gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość
Moderator: Zespół I
-
natalya
- Specjalista Beauty
- Posty: 2290
- Rejestracja: 10 lis 2007, 16:32
- Lokalizacja: FR
-
Kontakt:
Post
autor: natalya » 25 wrz 2009, 11:05
jak mieszkalam jeszcze z rodzicami, o tez mielismy taka sasiadke, co siedziala czasem w psychiatryku, ale ona to miala jakas nerwice i roznosila ja energia. nie umiala spokojnie usiedzec na miejscu ani u siebie w domu, tylko latala po sasiadach i wszedzie, nie spala po nocach. przylazila z 10 razy na dzien, czasami potrafila pukac o 6 rano....
moja mama to juz wychodzila z nerwow....
18.07.07 dr Cieslik- calkowita korekcja nosa
12.08.08 dr Cieslik- powiekszenie ust
-
k_asiaczek
- TOP Beauty
- Posty: 3794
- Rejestracja: 04 sty 2008, 15:25
- Lokalizacja: Kraków
-
Kontakt:
Post
autor: k_asiaczek » 26 wrz 2009, 12:04
teraz mi się jeszcze przypomniało bo oczywiście sąsiadka w oknie od rana, że pyta każdego o znak zodiaku i skubana zapamiętuje i później jak ktoś przechodzi to woła za nim: a to pan jest rak itd
i jeszcze naśladuje psy, wrony i dzieci (których akurat dużo przed oknami bo mam przedszkole)
-
Annetta
- Miłośniczka Beauty
- Posty: 1124
- Rejestracja: 05 maja 2006, 21:46
- Lokalizacja: Holandia
-
Kontakt:
Post
autor: Annetta » 26 wrz 2009, 13:24
k_asiaczek pisze:teraz mi się jeszcze przypomniało bo oczywiście sąsiadka w oknie od rana, że pyta każdego o znak zodiaku i skubana zapamiętuje i później jak ktoś przechodzi to woła za nim: a to pan jest rak itd
i jeszcze naśladuje psy, wrony i dzieci (których akurat dużo przed oknami bo mam przedszkole)
hahaah
sasiadka faktycznie jakas nawiedzona
Ale macie tych sasiadow
W Nl kazdy sobie rzebke skrobie i powiem wam ze gdybym psa nie mial to wcale bym sasiadow nie znala.
A tak to z psiunka musze wyjsc na spacer i zawsze sobie mala pogawetke z sasiadami zrobie.
Przed kupnem psa znalam ludzi tylko z widzenia a mieszkam w szeregowym domu.
Naszczescie nasi sasiedzi jak sie ich pozna sa ok, bardzo sympatyczni i pomocni.Jedynie jeden sasiad mieszkajacy obok-okolo 30 stki uwielbia sluchac glosno muzyki-to jeszcze zniose ale czasem slucha opery i operetki
-
marta2454
- TOP Beauty
- Posty: 3060
- Rejestracja: 29 paź 2008, 19:52
- Lokalizacja: UK
-
Kontakt:
Post
autor: marta2454 » 28 wrz 2009, 21:48
-
nikolettkaa
- TOP Beauty
- Posty: 3400
- Rejestracja: 21 gru 2006, 00:22
- Lokalizacja: WrOcLaW LoVe
-
Kontakt:
Post
autor: nikolettkaa » 30 wrz 2009, 19:13
k_asiaczek pisze:natalya tak, ona jest nienormalna, siedziała kiedyś w psychiatryku
teraz i tak jest lepiej bo ją zamykają w domu i dlatego siedzi w oknie cały czas ale kiedyś jak jej nie zamykali to chodziła po klatce i normalnie za klamkę ciągnęła, pukała do drzwi a czasem jak drzwi były niezamknięte to potrafiła wejść do domu
pamiętam jak kiedyś zaglądała nam przez okno do domu bo mamy bardzo nisko okna
no i śmigała w koszuli nocnej po polu nawet w zimie
może mieszkamy koło siebie
moja jest identyczna
11/2009 Piękne vhp
500
2011- planuje usta i policzki
-
k_asiaczek
- TOP Beauty
- Posty: 3794
- Rejestracja: 04 sty 2008, 15:25
- Lokalizacja: Kraków
-
Kontakt:
Post
autor: k_asiaczek » 05 paź 2009, 23:05
nikolettkaa jakbyśmy mieszkały to byłabyś moją jedyną normalną sąsiadką
-
szpaczek
- Przyjaciel Beauty
- Posty: 2410
- Rejestracja: 12 gru 2005, 19:50
Post
autor: szpaczek » 06 paź 2009, 11:29
nikolettkaa jeżeli w jakiejś rodzinie jest osoba niepełnosprawna to nie jest to patologia i nie wkładaj takich rodzin do jednego worka z alkoholikami itp.
