Czy któraś z Was mi da jakieś rady? Ja, on i seks.

gniew, miłość, nadzieja, nienawiść, nuda, obrzydzenie, przyjaźń, radość, smutek, strach, szczęście, tęsknota, współczucie, wstręt, wstyd, zazdrość, złość

Moderator: Zespół I

Awatar użytkownika
agamd
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 10
Rejestracja: 08 cze 2009, 11:59

Re: Czy któraś z Was mi da jakieś rady? Ja, on i seks.

Post autor: agamd » 10 sie 2009, 22:11

Bardzo dziękuję Wam za pamięć, ja również pamiętałam o Waszych radach i niektóre z nich zastosowałam w ten weekend. Jednak wybaczcie ale mam dziś za sobą cholernie męczący dzień i nie mam siły nic więcej napisać. Wyśpię się i jutro wszystko Wam napiszę.
A tak ogólnie to nadal jest nijak ani dobrze ani źle.
Dobranoc.

Natalele
Miłośniczka Beauty
Miłośniczka Beauty
Posty: 708
Rejestracja: 29 paź 2009, 21:12
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Czy któraś z Was mi da jakieś rady? Ja, on i seks.

Post autor: Natalele » 13 lis 2009, 10:48

Przeczytałam wszystko. Gdzie odpowiedź? :)
Dr Kubasik 20.11.09. McGhan 275 cc.

Awatar użytkownika
onedream
Aktywna Beauty
Aktywna Beauty
Posty: 197
Rejestracja: 18 paź 2009, 16:24

Re: Czy któraś z Was mi da jakieś rady? Ja, on i seks.

Post autor: onedream » 20 lis 2009, 22:45

Jak dla mnie facet jest toksyczny. Który normalny człowiek chce, żeby jego własny partner płacił mu za sex w takiej czy innej formie? Ja nie miałabym wątpliwości, co z nim zrobić. :evil: A że płacze w poduszkę? Według mnie albo odgrywa jakiś teatr, względnie ma depresję, jednak wątpię, że u jej podstaw leży brak sexu. Druga sprawa - niedokładanie się do budżetu.. wg mnie to podstawa partnerstwa - tak zresztą jak dzielenie się obowiązkami domowymi. Sex choć baardzo przyjemny jest na ostatniej pozycji na tej liście. Godność ludzka to najwyższa wartość człowieka i najbardziej ceniona przez innych.
Ze wszystkich rzeczy wiecznych miłość trwa najkrócej.
pow. piersi - 2010?

Ania5555
Nowicjusz Beauty
Nowicjusz Beauty
Posty: 26
Rejestracja: 04 lis 2016, 06:18

Re: Czy któraś z Was mi da jakieś rady? Ja, on i seks.

Post autor: Ania5555 » 01 sty 2017, 05:32

Widzę, że już nikt nie pisze w tym wątku. Właśnie skończyłam go czytać i chcę poradzić coś innym kobietom , które borykają się z tym problemem. Najważniejsza rzecz to NIGDY NIE ZMUSZAĆ SIĘ DO SEKSU. Ja się zmuszałam, bo mój mą ż narzekał i było tylko gorzej. Potrfił nawet budzić mnie w nocy i kazał się ubierać jak dziwka, bo to go podnieca. Ja nie dosyć że zaspana to jeszcze muszę się przebierać. Spytałam " a nie wystarczę ci goła?". Oczywiście chciał abym założyła pończoszki itp. Tej nocy się miarka przebrała. Powiedziałam dość. Byliśmy małrzeństwem 19 lat. Dopiero po rozstaniu poznałam co to znaczy pożądać. Będąc z innym facetem ja zawsze miałam na niego ochotę tylko nie lubię tego robić w łóżko przed snem, bo już mi się oczy zamykają i łóżko jest dla mnie nudne i nie spontaniczne. Dlatego porozmawiałam z nim i robiliśmy to w przerwie obiadowej. Przed lub po obiedzie w trakcie mycia zębów lub gotowania. To raczej on od razu zabierał się do rzeczy, bo mnie to podnieca. Czasami ja też prowokuję ale rzadko. Czasami robię niespodzianki w nocy dobierając się do niego w nocy lub nad ranem. Powiedziałam też że jak nie mam ochoty to można mi ją przywołać naprzykład smyraniem po plecach czy włosach. Uwielbiam to. Niestety zostawiłam go, bo mi nie pomagał ekonomicznie. Teraz mam innego faceta który aż tak mnie nie kręci i jest kiepskj w łóżku, ale przynajmniej mówi że seks nie jest dla niego taku ważny i on się będzie kochał ze mną tylko jeżeli ja tego chcę. Jak ktoś mi tak mówi to właśnie mi się chcę. Co do obwisłego brzuszka, czy zbyt dużych krągłości to dla facetów nie są aż takie ważne. To są nasze wyimaginowane kompleksy. Jeżeli facet chce ze mną uprawiać seks, to znaczy że mnie akceptuje i pożąda taką jaką jestem. Co do prowokowania to nie brakuje mi wyobraźni. Naprzykład kiedyś wpadłam na pomysł aby wybrać się z moim do lasu na grzyby bez majtek lub poopalać na golasa...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Emocje - pierwotne i wtorne”