem kiedy to zlecialo), mam 3 letniego synka jestesmy z mezem w stadium planowania kupna mieszkania i podejzewam ze nie bedzie z tym problemu.
$ lata temu kupilismy spora dzialke w Pl. byly plany ze za 3 lata wrocimy otworzymy jakis osrodek szkoleniowy (tenisa) ja uwielbiam konie wiec miala byc tez stadnina, ale na planach stanelo.
Nie wyobrazam sobie powiem szczerze wrocic do polski i zaczynac wszystkiego od nowa.
Sluchac wiecznie narzekajacych ludzi na wszystko i patrzec na te nafukane sprzedawczynie w marketach, masakra!!!

Tutaj zyjemy sobie spokojnie na dobrym poziomie, niczego nam nie brakuje, na wszystko nam starcza, nigdy niczego sobie nie odmawiamy.
Wiadomo denerwujace sa opinie na temat emigrantow ze wschodniej Europy ale coz...
Lubie jezdzic do Polski ale po 2 tyg.mam zazwyczaj dosc, nie zebym bardzo kochala Anglie a szczegolnie Londyn, ale przyzwyczailam sie do tego miejsca i tu jest moj dom.
A najchetniej zamiast do Polski wole pojechac na jakies fajne wakacje (tacy z nas troche podroznicy).
Co do naszych rodakow tutaj, no coz wielu jest takich ze wstyd sie przyznac ale poznalismy tez wiele fajnych osob z ktorymi utrzymujemy kontakt do dzis, wiec nie wolno sie calkowicie odcinac od rodakow zreszta kto nas lepiej zrozumie :)

Ale sie rozpisalam.
Pozdrawiam
Dr.M.Wegrzyn, 23.02.2012; okragle,Mentor 350 i 375 HP
wyjsciowka: http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... &start=630" onclick="window.open(this.href);return false;
Marzenie spelnione...
9 dni: http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... 81#p714781" onclick="window.open(this.href);return false;
3 tyg: http://beautywpolsce.com/forum/viewtopi ... &start=970" onclick="window.open(this.href);return false;

Stylistka rzes 1:1 - UWIELBIAM!!!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”