moja siostra ma 35lat , porażenie mózgowe i jest po zapaleniu opon ,jakoś nie uważam się za patologię
A co do sąsiada od opery ,to wolę takich niż tych od dicho , popu i inszego badziewia
WYZNANIE EX-DZIEWICY
Diabłu dam miłą chwileczkę
By zaś odpust zjednać
Panu Bogu świeczkę
Mnie już niepotrzebna
Jonasz Kofta
-
nikolettkaa
- TOP Beauty
- Posty: 3400
- Rejestracja: 21 gru 2006, 00:22
- Lokalizacja: WrOcLaW LoVe
-
Kontakt:
Post
autor: nikolettkaa » 06 paź 2009, 14:28
szpaczek pisze:nikolettkaa jeżeli w jakiejś rodzinie jest osoba niepełnosprawna to nie jest to patologia i nie wkładaj takich rodzin do jednego worka z alkoholikami itp.
moja siostra ma 35lat , porażenie mózgowe i jest po zapaleniu opon ,jakoś nie uważam się za patologię
A co do sąsiada od opery ,to wolę takich niż tych od dicho , popu i inszego badziewia
ale to niechodzi otę dziewczynę a o to ,ze jej rodzice szanowni mają ją kompletnie gdzieś i wogole się nia nie zajmują - jak widzę jak ona chodzi w środku dnia zasikana w koszuli nocnej z nożem w ręku a w drugiej dloni trzyma jabłko to ciarki mi po plecach chodzą -a to jest pataologia bo jej matka ma 70 lat pije i pali nigdy jej trzeżwej nie widzialam, podpaliła mi strych nad głową tydzien temu!! a jej ojciec potrafi zrobić kupę na klatce na moim piętrze ,więc wybacz - dla mnie to jest patologia ...a oni jeszcze biorą pieniadze na opięke tej dziewczyny i za to piją :-//
11/2009 Piękne vhp
500
2011- planuje usta i policzki
-
ola banderola
- TOP Beauty
- Posty: 3686
- Rejestracja: 28 maja 2009, 13:38
- Lokalizacja: DE
Post
autor: ola banderola » 18 lis 2009, 10:14
Ja mam całkiem normalnych sąsiadów....z małym wyjątkiem,otóż ma sąsiadka podlewa latem kwiatki nago
,
na swoim balkonie....i wcale mi to nie przeszkadza,ale jakoś dziwnie się czuję,wchodzę na balkon a tam gołe cycochy i tyłek sąsiadki.Mówię do mojego męża jakby ona jeszcze fajne ciałko miała to faceci mieli by na co luknąć i on sam również
,a tak mimo,że młodziutka,bo jak na moje oko to sąsiadka ma 34 lata to jednak strasznie zaniedbana jest niestety!!!
-
carmen20
- Rozmowna Beauty
- Posty: 601
- Rejestracja: 02 lip 2009, 02:40
Post
autor: carmen20 » 05 kwie 2010, 01:47
Jak mieszkałam w starej kamienicy to mieliśmy takich walniętych sąsiadów, którzy szukali zaczepki z innymi sąsiadami, żeby pokazać kto tu rządzi. Ze wszystkimi po kolei mieli na pieńku, w końcu uwzięli się na nas. Zawsze jakieś chamskie komentarze szczególnie od ich synalka- dresiarza. Jak raz przechodziłam obok niego to rzucił ni stąd ni zowąd "Masz jakiś problem? Bo mogę Cię zaraz jebnąć". Dla mnie takiej małej szok, szybko spieprzałam do domu i w rycz. W nocy cięgle dzwonił telefon po jednym sygnale, a w dzień domofon. Raz nasłali na nas policję, że niby zakłócamy ciszę nocną głośną muzyką. Policja przyjechała, my wielkie oczy o co chodzi, cisza jak makiem zasiał, mówimy, że to sąsiedzi mają problem, ale dostaliśmy nie wiem mandat, wezwanie? Na szczęście mieszkamy teraz w domku jednorodzinnym i problem sąsiadów mamy z głowy, ale to co Wy tu opisujecie to mi się w głowie nie mieści
02.06.2010 nos- dr Łątkowski